Kolejna część przygód pana Deryło za mną. I jak było tym razem? Czy Pan Czornyj podołał i spełnił moje oczekiwania?
?Pacjent? to już dziewiąta część serii Komisarza Eryka Deryło. Każdą z nich cechuje świetna wartka akcja, brutalność i pościg za psychopatą. Tym razem mamy coś z goła innego. Tamara Haller zostaje uprowadzona, a nasz tytułowy komisarz będzie robił wszystko aby ją znaleźć i uwolnić. Będzie on niczym marionetka, za której sznurki pociągają porywacze w celu osiągniecia własnych, niecnych celów. Czy Erykowi uda się odnaleźć przyjaciółkę zanim będzie za późno? Otóż, tego musicie już sami się dowiedzieć, a powiem Wam, że już od samego początku, autor wrzuca nas w taki wir wydarzeń, że tu nie ma czasu nawet na oddech. Tu nie ma zbędnych opisów. Tutaj cały czas coś się dzieje. Dlatego uwaga ? czytając pod wieczór, narażacie się na zarwaną noc ;) :P
Max Czornyj w swoich ?mrocznych książkach? (nazywam je tak ze względu na to, że tylko te z czarnymi okładkami są tak bardzo brutalne ) przyzwyczaił nas do rzeczy obrzydliwych, do masy zwłok, krwi i do brutalnych opisów, po których człowiekowi zdecydowanie odechciewa się jeść. W przypadku ?Pacjenta? autor postawił bardziej na akcję, niż na makabryczne sceny. Nie mówię, że wcale ich nie było, bo owszem ? zdarzały się takie perełki, że aż mnie zemdliło, ale ta część jest zdecydowanie spokojniejsza pod tym kątem. Dlatego z początku jak czytałam, byłam trochę sceptycznie nastawiona i z leksza rozczarowana. Jedna scena z początku przywołała mi na myśl od razu film ?Piła? ? wiecie, w stylu musisz coś zrobić, zanim skończy się Twój czas. I gdyby tak mocniej się przypatrzeć, to pewnie znalazłabym trochę więcej podobieństw. W żaden sposób jednak nie zniszczyło mi to obrazu książki, bowiem akurat tę serię filmów uwielbiam :P
Historia naprawdę wciąga, przez każdy rozdział razem z Erykiem walczymy z czasem. Autor tak fajnie pisze, że całą akcję czuje się dosłownie całym sobą. Do tego te zakończenia rozdziałów? wiecie, takie cliffhangery, kiedy to nagle wszystko stoi na krawędzi, albo coś się dzieje takiego, że od razu trzeba czytać kolejny rozdział, żeby dowiedzieć się co dalej. Na pewno kojarzycie ten moment, gdy oglądacie dobry serial, coś zaczyna się dziać, a tu koniec ? cd za tydzień ? dobrze, że w tym przypadku można czytać dalej, ale przez to książka jest dosłownie nieodkładalna! Do tego te ciągłe zwroty akcji, które niszczą cały nasz misternie przemyślany plan, w którym wydedukowaliśmy, kto za tym wszystkim stoi. Uczucie nie do opisania :D Gorąco Wam Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie