Co zostanie z wakacyjnej miłości, gdy lato dobiegnie końca?
Łucja od dawna kocha się w Dominiku. Paulina wciąż wzdycha do brata swojej najlepszej przyjaciółki. Żadna z nich nie podejrzewa, że nadchodzące lato będzie przełomowym czasem w ich życiu. Obie dziewczyny bowiem w końcu zaznają prawdziwej, odwzajemnionej miłości. Letnie spacery w świetle księżyca, wycieczki rowerowe, pływanie w jeziorze i bezsenne noce spędzone na rozmowach z ukochanymi... Wydaje się, że ta sielanka mogłaby trwać wiecznie. Wkrótce jednak pewne wydarzenia z przeszłości położą się cieniem na tym idealnym, wakacyjnym obrazku.
Jak poradzą sobie bohaterowie w zderzeniu z trudną do zaakceptowania rzeczywistością? Czy wybory, jakich dokonają, pozwolą im stworzyć dojrzałe, w pełni udane związki?
"- Może faktycznie masz rację. Byłem tak w nią zapatrzony, że nie zwróciłem na to najmniejszej uwagi. Chociaż, wiesz co? Ostatnio zaczęła mi trochę działać na nerwy. Może to dobrze, że tak to wszystko się potoczyło. Facet przecież nie powinien się tak podporządkowywać kobiecie. Dziękuję, że mnie uświadomiliście."
Już od pierwszej strony zauroczyło mnie niezwykłe ciepło, jakim ta powieść została otulona. Wrażliwość autorki czuć w każdym zdaniu. Czytelnik bez większych problemów może wyobrazić sobie wszystkie wydarzenia, sytuacje, jak i samych bohaterów.
A jeśli już o bohaterach mowa, to autorka bardzo dobrze poradziła sobie z kreacją postaci. Mogę śmiało powiedzieć, że zdobyli moją sympatię. Szczególnie podobało mi się przedstawienie przyjaźni jako coś silnego i trwałego. Przyjemnie było obserwować jak męskie postacie zabiegają o uczucia Łucji i Pauliny. Komitywa pana Włodka i Bronka... rewelacja! Mimo nieciekawej życiowej sytuacji (nie mogę Wam nic więcej zdradzić), obaj potrafią żartować. Zwróciłam również uwagę na postawy i zachowania poszczególnych bohaterów. To, w jaki sposób podchodzą do rozwiązywania pojawiających się problemów, budzi w czytelniku podziw. Jak na swój młody wiek wykazali się dojrzałością, gdyż potrafi wziąć odpowiedzialność za własne decyzje. Natomiast relacje, jakie mają rodzice ze swoimi już dorosłymi dziećmi... coś pięknego. Obserwujemy ich wzajemną troskę, wspieranie się, bliskość oraz pokazanie, że rozmowa, szczerość i szacunek to najlepsza recepta na udany związek.
Renata Czaban-Kryczka ukazała nam całą paletę uczuć i emocji jakie towarzyszą bohaterom. Bardzo szeroko opisuje ich wewnętrzne przeżycia, uczucia i myśli. Wydawać by się mogło, że zbyt szczegółowo, więc jeśli ktoś lubi bardziej pędzącą akcję, w tym elemencie może być lekko zawiedziony. Ale gdzieś w połowie książki wydarzenia przyspieszają i dzieje się naprawdę sporo.
"Często miała jego obraz przed oczami. Mimo że wówczas był ze swoją ówczesną dziewczyną, to wywarł na Pauli duże wrażenie. Zafascynował ją. Był tak różny od tych wszystkich chłopaków, z jakimi miała do czynienia..."
Książka jest na wskroś realistyczna, niektórym może miejscami wydawać się ciut przesłodzona, jednakże patrząc na całokształt i to, iż mamy do czynienia z wątkiem wakacyjnej przygody, wypada bardzo dobrze.
"Paleta uczuć " to pełna ciepła, skrząca delikatnością i subtelnością powieść o miłości, namiętności, przyjaźni, nienawiści. To przesycona uczuciami książka, która pokazuje co w życiu najważniejsze. Trzy rodziny, trzy różne problemy i wspólny mianownik - przyjaźń i miłość. Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie