?Ostatnie życie? jest debiutancką powieścią autorstwa duetu pisarskiego Petera Mohlina i Petera Nyströma. Jest to kryminał, który rozpoczyna nową, wstrząsającą serię noir z udziałem znakomitej postaci agenta FBI Johna Adderleya. Zawsze ekscytuje mnie, kiedy czytam debiuty, bo nigdy nie wiem, czego się po nich spodziewać. Kiedy czytałam ?Ostatnie życie?, czułam, że jest to dobrze napisana książka, dwóch zmotywowanych pisarzy, którzy wiedzą, jak zbudować fabułę trzymającą w napięciu. Nawet przez chwilę nie miałam poczucia, że coś nie gra, czy do siebie nie pasuje. Książka jest bardzo dobrym, skandynawskim kryminałem z mnóstwem zwrotów akcji.
Agent FBI, John Adderley w wyniku udziału w niebezpiecznej misji przeciwko groźnemu kartelowi narkotykowemu musi otrzymać nową tożsamość w ramach programu ochrony świadków. Domaga się o przeniesienie do Karlstad, miejsca, w którym spędził pierwsze lata swojego życia. Jednak to nie nostalgia zmusza go do powrotu, lecz prośba matki, z którą od lat nie miał kontaktu. Adderley, pod nową tożsamością zostaje przemycony do zespołu śledczego, który bada nierozwiązaną sprawę zaginięcia sprzed dziesięciu lat. Po tylu latach nadal nie wiadomo, co stało się z Emelie, dziedziczką imperium modowego.
Ten znakomity duet autorów stworzył ekscytujący thriller kryminalny, który wciąga od samego początku do końca i którego nie można i nie chce się odłożyć. Styl pisania jest niezwykle dopracowany i lekki do czytania. Fabuła opowiadana jest głównie z perspektywy Johna, któremu czytelnik towarzyszy w jego śledztwie. Ale znajdują się również sceny z punktu widzenia ojca Emelie, które zaczynają się dzień po zniknięciu Emelie i trwają do końca. Pozwalają nie tylko na ekscytujący wgląd w sytuację rodziny Bjurwall, ale także dają czytelnikowi możliwość śledzenia przebiegu wydarzeń sprzed lat.
Pomimo kilku aspektów do poprawy, książka pozostaje błyskawicznym kryminałem i znakomitym debiutem literackim. To sprawia, że chcę więcej i już nie mogę się doczekać drugiej części z tej serii. ?Ostatnie życie? to nie tylko ekscytująca fabuła, to historia pełna niepokoju i bólu, a także złamanych i pokaleczonych dusz. To właśnie ta głębia sprawia, że fabuła jest tak dobra i trudna się od niej oderwać. Wyczuwalna melancholia, która leży nad postaciami, jest dokładnie na odpowiednim poziomie, tworząc historię, która porusza i wydaje się rzeczywista.
Książkę przeczytałam z polecenia Pauli i dziękuję jej za to. Jest to kryminał, który przenika w głąb naszego umysłu i nie pozwala o sobie zapomnieć. Polecam, bo naprawdę warto ją przeczytać.
Opinia bierze udział w konkursie