Książkę ?Pamiętnik Czarnego Noska? Janiny Porazińskiej kupiłyśmy całkiem przypadkiem, po pierwsze zachęciła nas okładka-sympatyczna postać misia z czarnym noskiem i czerwoną kokardką pod szyją, a po drugie cena-wyjątkowo niska? a teraz po jej przeczytaniu jesteśmy zachwycone!
Córeczka Juleczka ma 6lat i od nie tak dawna rozpoczęłyśmy poważniejszą przygodę z książkami.
Zaczyna się bardzo sympatycznie:
?Kochane dzieci,
Chwyta w łapkę pióro miś
i o sobie pisze dziś??
Już tymi pierwszymi słowami zachwyciła nas i wiedziałyśmy, że chcemy więcej. Tak obie chciałyśmy poznać Misiaczka. A, gdy korzystając z drobnej swojej inicjatywy, każdy kolejny rozdział zaczynałam słowami:
?Kochana Juleczko?
i cytatem:
?W mym domku siadam,
Papier rozkładam,
Maczam stalówkę,
Podpieram główkę
I opowiadam??
na twarzy córeczki Juleczki ukazywał się piękny uśmiech?
Pluszak z czarnym noskiem stał w sklepie na wystawie i czekał... czekał na kogoś, kto go pokocha, by stał się synkiem? Mały, rezolutny miś, który otrzymał imię Czarny Nosek (i Kosmatek) opowiada o sobie i swoich pragnieniach, spełnionych marzeniach i niezwykłych przygodach, by w końcu osiąść w redakcji dziecięcego pisemka i odpowiadać z radością na listy dzieci. Opowieść Janiny Porazińskiej, wzruszyła i rozbawiła nas. Razem z Misiem przeżywałyśmy przeróżne emocje od radości, miłości, po smutek i strach? Ogromna więź pomiędzy małą dziewczynką Małgosią, a ukochanym Misiem Czarnym Noskiem zza sklepowej szyby, którego nic innego nie mogło zastąpić stała się kolejnym zalążkiem do rozmów o przyjaźni. Dała Juleczce wiarę, że w misiu-maskotce bije serduszko-jest czarodziejski. A dlaczego nie? Przecież to prawo dzieci i jego czar? uważam, że właśnie to piękno i magia dzieciństwa. Niezwykła niespodzianką była dla nas bohaterka tzw. drugiego planu-również Julka :) Często doszukujemy się imienniczek :) Dodatkowo występują Franek, Zosia, Jadwinia, Olek, Helenka, Fipcio, Martynka, Staszek, Józio, Anusia, Janiczek, Rozalinda (lalka). Często rodzice szukają książeczek w których znajdą imienniczki i imienników swoich dzieci-dlatego postanowiłam o tym wspomnieć. Jest mnóstwo pięknych opisów przyrody, charakterystyki życia ludzi w innych częściach Polski z którymi córeczka się zapoznała. W czasie czytania /słuchania i zadawała pytania :)To dowód, że było ciekawie :) Oczywiście chciała również napisać do Misia list?
I my mamy teraz w domu synka imieniem Czarny Nosek :) Ups... brakuje mu czerwonej wstążki na szyi... :)
Poza tym , wpadłyśmy na pomysł by nagrać prywatny audiobook i Juleczka zawsze może wrócić do lektury, którą tym bardziej słucha, gdyż czyta JĄ jej mama:)
To bardzo sympatyczna, ciepła oraz mądra opowieść, która zachwyci dzieci i nas-dorosłych? córeczkę Juleczkę zachwyciła i mnie również :) POLECAMY SERDECZNIE!!
Opinia bierze udział w konkursie