????"Zerknęłam na Marcina, który patrzył na coś na podłodze, marszcząc przy tym brwi. Również podążyłam wzrokiem do tego miejsca i z przerażeniem stwierdziłam, że Maurycy obudził się z popołudniowej drzemki i teraz bawił się moimi majtkami, i to nie tymi z Victoria?sSecret, a babcinymi z bazaru za pięć złotych.?
Czy często sięgacie po komedię romantyczne, które potrafią poprawić humor? Ja uwielbiam takie książki, a sięgam po nie często po ciężkiej lekturze.
Kamila kocha swoje krągłości, słodkości oraz swojego Fiata 126p. Pracuje w korporacji, ale marzy o pracy w sklepie z tanią odzieżą. To niezdarna, ale szalona kobieta z rudą burzą loków na głowie.
Marcin to trzydziestoletni, ogarnięty facet, który wraca do Polski, aby ratować oddział swojej firmy. Podczas wyjazdu, wpada na Kamilę, która odczarowuje go swoimi krągłościami oraz zachowaniem.
Jak się cieszę, że ta książka trafiła w moje ręce, bo czytałam ją, po bardzo wymagającej lekturze. Madziu, totalnie poprawiłaś mi moje samopoczucie. Jeśli miałabym opisać ją trzema wyrazami, to zdecydowanie napisałabym: zabawna, słodka i lekka. Ile ja tam razy się uśmiałam. Bardzo przyjemna, niewymagająca lektura, którą czyta się z uśmiechem na ustach. Przekomarzanie bohaterów było lekarstwem na mój kiepski nastrój. Znam pióro autorki i podoba mi się jej styl pisania. Był naprawdę przyjemny w odbiorze.
Magda od początku precyzyjnie kreowała wszystkich bohaterów książki. Wytyczyła sobie pewną ścieżkę, którą realizowała od początku do samego końca. Oczywiście najfajniejszą postacią była Kamila. Sama jestem kobietka plus size, dlatego od początku zyskała moją sympatię. Wiecie co ją wyróżnia na tle innych kobiet ze zbędnymi kilogramami? To, że ona je wielbi i akceptuje swój wygląd. Ba! Jest z nich dumna i nie żałuję sobie słodkości, które szybko zamieniają się w dodatkowe fałdki Drugą postacią, która skradła moje serduszko to Marcin. Uwielbiam go za jego poglądy, poświęcenia w imię miłości oraz humor.
Nie wiem dlaczego, ale nie polubiłam przyjaciela Marcina. Może za bardzo przypomina mi o osobach z mojego otoczenia, które często nabijają się z mojej wagi. Mam ponad trzydziestkę na karku i naprawdę mam świadomość mojego wyglądu. Dziwi mnie fakt, że nadal w dorosłym życiu spotykam się z prześmiewczymi komentarzami w moim stosunku. Jak wiecie, jestem wielką fanką romansów biurowych, a tutaj taki dostałam. Może był nieszablonowy i zdecydowanie inny, niż zwykle dostaję, ale pewne elementy zostały zachowane. Dodatkowym atutem jest to, że to romans slow burn. Relacja bohaterów rozwija się w wolnym tempie, dzięki czemu, odbiorca nie może się doczekać nagłego wybuchu namiętności. Ta książka nie zawiera jakiejś dużej ilości scen erotycznych, więc spokojnie mogą ją czytać osoby 16+. Magda, ja wiedziałam, że Maurycy tak łatwo nie podzieli się Kamilą. ???? Omg, jak ja się "wtedy" śmiałam. Nie mogłabym nie wspomnieć o przepięknej okładce! Chylę czoła dla autora okładki, bo idealnie odzwierciedla klimat książki. Po przeczytaniu nie wyobrażam sobie, żeby była inna.
Kochani, jeśli szukacie jednotomowej, przezabawnej słodkiej historii o miłości to ta książka może być dla was. Warto po nią sięgnąć, aby się odstresować i trochę pośmiać. Przygotujcie coś słodkiego???? Polecam ????
Opinia bierze udział w konkursie