Recenzja [?] -Nie możesz mi tego zrobić. Nie ty- szepczę, przytykając czoło do chłodnego policzka. -Nie możesz umrzeć. Nie rob mi tego, błagam. Kocham cię, słyszysz? Jesteś moim całym światem. słońcem, księżycem, powietrzem i czym tam sobie wymyślisz- mówię jak potłuczony, ale walił to pies. Ona musi to usłyszeć. -Słyszysz? Kocham cię. Nie waż się mnie, zostawiać. Twojej śmierci nie przeżyje[?] Te słowa sprawiły, że całkowicie moje rozharatane i umęczone serduszko, rozpadło się na tysiąc kawałków, a łzy zamieniły się w grube krople, które kapią. Holly, młoda dziewczyna, spotyka na swojej drodze starszego mężczyznę, Drake, który ma swoją mroczną stronę. Ona nie wie, że on ją już od dawna obserwuje. Natomiast ją ciągnie coś do niego. Gdy pewnego dnia przekracza próg jego domu, wie już, że wpadła w jego sidła. Czy ta niewinna gra, w którą grali od początku może być punktem zapalnym do czegoś więcej? Tego musicie się sami dowiedzieć. To było tak na maksa popieprzone, że aż cudowne. Wiem, że jestem dziwna, ale co ja poradzę, że ciągnie mnie do takich książek. Wciągnęłam się niesamowicie w akcję, namiętność, że jeszcze do tej pory czuje łaskotanie w podbrzuszu i szalejący ogień na policzkach. Wręcz płonę????nic nie jest w stanie ugasić tego płomienia. Dodatkowo jak sobie przypomnę jak Pan Drake wyglądał to ten wewnętrzny płomień zaczyna się powiększać. Nie będę ukrywać, że podczas czytania zaciskałam mocno uda. Oh ile bym dała, aby być na miejscu Holly. Normalnie roztopiłabym się pod jego spojrzeniem i jego głosem. ???????????? wiem że pisze jak potłuczona ale inaczej się nie da, jak jesteś jeszcze pod wpływem tych emocji jakie zaserwowała autorka. Jak targają tobą na przemian pożądanie, szok, niedowierzanie, mrok, złość i gniew. A dodatkowo trzęsące się ręce. Droga autorko czekam na Pana Westa, bo coś czuje, że będzie to kolejna jazda bez trzymanki. Takiej po której spłonę. Nie znałam Leny ani jej stylu i przyznam się bez bicia, że jest to moja pierwsza książka w jej wykonaniu, a już czuję, że nie będzie ostatnia. Pan Drake to bardzo mocna lektura, z mocnymi wrażeniami i emocjami. Ale też z mocnym przesłaniem, że zaufanie to podstawa w związku. Jeśli się nie ma zaufania do drugiej osoby, to związek nie ma szans. Jeśli nie lubicie mocno dziwnych i pokręconych historii, to pan Drake nie jest dla Was. Ale jeśli tak, to czytajcie, a nie zawiedziecie się. Droga autorko właściwie to ty wiesz co czułam podczas czytania, bo miałaś relację na żywo????????????ale napisałam tą recenzję, aby zostawić dla Was Moliki????????????abyście się skusili. Tylko pamiętajcie Pan Drake jest mój i wara Wam od niego ????????????????????
Opinia bierze udział w konkursie