SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pan Kamienia Wschodu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo AlterNatywne
Oprawa miękka
Liczba stron 296

Opis produktu:

Historia lubi zaskakiwać, a konsekwencje podjętych działań potrafią być nieprzewidywalne.

Nie ma litości dla tej, która sprzeniewierza się surowym zasadom Królestwa. Jednak to ona jest iskrą, która rozpala płomień buntu. Gdy Aline, córka władcy Królestwa Żeglarzy, zostaje oskarżona o zdradę państwa, nie pozostaje nic innego, jak ruszać tam, gdzie istnieje szansa na przeżycie. Na Północ.

Ani obecny mąż, ani były kochanek, nikt nie powstrzyma dziewczyny, zwłaszcza że nie walczy tylko o siebie...

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: AlterNatywne
Wydawnictwo - adres:
kup.teraz48@gmail.com , http://www.wiezaczarnoksieznika.pl , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 296
ISBN: 9788366533448
Wprowadzono: 23.07.2021

Joanna Lampka - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Pan Kamienia Wschodu - Joanna Lampka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 9 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

nastka_diy_book

ilość recenzji:1

27-11-2022 18:28

Lubicie długie serie, czy może wybieracie trylogie bądź jednotomówki?

Osobiście uwielbiam wielotomowe historie, jeśli historia jest dobra, wciągająca i ma sporo bohaterów, których polubiłam, nie chce się żegnać z nią. ?Pan kamienia wschodu? Joanny Lampki to drugi tom cyklu Mistrz gry, przede mną jeszcze dwa tomy tej niezwykłej historii i z każdym kolejnym tomem coraz bardziej mi się podoba. Autorka rozpoczęła ten tom z przytupem i to takim porządnym, blisko 100 stron pełnych napięcia, akcji, pościgów i ucieczki. Nie potrafiłam się oderwać, co chwilę był taki zwrot akcji, że byłam pewna, iż to koniec, z tego się Aline nie wywinie, bądź w końcu jest światełko w tunelu, w końcu spokój, w końcu chwila odpoczynku. W chwili, gdy akcja zaczęła powoli zwalniać myślałam, że może teraz trochę nerwy mi odpuszczą i w końcu zacznie się na tyle spokojnie by poczuć klimat poprzedniego tomu i przyznam wam, że trochę go poczułam, ale mimo tego zwolnienia autorka nie pozostawiła w spokoju Aline. Ja obecnie zbieram się, by sięgnąć po trzeci tom, lecz boję się tego bardzo, ponieważ do czwartego tomu jeszcze tak daleko.



Aline powraca do Królestwa Żeglarzy, do domu, choć to co działo się w Cesarstwie ciągle nie daje jej spokoju. Odkrywa coś, co może zniszczyć jej spokojne chwile, rozpoczyna swoją ucieczkę i gdy myśli, że jest w miarę bezpieczna na jej drodze staje mężczyzna z przeszłości, który wyciąga do niej pomocną dłoń. W końcu przed Aline chwile stabilności, które legną w gruzach z chwilą, gdy Cesarstwo pokazuje światu to, co tak naprawdę tam robiła, co zaprzątało jej myśli przez większość jej misji. Po raz kolejny Aline musi uciekać i chronić swoje życie, gdy myśli, że to już koniec na jej drodze stają osoby, których się nie spodziewała. Czy to koniec jej problemów?



To się nazywa książka pełna akcji. Podzielcie się tytułami, które mają sporo akcji, uwielbiam takie książki. Autorka potrafi knuć intrygi dla swoich bohaterów w iście szpiegowski sposób. Kilkukrotnie nie mogłam zamknąć ust ze zdziwienia, mimo, że mam swój typ kim jest ten zły i nie dobry to nie jestem pewna czy w tym kierunku pójdzie autorka. W głowie mam również swoje własne typy z kim powinna być główna bohatera i bardzo jestem ciekawa jak to się zakończy. Książki, które zmuszają mnie do wybierania stron i opowiadania się za innym bohaterem są świetne, mówią o kunszcie autora, mówią o tym jak sprawnie posługuje się piórem autor.

Pierwszy tom, mimo, że bardzo mi się podobał, był inny niż drugi. Tam całą powieść fantastyczną pochłonął romans głównej bohaterki, w końcu spuszczona ze smyczy swego ojca nadrabiała to co nie było jej dane, gdy przebywała w domu. W tym tomie autorka ukazuje nam na przykładzie Aline jak srogie są przekonania Królestwa i Kościoła Jedynego Boga. Łatwo ich znienawidzić i nie czuć wobec nich żalu, ich staroświeckie przekonania bardzo mnie irytują i są tak odmienne do przekonań w Cesarstwie. Wojna, która wybuchła nie jest czymś dobrym, lecz rozumiem, dlaczego do niej doszło, autorka zadbała, by czytelnik mógł zrozumieć ją i mimo tego, że wszyscy chcieli do niej do puścić to rozumiem, dlaczego się zaczęła. Lubię takie przejrzyste wątki.

Muszę wam jeszcze nadmienić, że większość akcji dzieje się na ziemiach dzikiej Północy, opuszczamy Królestwo, nie wracamy do Cesarstwa a w końcu poznajemy Północ i jej kulturę, która jest tak odmienna od tych, które znamy. Wierzenia ludzi Północy, ich przekonania, ich tradycje i wiara są tak barwne, że nie było mi ciężko odnaleźć się w tej nowej i surowej rzeczywistości.

Tak jak wspominałam jest to książka fantastyczna, w pierwszym tomie było mi ciężko odnaleźć wątki fantastyczne, które tak lubię, lecz w tym w końcu dzieje się tyle, że jestem bardzo zadowolona. Autorka przedstawia nam magię, stwory, które nie są przyjazne naszym bohaterom, a nawet znajdzie się jakaś wiedźma. W końcu można w 100% nazwać tę powieść fantastyczną, nie tylko ze względu na treść ????

Ja zabieram się za kolejny tom, idę rozpaczać, że nie mam czwartego na już, a was na kolejną recenzję, która ukaże się pewnie niedługo. Za książkę do recenzji dziękuję bardzo autorce.

Czy recenzja była pomocna?

book_w_mkesie

ilość recenzji:510

5-07-2022 17:15

No to dziś przychodzę z drugim tomem serii ?Mistrz gry? która wstrząsnęła mną tak jak pierwszy choć może bardziej. Muszę przypomnieć, że przy pierwszym tomie miałam wrażenie, że biorę udział przy nowej odsłonie ?Aniołki Charliego? albo żeńskiej wersji ?Mission Impossible?. Pierwszy i drugi tom według mnie to gotowe scenariusze do zrobienia filmu, który na pewno będzie hitem. Pewnie nieraz usłyszę, że gadam bzdury, ale całym sercem zachęcam do przeczytania pierwszego tomu. Nie jest to cegła, więc dużo czasu nie stracicie.
Dla mnie jest malusi minus to mały format książki i druk. Mam słaby wzrok, więc tutaj no bez wspomagania się światłem nie ma mowy na czytanie w półmroku, gdzie przy standardowym formacie nie mam z tym kłopotu. Nie zmienia to faktu, że o treść tutaj sprawa się toczy.
W poprzednim tomie poznaliście Aline, córka władcy Królestwa Żeglarzy. Taką trochę zwariowana lubiącą ryzyko osóbką, która nie chce wyjść za mąż. Jest kilka akcji, które jak np. romans z pewnym kawalerem, i to przyprawia o ciarki na rękach, ponieważ w drugim tomie mamy tego konsekwencję. Mówię wam no takie jazdy co ona ma to nie życzę nikomu. W pierwszym tomie była na pewnym poziomie, a teraz no tego się nie spodziewacie. Jakbym napisała co się stało to byłby spojler, a ja nie lubię spoilerować. W królestwie Żeglarzy oj dzieje się dzieje, ale i wrogowie są czujni i gotowi do walki.
Opisów książki jest pełno w internecie, więc z całego serca zachęcam do poznania jej, a nawet, jakbyście przeczytali opis 1 tomu i 2, to może jest szansa na odkrycie tego, co się wydarzyło. Aline przeszła ?przemianę? i tutaj tak naprawdę gra pierwsze skrzypce sama ona nie może się odnaleźć w sytuacji, ale coś sprawiło, że konflikt między królestwami to pikuś przy tym, jaką osoba się stała i za kogo będzie walczyć, bo podpowiem już nie jest sama, ale ciiii więcej nie zdradzę. Rollercoaster przy tym to zwykła karuzela dla dzieci od lat 3.
Boję się zacząć trzeci tom, bo nie chcę rozstać się z bohaterami. To nie jest książka z historią miłosną (no może trochę) to książka z emocjami, które biorą górę. Tekst i bohaterowie nie są jacyś mdli i niezdecydowani tylko każdy odgrywa tam pewną rolę, która jest tak samo ważna jak rola głównego bohatera.
Polecam i mam nadzieję, że autorka napiszę wiele innych tak wspaniałych książek, ale w większym wydaniu. :p

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

_readmyheart_

ilość recenzji:3

8-06-2022 19:00

"Stałaś się, moja droga, iskrą, która trafiła w beczkę z prochem. Mityczną czarną różą, którą przepowiadali starożytni..."

Dziś przychodzę do Was z moimi wrażeniami, świeżo po przeczytaniu książki "Pan Kamienia Wschodu" - drugiego tomu cyklu "Mistrz Gry" Joanny Lampki. Już na samym początku mogę powiedzieć, że działo się bardzo dużo i myślę, że nawet więcej niż w pierwszej części przygód Aline.

Tym razem akcja toczy się w zupełnie innym miejscu niż w pierwszym tomie. Aline, oskarżona o zdradę państwa, musi uciekać na Północ. Dziewczyna jest zmuszona poradzić sobie z wieloma trudnościami, które się z tym wiążą. Na Północy panują bowiem zupełnie inne zasady, a jej mieszkańcy nie są zbytnio otwarci na nowe znajomości. Wydarzenia z przeszłości również nie chcą dać Aline o sobie zapomnieć, a obecny mąż i były kochanek tylko utrudniają sprawę. Czy dziewczyna będzie w stanie zdobyć zaufanie ludzi Północy? Czy przetrwa w tym całkiem innym i obcym dla niej świecie?

"Zauważyłaś na pewno, że Ludzie Północy działają tylko dla siebie, trudno im się skupić na człowieku lub idei. Jedynie ty ich możesz zjednoczyć."

"Pan Kamienia Wschodu" przedstawia Aline z jeszcze innej strony niż mieliśmy okazję ją poznać w pierwszej części cyklu. Razem z nią poznajemy Północ i zwyczaje tam panujące. Jest to dla niej bardzo trudne, zwłaszcza, że ludzie tam mieszkający wydają się myśleć w zupełnie inny sposób niż ona. W dodatku dzieje się to, czego dziewczyna bała się już od samego początku, kiedy ją poznaliśmy - wychodzi ona za mąż. Oczywiście nie zdradzę Wam, kim jest mężczyzna, z którym zdecydowała się spędzić resztę swojego życia. Relacja między Aline a jej mężem wydaje się być zupełnie inna niż jej relacja z Ianem z poprzedniej części. Dziewczyna nadal nie wie do kogo żywi większe uczucia i choć wiele razy chce zapomnieć o poprzednim kochanku, nigdy jej się to nie udaje.

"Jesteś urodzoną przywódczynią. Ludzie się ciebie nie boją- ludzie cię kochają. Skoczyliby za tobą w ogień."

Mam wrażenie, że w tym tomie cyklu dzieje się jeszcze więcej niż w poprzednim. Każda kolejna strona książki to nowa przygoda. Aline musi zmierzyć się wieloma demonami przeszłości, które nie dają o sobie zapomnieć, a życie w całkiem nowym miejscu również jest dla niej ogromnym wyzwaniem. Wiąże się ono z poznaniem wielu nowych ludzi i innych postaci, które nie zawsze mają dobre zamiary wobec Aline. Dziewczyna postawiła sobie również za zadanie odkryć jakie magiczne właściwości mają kamienie, które posiada i kto jest właścicielem pozostałych, co powoduje, że w tym tomie o wiele więcej razy spotykamy się z siłą magii, która w tej części ma bardzo duże znaczenie.

Myślę, że "Pan Kamienia Wschodu" to książka, z którą miło spędzicie czas i na pewno nie będziecie się nudzić. Jest to drugi tom cyklu, więc najpierw radzę Wam sięgnąć po pierwszy, aby przy czytaniu wszystko rozumieć i nie pominąć żadnych istotnych szczegółów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

izzi.79

ilość recenzji:406

31-05-2022 20:09

Kochani jestem po lekturze drugiego tomu z serii Mistrz gry i jeszcze nie mogę otrząsnąć się z treści, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie oraz tak pochłonęła, że nawet nie spostrzegłam się, że za oknem zrobiło się ciemno. Niesamowicie ciekawa historia okazała się o wiele bardziej intrygująca, zagadkowa i wciągająca.

Po zakończeniu pierwszego tomu byłam pewna, że autorka już niczym mnie nie zaskoczy, ale myliłam się i cudownie spędziłam czas wraz z bohaterami, których bardzo polubiłam, a także im kibicowałam.

Nie chcę spojlerować i zdradzać tu zbyt dużo. Jednak muszę wspomnieć o tym, że Aline znalazła się w naprawdę w nieciekawym położeniu, gdyby nie zdecydowana pomoc jej przybranego brata, który był jej pierwszą miłością. Tereny surowej i zimnej Północy stają się jej domem, lecz dziewczyna musi udowodnić swoją wartość i zawalczyć o pozycję. Czy przyjdzie jej łatwo zaklimatyzować się w tak odmiennych warunkach, gdzie ludność nieprzychylnym okiem patrzy na jej każdy krok i czyha na potknięcie? Czy zaakceptują jej stan i wybaczą zbyt bliskie stosunki z Ianem.

Pani Lampka to wspaniała pisarka, która nie spoczęła na laurach tylko stworzyła niezwykle wciągający, zagadkowy świat, genialnie poprowadziła wszystkie wątki obfitujące w dynamiczne zwroty akcji oraz za pomocą cudownych opisów skradła moje serce. Kreacja postaci zasługuje na wielkie uznanie, gdyż są one przedstawione szczegółowo, dzięki czemu bez trudu mogłam wyobrazić sobie ich wygląd, emocja jakie czuli, rozterki oraz silny charakter, który nie sposób nagiąć. Lekkie i plastyczne pióro pozwala czytelnikowi pochłaniać fabułę w zawrotnym tempie, a przystępny styl powoduje, że zaczytana treść bez problemu jest zrozumiała i zapada w pamięć.

Dużym plusem jest postawienie w tym tomie na przedstawienie krainy Północy, ich mieszkańców, zwyczajów oraz zachowań. Zminimalizowanie wątku romansu zdecydowanie dobrze wyszło książce, przez co powieść tylko zyskała. Owszem, uwielbiam romantyzm w lekturach fantasy, ale ja akurat widzę bohaterkę w swoich wyobrażeniach z kimś innym. Według mnie Michael niezbyt pasuje mi do Aline i liczę na to, że coś się w tym temacie zmieni.

Jestem pewna, że ta lektura spodoba się nie tylko fanom fantasy, ale i pozostałym odbiorcom, którzy na co dzień sięgają po inny gatunek. Tu zdecydowanie jest niewiele z fantastyki. Za to przeważa wszystko co w realnym i obecnym świecie jest dostępne. Sceny tworzenia armii, mordercze treningi i walki powodują, że i męska część czytelników znajdzie tu coś dla siebie.

Ze swej strony zapewniam, że naprawdę warto przeczytać tą serię. Nie sposób nudzić się, gdy wciąż coś się dzieje i nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się jeszcze wydarzy. Ja zasiadam do trzeciej części ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterki. Z całego serca polecam wam książki pani Joanny Lampki. Przekonajcie się sami czy mam rację.

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:748

15-05-2022 11:30

?Historia lubi zaskakiwać, a konsekwencje podjętych działań potrafią być nieprzewidywalne...?

Czy są tutaj fani czytania serii/trylogii książek? Nie boicie się rozczarowania, które mogą przynieść kolejne tomy, które nie będą tak dobre jak poprzednie części?
Jeśli chodzi o mnie - przez to, że już kilka razy byłam ofiarą takiego rozczarowania, z wielką ostrożnością sięgam po różnego rodzaju kontynuacje. Zazwyczaj o tym czy przeczytam kolejną część decyduje zakończenie poprzedniej - jeśli jest ono ciekawe, to w ciemno biorę kolejny tom, a kiedy ten jest jeszcze lepszy od swojego poprzednika... to jestem w siódmym niebie!

?Pan Kamienia Wschodu? autorstwa Pani Joanny Lampki, stanowi drugi tom serii ?Mistrz Gry?, dla której zupełnie straciłam głowę. Rzadko kiedy to mówię, ale druga część przebiła tą pierwszą. Szczerze, sądziłam, że autorka zepsuje tę serię, jednak udało się jej mnie mile zaskoczyć. Bardzo się cieszę, że autorka wprowadziła powiew świeżości do swojej powieści, w postaci nowego miejsca oraz nowych i równie charakterystycznych bohaterów.

Z racji tego, że nie chcę Wam za dużo zaspojlerować, jeśli chodzi o treść fabuły, więc najbezpieczniej będzie jeśli zacytuję Wam opis wydawniczy tej powieści:
?Nie ma litości dla tej, która sprzeniewierza się surowym zasadom Królestwa. Jednak to ona jest iskrą, która rozpala płomień buntu. Gdy Aline, córka władcy Królestwa Żeglarzy zostaje oskarżona o zdradę państwa, nie pozostaje nic innego, jak ruszać tam, gdzie istnieje szansa na przeżycie. Na Północ.
Ani obecny, ani były kochanek, nikt nie powstrzyma dziewczyny, zwłaszcza, że nie walczy tylko o siebie...?

Pierwszy autu tej książki, który nasuwa mi się na myśl podczas pisania tej recenzji, to przede wszystkim opisy. Musicie wiedzieć, że w drugim tomie zmienia się tło całej fabuły - z rozwiniętego oraz gorącego Cesarstwa, zostaniemy przeniesienia do zimnej Północy. W recenzji poprzedniego tomu pochwaliłam pisarkę za opisy miejsc, jednak w tej części charakterystyka miejsca jest o niebo lepsza! Poznajemy tutaj nową krainę nie tylko dzięki opisom jej wyglądu, ale również poznamy jej obywateli, powiązania między nimi oraz ich zwyczaje, czy obrzędy. Na pochwałę zasługuje również sposób opisania scen bitewnych - może nie są to opisy na miarę wydawnictwa WarBook, ale nie są też niczego sobie.


Podczas czytania zaskoczyła mnie przemiana naszej bohaterki. Spokojnie, nadal jest pewną siebie i stąpającą twardo po ziemi kobietą, jednak w drugim tomie nasza postać dojrzała. Odrobinkę brakowało mi starej Aline, jednak cieszyło mnie kiedy każda z jej kolejnych decyzji była bardziej dojrzalsza od poprzedniej.


?Pan Kamienia Wschodu? należy do lektur, które czyta się w jeden dzień - trudno jest się od niej oderwać przez ilość akcji, która została wplątana w całą fabułę. Niestety w połowie tej historii, czułam pewne znużenie (miałam wrażenia, że cała akcja stoi przez chwilę w miejscu), jednak po chwili pisarka naprawiła swój błąd i akcja pędzi jak szalona. Jeśli chodzi o zakończenie... spowodowało ono u mnie pewnego rodzaju niedosyt. Byłam zaskoczona tym jak dużo się wydarzyło w ostatnich rozdziałach, dlatego też radzę Wam skupić się na końcowych stronach, ponieważ później możecie mieć z tym pewnego rodzaju kłopot.


Czy książkę polecam? Jeśli jesteś fanem/ką fantastyki, to koniecznie sięgnij po te serię. Może w pierwszej części przytłoczy Cię sam początek oraz wątek romantyczny, jednak tutaj jest go odrobinkę mniej, a pierwsze rozdziały nie są napakowane dużą ilością akcji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

25-04-2022 19:13

Po zaskakujących wydarzeniach na Południu, Aline powraca do siebie. Jednak już nic nie jest takie jak było. Zmiany nadchodzą nieuchronnie a ona sama nagle zostanje skazana na banicję. To, czego się dopuściła na terenie wroga zostało uznane za zdradę państwa. Osamotniona wojowniczka musi wyruszyć na Północ zanim ją dopadną.
Komu zaufać? Kto jest po jej stronie? Mąż? Były kochanek? Każda decyzja niesie ogromne konsekwencje a przecież nie walczy tylko dla siebie....

Pierwszy tom wciągnął mnie w wykreowany przez autorkę świat. Polubiłam Aline, bo to wyjątkowa kobieta.
Tam miałam wrażenie, że przenosiłam się w przyszłość a tutaj w pewnej chwili miałam wrażenie, że cofnęłam się w czasie. Dlaczego? Bowiem życie na Północy ogromnie różni się od Południa a tym bardziej od tego, do czego przywykła główna bohaterka.
"Gwiazda Północy, Gwiazda Południa" dostarczyła mi wielu emocji i wrażeń. Ale wiecie co? Tom drugi jest bezapelacyjnie lepszy.
Autorka w tej części zauważalnie rozwinęła skrzydła i pofrunęła. Byłam bowiem zaskakiwana na każdym kroku. Począwszy od kreacji nowego bohater, przez świat, przez elementy fantasy, po nikczemne spiski i intrygi. Moja czytelnicza dusza została w stu procentach usatysfakcjonowana.
Moja wyobraźnia wręcz szalała niczym spuszczona z łańcucha bestia. Nie mogłam przestać wizualizować sobie wszystkich kolejno nachodzących po sobie wydarzeń. Aż szkoda mi się w pewnym momencie zrobiło, że nie mogę zobaczyć tej historii na wielkim ekranie.
Bohaterowie kolejny raz mnie zaskakiwali. Silni, waleczni, odważni. Nawet najnowszy męski okaz były niczego sobie, hihi. Choć były chwile, kiedy miałam ochotę podejść i go czymś zdzielić po głowie aby nie był takim gburem. Aline nie zasługiwała na to, bo to kobieta petarda. Niebezpieczeństwa niczym wilk, sprytna niczym lis. Z każdą kolejną stroną podobał mi się bardziej jej hart ducha i to, czego się dopuszczała aby wygrać.
Niesamowita postać, jak cała historia. Pasjonująca, wciągająca, magiczna. Sensacyjna, ciut erotyczna, z masą elementów baśniowych i magicznych. Tom trzeci potrzebny na już i całe szczęście, że premiera już niebawem.
Zachęcam do czytania i koniecznie z zachowaniem chronologii. Zobaczcie sami, z kim i z czym przyjdzie walczyć jednej małej kobiecie w świecie, gdzie rola kobiety sprowadza się tylko do jednego. Nie będziecie żałować. Emocje gwarantowane.

Polecam.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

12-12-2021 12:36

Pamiętam moment, gdy pełna oczekiwań i ekscytacji sięgałam po pierwszą książkę Joanny Lampki, jaka zawitała na mojej półce. Gwiazda Północy, Gwiazda Południa w pewien sposób mnie zachwyciła i sprawiła, że autorka zyskała we mnie swoją nową czytelniczkę. Gdy otrzymałam propozycję przeczytania i zrecenzowania drugiego tomu przygód Aline, zgodziłam się od razu. Czy Pan Kamienia Wschodu wzbudził we mnie równie wiele pozytywnych emocji? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej opinii.

Aline podjęła kilka niezbyt dobrych decyzji, z których konsekwencjami musi mierzyć się do dziś. Kto by pomyślał, że córka władcy Królestwa Żeglarzy może zostać oskarżona o zdradę państwa? Absolutnie nikt i chyba nawet sama kobieta się tego nie spodziewała. Teraz nie pozostaje jej nic innego, jak wyruszyć w podróż po bezpieczeństwo. Obranym kierunkiem okazuje się Północ. Wydaje się, że nikt nie jest w stanie jej zatrzymać - ani jej były kochanek, ani obecny mąż. Zwłaszcza że Aline musi myśleć nie tylko o sobie...

Główna bohaterka, czyli Aline po raz kolejny wzbudziła moją sympatię oraz ciekawość. Na wstępie poprzedniego tomu postać ta nie wywołała we mnie cieplejszych uczuć, ale z każdą kolejną chwilą zauważam, że Aline ma w sobie naprawdę wiele dobrych cech. Przy tym cieszę się, że autorka wykreowała tę bohaterkę w taki, a nie inny sposób. Dzięki temu książkę - zarówno tę, jak i poprzednią, czyta się dobrze i naprawdę lekko (nawet biorąc pod uwagę opisywane wydarzenia).

Kiedy zaczynałam lekturę Pana Kamienia Wschodu, zupełnie nie spodziewałam się tego, co ostatecznie otrzymałam. Joanna Lampka swoim piórem sprawiła, że od pierwszej strony nie potrafiłam się oderwać od tej historii. Moje zainteresowanie zostało podtrzymane do samego końca, a gdy tylko odkładałam tę powieść na chwilę - wciąż wracałam do niej myślami. Myślę, że jest to bezsprzecznie jeden z wyznaczników dobrej powieści.

Fakt, jak bardzo skomplikowało się życie Aline, sprawił, że zaczęłam zastanawiać się nad tym, jak bardzo autorka jeszcze będzie chciała wystawić tę postać na próbę. No cóż, wydaje mi się, że przy okazji kolejnego tomu może być jeszcze gorzej - oczywiście, jeśli chodzi o kwestię sytuacji, jakie jeszcze spotkają naszą główną bohaterkę. Przyznam szczerze, że czuję małe obawy, a jednocześnie ogromną ciekawość.

Pan Kamienia Wschodu to lektura, której zdecydowanie nie dopadła klątwa drugiego tomu (a na którą natykam się dość często). Jestem całkowicie zachwycona ? nie tylko tą historią, ale i piórem Joanny Lampki, które bardzo zauważalnie wzniosło się na wyższy poziom. Z niecierpliwością czekam na kolejną część przygód Aline.

Jeżeli lubicie fantastykę, w której nie brak dynamicznej akcji i ciekawych bohaterów - zdecydowanie powinniście poznać oba tomy serii Mistrz Gry.

Czy recenzja była pomocna?

wer*************

ilość recenzji:94

1-09-2021 22:40

Swoją przygodę z twórczością Joanny Lampka rozpoczęłam od książki dotyczącej Szwajcarii. I już wtedy w jej sposobie przekazu zauważyłam coś, co pozwoliło mi zbudować nić sympatii kierowanej w stronę jej słowa pisanego. Kiedy więc spod ręki autorki wyszły powieści naznaczone nutką fantasy, wiedziałam, że to będą te historie, dla których zrobię wyjątek. I choć od niniejszego gatunku na co dzień stronię, książki Joasi pochłaniam jednym tchem. Tym razem nadszedł czas na kontynuację cyklu Mistrz Gry, a mianowicie drugi tom zatytułowany ?Pan Kamienia Wschodu?. Czym tym razem raczy czytelnika autorka? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY
Buntownicza Aline narobiła sobie wrogów. Jej kochankiem został człowiek, który stoi po przeciwnej stronie barykady. A ona sama sprzeniewierzyła się Królestwu. Nie jest już księżniczką. Mało tego, tkwi w ogromnym niebezpieczeństwie, a jako samotna kobieta teraz musi dbać nie tylko o siebie. Na jej drodze staje mężczyzna, któremu wbrew sobie będzie musiała zaufać. Z rozsądku. Michel może okazać się wygodną opcją, z którą będzie ją łączyć pewien układ. Ale by ocaleć, będzie musiała liczyć na siebie. I trafić tam, gdzie ma na to szanse. Na Północy.

WOJOWNICZA BOHATERKA
Główna bohaterka powieści to dumna kobieta. Osoba o buntowniczej naturze. Waleczna była księżniczka, która chce być samowystarczalna. Potrafi się bronić, fizycznie jak i mentalnie. Teraz jednak wszystko zdaje się stanowić dla niej podwójne wyzwanie. Świat, który dla siebie budowała, zaciera swoje granice. Robi się niebezpiecznie, a ona czasami będzie musiała po prostu się dostosować. Czy natura jej na to pozwoli? Kolejny raz odezwą się doświadczenia z przeszłości, które poniekąd naznaczyły ją pewnym piętnem. A ona sama, pełna obaw o to, co będzie, stanie oko w oko z kolejnymi wyzwaniami. Niewątpliwie spora część tej powieści została przydzielona także męskiemu bohaterowi, Michelowi. Rycerz na białym koniu? I tak, i nie. To przekorny facet. Pełen sprzeczności. Z jednej strony nie owija w bawełnę, jest twardy, bezpośredni, bazuje na tym, co przyziemne i rozsądne. Z drugiej potrafi wykazać się opiekuńczością. Kim stanie się dla Aline?

WIELKA PODRÓŻ I KONTRAKT
Ta historia rozpoczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka wyrusza w kolejną, wielką podróż. Jej świat, poniekąd znany i na swój sposób wygodny, zdecydowanie się rozsypał. Czytelnik otrzymuje obraz kobiety, która nie wierzy w wielką miłość. I obraz uczucia, które rozpoczyna się bardzo niepozornie. Bazą tej historii jest relacja Aline i Michela, którzy dla obopólnych korzyści zawierają prosty układ. Nie ma wielkich namiętności, jest praktyczność. Książka jednak kusi takie romantyczne dusze jak moja, bo w powietrzu cały czas wisi coś więcej. Jest niebezpieczeństwo, są nowe zasady, poznawane legendy i zwyczaje, do których trzeba się przystosować. Jest Północ. A Aline stoi przed nie lada wyzwaniem, którego zdradzić Wam nie mogę, ale które w obliczu jej bojowniczej natury naprawdę pozostaje sporym kontrastem priorytetów. Sporo się dzieje! Jeśli chodzi o elementy fantasy, owszem, pojawiają się przykładowo cienie jednak całość jest tak wyważona, że książkę polubi nawet taki czytelnik, który od niniejszego gatunku ? podobnie jak ja ? stroni.

PODSUMOWANIE
Jestem wdzięczna autorce za to, że pozwoliła mi przełamać moją czytelniczą rutynę. Książka okazała się naprawdę angażującą kontynuacją, a finał pozwolił mi uwierzyć, że być może pojawi się jakaś kolejna część. Ja twórczości Joanny Lampka zdecydowanie nie mam jeszcze dość. Dynamiczna historia, ciekawa, z nutką nieprzewidywalności. Coś świeżego i mam wrażenie, dla każdego. To nie jest ociekająca słodyczą bajeczka, a bohaterowie nie są cukierkowymi ideałami. Mają swoje słabości, ale właśnie to czyni całość wiarygodną. Polecam, ale pamiętajcie, że uprzednio należy zabrać się za pierwszy tom cyklu.

Czy recenzja była pomocna?

CO DZIS PRZECZYTAMY

ilość recenzji:1

30-08-2021 11:42

Ja swoje zachwyty już przy pierwszej części wypisałam. I wszystko podtrzymuje, a nawet powiem, choć myślałam że to nie możliwe, ale druga część jest jeszcze lepsza. Autorka ma super łatwość w pisaniu zawiłych scen, utrzymując przy tym logikę wydarzeń. A najbardziej mi się podoba, że mimo, że to książka fantasy, z wątkiem miłosnym, i można by jak w książkach o podobnej tematyce, po kilku rozdziałach wiedzieć kto kocha, ktoś zabije, kto zdradzi, tu nie jest to takie proste. I jak już mi się wydaje, że wiem jak to się skończy i kto jest tym dobrym, dzieje się coś co odmienia moje postrzeganie historii o 180 stopni. Jestem bardzo zadowolona, że mamy tak zdolnych polskich autorów książek fantasy.
Aline zostaje postawiony zarzut zdrady kraju. Zostaje wygnana przez ojca. Zaczyna się polowanie na księżniczkę. Udaje jej się uciec na północ jako żona Michela. Nie jest on jednak zwykłym mieszkańcem północy, jak wcześniej o nim myślała. Sprawy się komplikują, gdy niespodziewanie dochodzi do ataku, za którym stoi, ktoś, kto panuje nad kamieniem Wschodu.
Czy Aline odkryje kto knuje przeciwko niej intrygi, zwłaszcza, z teraz ma się o kogo troszczyć?
Kto tak naprawdę pragnie jej dobra i nie wykorzystuje jej do własnych gierek?
do czytania

Czy recenzja była pomocna?