Kolejne spotkanie z opowieściami o znanych miastach. Uprzedzę jednak, że jest zbyt trudna dla młodszych dzieci.
Mnogość nazw, zarówno w języku włoskim, jak i w polskim tłumaczeniu oraz mnóstwo dat, właściwie wypełniają tę książkę dość szczelnie. Nie pozostaje wiele miejsca na ciekawą opowieść o mieście. W każdym razie jest jej dużo mniej, aniżeli w poprzednich historiach pana Saska. W to wielka szkoda, bo o Wiecznym Mieście można opowiedzieć tyle ciekawostek i to w interesujący sposób.
Ilustracje to oczywiście duży atut książki. Szkoda tylko, że treść wyszła dość sucho i bardziej encyklopedycznie (przy Paryżu i Nowym Jorku tego nie było, a przecież to ta sama seria...)
...
Opinia bierze udział w konkursie