Ostatnie polowanie to całkowicie zwalająca z nóg, jeszcze mroczniejsza od poprzednich książka Grangea. Tylko, ja jestem umiarkowanie obiektywna. Po prostu kocham książki tego autora i już.
Tym razem do służby policyjnej i na karty książki powraca Niemans, policjant niebanalny, uparty, potrafiący wejść w najbardziej pokręcony umysł mordercy, zbrodniarza, co doskonale udowodnił w Purpurowych rzekach. Tym razem policjant wyrusza do Schwarzwaldu żeby wyjaśnić niezwykłą i mega pokręconą zbrodnię.
Co prawda czas nie stał w miejscu. Od wydarzeń z Purpurowych rzek upłynęło sporo czasu, Niemans liczy teraz 58 lat, jednak nadal jest tym samym niezwykłym policjantem, który w czytelniku wzbudza podziw, szacunek, ale i nie ukrywam, także strach. Niemans się wykaże, będzie nieustępliwy, ale tez popadnie w nie lada tarapaty. Oj będzie się działo, jak to u Grange,a bywa. Więcej wam nic z fabuły nie zdradzę. Nie chcę odbierać przyjemności, wielkiej przyjemności wynikającej z lektury. Ta książka to naprawdę jest coś.
Mamy tu mega zbrodnię, maksymalnego świra i wynaturzenia, jakie (tu gwarantuję) nawet nie przyjdą wam do głowy. Do tego mrok, duszny klimat. W zasadzie cały czas mrok. Chodzi mi na równi o otoczenie, ciemny, mroczny las, ponure wnętrza, jak i o mrok w umyśle zbrodniarza.
Nie jest to lekka książka. Jest trudna, wymagająca, oblepiająca niczym najbrudniejszy szlam, pochłaniająca i wciągająca niczym mega nałóg. Czyta się ją świetnie, niecierpliwie przewracając kolejne kartki. Na końcu finał zaskakuje i ma się wielki żal do autora, że to już koniec.
Z pewnością nie jest to książka dla każdego. Odradzam lekturę osobom oczekującym pozycji na zasadzie zabiligoiuciekł.Grange jak zwykle zabiera w wynaturzony, pokręcony świat, zmusza nas do zejścia na dno piekła, zajrzenia w najokropniejsze zakamarki ludzkiego umysłu i bytu. Mam nieodparte uczucie, iż każda kolejna książka tego pisarza jest mroczniejsza, okrutniejsza, bardziej pokręcona i jeszcze bardziej fascynująca, bardziej genialna niż poprzednie.
Nie ulega wątpliwości, iż jest to ksiażka dla maniakalnych fanów Grangea, takich jak ja, dla tych, którzy lubią niespodziewane, nieoczywiste i doceniają niezwykłą, inteligentną i fascynująca lekturę.
Lektura dla osób lubiących mroczną, wymagająca literaturę, docieranie do sedna opowieści krok po kroku, obieranie jej z licznych warstw tropów i niedomówień.
Polecam. Zdecydowanie polecam.
Opinia bierze udział w konkursie