O serii o komisarz Lenie Rudnickiej autorstwa Kingi Wójcik słyszałam już jakiś czas temu, miałam w planie po nią sięgnąć, ale jakoś tak ciągle się nie składało. Kiedy więc dowiedziałam się, że w lipcu będzie miał premierę 5 tom serii pt. ?Osuwisko? wydany nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka stwierdziłam, że to świetna okazja, by wreszcie zapoznać się z twórczością autorki. Obawiałam się trochę, czy zaczynanie od piątego tomu to dobry pomysł, ale muszę powiedzieć, że powieść spokojnie można czytać bez znajomości wcześniejszych tomów. Aczkolwiek po lekturze wiem, że po te wcześniejsze tomy sięgnę, bo zdecydowania mam niedosyt przygód Pani Komisarz i jestem ciekawa jej wcześniejszych losów.
W piątym tomie Lena Rudnicka nadal pracuje na posterunku w Białych Brzegach, gdzie została oddelegowana z Łodzi. Musi zmierzyć się z trudną sprawą. Na brzegu miejscowego stawu zostaje odnalezione ciało mężczyzny, który zginął od ciosów nożem. Okazuje się, że to miejscowy dziwak, czterdziestokilkuletni Bogusław Konopka. Mieszkał on z matką w domu pod lasem i raczej stronił od ludzi. Brak motywu zbrodni i trudno znaleźć odpowiedź na pytanie kto i w jakim celu zabił tego spokojnego, nieszkodzącego nikomu mężczyznę. Po zagłębieniu się w sprawę komisarz Rudnicka znajduje trop, że być może ta śmierć jest związana z tragedią sprzed trzydziestu lat. Boguś wraz z czwórką przyjaciół ze szkoły udał się do miejscowej kopalni, wyszła stamtąd tylko trójka? Dwoje młodych ludzi zginęło przysypanych ziemią, na skutek osuwiska do którego doszło. Nie wiadomo do końca jak to się stało. Boguś jako jedyny z tej trójki chciał złożyć zeznania, jednak z jakichś względów szybko się z nich wycofał. Czy to możliwe, żeby ktoś obwiniał Konopkę za to co się wydarzyło? I czy to znaczy, że pozostałej dwójce również grozi niebezpieczeństwo? Komisarz Lena Rudnicka stara się znaleźć odpowiedź na to pytanie, a pomagają jej w tym: miejscowy policjant Dawid Sadowski; aspirant Daria Sobczak, która właśnie wróciła z urlopu macierzyńskiego, przez co nie pała sympatią do Leny, traktując ją jak rywalkę, która pragnie zająć jej miejsce oraz partner Leny z Łodzi Marcel Wolski. Policjantka wraz z ich pomocą musi rozwikłać tą zagadkę, tym bardziej, że niedługo dochodzi do kolejnego morderstwa. Sprawa nie jest łatwa, a dodatkowo bohaterka mierzy się ona również ze swoimi osobistymi problemami i staje przed decyzjami, które mogą mocno odmienić jej życie.
Powieść napisana jest w narracji trzecioosobowej, składa się z prologu oraz czterech głównych rozdziałów opatrzonych datą (każdy rozdział to jeden dzień śledztwa), podzielonych na krótkie podrozdziały. Konkretny, rzeczowy styl, sprawia, że książkę szybko się czyta, przedstawiona intryga ciekawi i wciąga, gdyż autorka powoli odsłania przed nami prawdę, podsuwając pod drodze różne, często mylne tropy. Byłam bardzo ciekawa rozwiązania całej intrygi i choć od pewnego momentu można było już się go domyślić, nie rozczarowało mnie i uważam, że całość jest spójna. Ogromnym plusem tej powieści są bohaterowie. Wielowymiarowi, z wadami i zaletami, z lękami, problemami i bagażem z przeszłości. Oczywiście najbardziej podobała mi się główna bohaterka, jest to silna, konkretna postać kobieca, która ma za sobą trudną przeszłość, w wielu kwestiach jeszcze niezamkniętą, która wpływa na jej decyzje i postępowanie. Jest to postać złożona, z jednej strony silna, konkretna policjantka, która wie czego chce i nie daje sobie w kaszę dmuchać, z drugiej strony kobieta z traumą z dzieciństwa i trudną historię, pełna obaw. Czasami działa irracjonalnie, postępuje nie do końca rozsądnie, od pewnych kwestii osobistych wręcz ucieka, zamiast się z nimi skonfrontować, ale myślę, że przez to jest ciekawsza, prawdziwsza. Interesujące są też relacje, w które wchodzi. Przede wszystkim ta z Marcelem, w której Lena nie jest do końca szczera i nie kieruje się racjonalnymi przesłankami, czasem miałam wrażenie, że bawią się ze sobą w kotka i myszkę, a uniki ze strony Leny wręcz mnie irytowały, zresztą pewne zachowania Marcela również. Ciekawa również jest relacja komisarz z drugą kobietą na posterunku, aspirant Darią Sobczak. Początkowo bardzo ostrożna, żeby nie powiedzieć wroga, z czasem ewoluuje i pozwala im ze sobą współpracować, a nawet w pewnym stopniu się wspierać, nikt bowiem tak nie zrozumie kobiety jak druga kobieta. Daria również ma za sobą niełatwe doświadczenia, jest samotną matką, mierzy się z wieloma problemami, ale ma odwagę podejmować własne decyzje, mimo, że innym mogą się one nie podobać. Bardzo ją polubiłam. Zresztą muszę powiedzieć, że każda z postaci występujących w powieści jest interesująca i ciekawie przedstawiona. Autorka oprócz świetnego przedstawienia intrygi kryminalnej, bowiem również świetnie sobie radzi z psychologią postaci.
Powieść przeczytałam błyskawicznie, bardzo mnie wciągnęła. Na pewno jak tylko będę mogła nadrobię lekturę poprzednich tomów i z ogromną niecierpliwością będę wypatrywać kolejnego, bowiem ostatni rozdział powieści dotyczył głównie życia osobistego bohaterki i pozostawił wiele spraw nierozwiązanymi? Gorąco Wam polecam tą lekturę, nie pożałujecie!