"Czego dobrze wyszkolona i zasobna organizacja paramilitarna chce od kobiety, której specjalnością jest prewencja chorób zakaźnych?"
Po książki Karin Slughter sięgam w ciemno, jeszcze się na nich nie zawiodłam, reprezentują mocny poziom z tendencją do bardzo dobrych not. Umiejętnie tworzona szeroko rozumiana sensacja, tak aby działała na wyobraźnię, przyciągała intrygującą fabułą, nie pozwalała oderwać się od stron powieści dopóki nie dotrze się do ostatniego akapitu. Wcześniej miałam okazję przeżywać przygody w ramach "Moich ślicznych", "Ofiary", "Dobrej córki" i "Układanki".
Nie inaczej jest w "Ostatniej wdowie", opowieści, która mrozi krew w żyłach, wystawia odbiorcę na szaloną jazdę po spektakularnych incydentach i podsyca emocje z dreszczykiem. Autorka stawia nie tylko na spektakularne zdarzenia, nagłe zwroty akcji i zapętlenie wątków, ale też umiejętnie kreuje postaci, nadając im indywidualnie dopracowane osobowości i umiejętności. Lubię, kiedy twórca nie zapomina o bohaterach drugiego planu, pozwala im się otworzyć, dzięki temu odmalować szczegółowe i kolorystyczne tło. Wiele się dzieje, w dynamicznych nutach, czasem opis zaskakuje brutalnością, kiedy indziej wymaganą delikatnością. Sam pomysł na fabułę niesie coś więcej niż rozrywkę, jest materiałem do przemyśleń, choćby w aspekcie społecznych ról, niebezpiecznej krawędzi, nad którą staje nauka, czy fanatyzmu władającego ludzkimi umysłami.
Zgrabnie wyeksponowano elementy thrillera, zastanawiamy się, jak dalej potoczy się akcja, tym bardziej, że kryminalna zagadka wcale nie jest taka oczywista, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Jedynie co nie w pełni mnie przekonało, to nieco kanciaty sposób prowadzenia narracji. Zabrakło mi nieco lekkości, czasem łapałam się na tym, że trudno mi było uchwycić kontekst wybranego elementu scenariusza zdarzeń, musiałam wracać wzrokiem do kilku poprzednich zdań. Jednak warto podkreślić szczegółowość opisów i wykorzystanie ciekawego zabiegu prowadzenia po tych samych incydentach, ale z nieco innych ujęć, choć i tu przydałby się większy kontrast. Wskakujcie w historię uprowadzonej Michelle Spivey, matki jedenastoletniej córki, oraz śledztwo prowadzone przez Willa Trenta, agenta o specyficznej osobowości. Łącznikiem między nimi staje się Sara Linto, lekarka sądowa, która teraz sama musi walczyć o życie.
Opinia bierze udział w konkursie