SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pan Romantyczny

Masters of Love, tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Autorka bestsellerów Zły Romeo, Zła Julia oraz Złe serce powraca z nową, gorącą powieścią. Nie możecie tego przegapić!
Max Riley jest facetem z twoich snów. A przynajmniej będzie nim za odpowiednią cenę. Jego alter ego, Pan Romantyczny, to zabójczo przystojny mężczyzna do towarzystwa, który realizuje romantyczne fantazje randki, które potrafią zawrócić w głowie. Nowojorska śmietanka nie może się nim nasycić. Nieważne, czy kobiety pragną dominującego milionera, niegrzecznego chłopca o złotym sercu, gorącego kujona, seksownego motocyklisty czy najlepszego przyjaciela Max odegra każdą rolę, ale własną tożsamość pragnie zachować w sekrecie.
Wówczas na scenę wkracza dziennikarka śledcza Eden Tate. Gdy od rozkochanej klientki docierają do niej słuchy o miejskiej legendzie, jaką jest Pan Romantyczny, Eden postanawia napisać zjadliwy artykuł demaskujący Maksa oraz jego zdolność do wyłudzania pieniędzy od samotnych, bogatych dam. Zdesperowany mężczyzna, by chronić tożsamość zarówno swoją, jak i klientek, proponuje Eden trzy randki. Jeśli kobieta się w nim nie zakocha, pozwoli jej opublikować swoją historię. Natomiast jeżeli podda się urokowi Maksa, będzie musiała zapomnieć o sprawie. Cyniczna dziennikarka nie ma wątpliwości, że oprze się granym przez niego romantycznym postaciom, ale kiedy prawdziwy Max przyznaje, że coś do niej czuje, musi ocenić, czy profesjonalny kłamca mówi prawdę, czy pełen pasji mężczyzna z tajemniczą przeszłością to kolejna z ról, którą odgrywa, żeby ją oszukać i odwieść od napisania artykułu.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 380
ISBN: 9788381781114
Wprowadzono: 16.10.2019

Leisa Rayven - przeczytaj też

Doktor Love Masters of Love Tom 3 Książka 34,65 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Pan Romantyczny, Masters of Love, tom 1 - Leisa Rayven

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 9 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

All my tiny world

ilość recenzji:1

8-01-2020 23:34

Ta ksiażka to naprawdę duże zaskoczenie. Żaden tam przesłodzony romansik jakich pełno. Znajdziemy tu za to dużo cynizmu, ironii oraz dystansu do siebie i świata. Bohaterowie są świetnie wykreowani - wprost idealnie stworzeni do tej historii. Bawiłam się z nimi wyśmienicie i teraz tylko czekam, aż w moje ręce wpadnie kolejny tom. W skrócie: dawno nie czytałam tak fajnego i oryginalnego romansu! Oby więcej takich dzieł, bo ileż można czytać te słodko-pierdzące opowiastki pełne wzdychania, robienia maślanych oczu, zapewnień o miłość i przesłodzonych wyznań?

Czy recenzja była pomocna?

nikki

ilość recenzji:5

8-01-2020 09:33

"Pan romantyczny" to początek kolejnej serii Leisy Rayven, autorki cyklu o złym Romeo i złej Julii. Tym razem również mamy ciekawy koncept bohaterów i sam pomysł na takich a nie innych bohaterów wydaje się obiecujący. A jak jest w rzeczywistości? On, Max, to tzw. pan do towarzystwa, który zarabia na życie wcielając się w rolę trgo idealnego. Skojarzenie z netflixowym hitem "Wynajmij sobie chłopaka" będzie tutaj bardzo trafne, żeby dobrze zobrazować czym zajmuje się nasz bohater. Z tego powodu Max juz do ostatniej strony otrzymał twarz Noah Centineo (sic!). A ona? Jeśli główna bohaterka jest dziennikarką i prowadzi własne śledztwo, to ja to kupuje w ciemno. Uwielbiam takie słodko-gorzkie relacje, darcie kotów, wzajemne dogryzki i całe to "wiesz, że ci się podobam ale nie chcesz tego przyznać". Tak, to oklepany motyw który znajdziemy w niemal każdym romansidle ale czy nie właśnie za to je kochamy? "Pan romantyczny" może i jest oklepany, czasem naiwny, ale przez to odprężający i idealny dla poszukujących lekkiej i świeżej lektury.

Czy recenzja była pomocna?

Angel

ilość recenzji:1

2-12-2019 20:30

Stąpacie twardo po ziemi czy jednak macie w sobie chociaż odrobinę marzycielki, romantyczki, bujacie czasem w obłokach? Moja romantyczna dusza miała totalną, cudowną ucztę. Moje małe romantyczne serduszko schowało sobie Pana Romantycznego i nie ma zamiaru go wypuszczać. Zarówno ta dusza, serce, ale i twarz uśmiechały się szeroko, tak szeroko, że naprawdę czułam to całą sobą. Czytając tę historię, nie potrafiłam przestać się szczerzyć! Nigdy nie miałam za bardzo takich książkowych miłości, ale Max tak bardzo mną zawładnął, że gdzieś koło 80 strony stwierdziłam, że się zakochałam.
Kiedy jakaś książka tak bardzo, BARDZO mi się podoba, czasem mówię o tym innym po sto razy. Wszystkim komu mogę. Wszystkim naokoło? ups :D Tak było i w tym przypadku, ponieważ Max sprawił, że ta historia nie była ze mną tylko w momencie czytania. Była ze mną w każdej chwili kiedy nie mogłam czytać i sprawiał, że się uśmiechałam i dzieliłam tym uśmiechem z innymi.
Każdy z nas dobrze wie, że ideały nie istnieją, jednak Maxowi pozwalamy być takim ideałem. Facetem, który potrafi sprawić, że kobieta czuje się lepiej, czuje się piękna, czuje się doceniona. Znikają jej troski i, nawet jeśli tylko przez chwilę, potrafi uwierzyć, że jest cudowna i warta wszystkiego, że ma znaczenie.
Pomimo tego męskiego ideału, autorka wcale nie sprawia, że rzygamy tęczą. Max na swojej drodze spotyka uparciuszka, takiego nieufnego, który nie wierzy w miłość, a facetów ma na chwilę aby zaspokoić fizyczne potrzeby. Co się kryje w sercu i duszy Eden? Co się kryje za idealnością Maxa? Są tajemnice, jest zabawnie, romantycznie, jest chemia, jest ta nieufność. No i jest Babcia! Babcia, ze swym domowym zwierzątkiem jest mistrzem! :D
Myślę, że każdy, w kim skrywa się romantyczna dusza, powinien przeczytać tę książkę i że sprawi mu ona sporo radości :)

Czy recenzja była pomocna?

Z e-bookiem pod rękę

ilość recenzji:1

22-11-2019 11:31

Max Riley jest mężczyzną ze snów kobiet, znany pod pseudonimem Pan Romantyczny. Za odpowiednią cenę sprawi, by kobieta czuła się kochana, szanowana, lubiana, zmysłowa i pożądana. O jego istnieniu dowiaduje się dziennikarka, której kariera wisi na włosku. Eden Tate ma w planach napisać o nim szczegółowy artykuł, który obnaży wszystkie jego tajemnice oraz nazwiska klientek, pochodzących z nowojorskiej śmietanki. Czy jej się to uda? A może Pan Romantyczny zostanie mężczyzną jej życia? Na pierwszy ogień pójdą bohaterowie. Eden Tate to młoda dziennikarka, zajmująca się tworzeniem tandetnych tekstów. Nad jej głową wisi szef, który chce ją zwolnić. Aby do tego nie doszło, młoda kobieta musi znaleźć dobry materiał na artykuł, być może otwierający jej drzwi do porządnej kariery. Kiedy słyszy od siostry o tajemniczym Panu Romantycznym, od razu wie, że to łakomy kąsek. Eden Tate jest bardzo zdeterminowana, odważna, nie boi się wyzwań. Nie wierzy mężczyznom, nie daje się uwieść tajemniczemu mężczyźnie, pragnie go rogryźć, a przy tym nie dopuścić do żadnego uczucia między nimi. Jej feministyczne podejście bardzo mi się podoba, jest to jedna z niewielu bohaterek, którą lubię za to, że nie od razu wpadła w ramiona przystojnego faceta tylko dlatego, że... jest przystojny. Młoda dziennikarka ma bardzo sympatyczną siostrę i babcię, a do tego niesie za sobą niezbyt przyjemną przeszłość. Pan Romantyczny, a właściwie Max Riley to bardzo tajemniczy osobnik. Spotyka się z kobietami, bierze od nich pieniądze, ale.. nie uprawia z nimi seksu, a jedynie pragnie, by poczuły się wyjątkowe, tak jak nie czują się w towarzystwie swoich mężów. I jak to w takich powieściach bywa - jest ideałem. Ma piękne ciało, cały jest piękny, jest bogiem seksu, a ja takich bohaterów NIE-NA-WI-DZĘ! Takich ludzi nie ma! Nie istnieją! Oczywiście Max Riley, ma też cudowne serce, choć kiedyś był egoistycznym skurczybykiem, ale po śmierci matki, o którą się obwinia, nastąpiła zmiana jego charakteru o 180 stopni. Cóż... Historia napisana przez Liese Rayven z jednej strony jest trochę oklepana, jest to inne wydanie tej samej historii, która od lat krąży w wielu powieściach, ale z drugiej strony doceniam tę ciekawą zmianę w postaci faceta do wynajęcia, który nie uprawia seksu z klientkami, a jedynie sprawia, że czują się one kochane, jak nigdy dotąd. Jednak bohaterowie są dla mnie zbyt sztuczni. O ile Eden przypadła mi do gustu, choć bzykała się z każdym na prawo i lewo, o tyle Max jest nierealną postacią. Miłym akcentem powieści jest babcia Eden i Ashy, która trajkocze jak nastolatka i hoduje w domu kaczkę! Bombowa postać, szkoda tylko, że tak mało pokazywana. Zakończenie powieści bardzo przewidywalne, ale nie zepsuło mi to czytania. To nie thriller, nie wymagajmy nie wiadomo czego. Ponadto opowieść o Panu Romantycznym czytało się szybko i bardzo przyjemnie. Autorka posługuje się przystępnym, prostym językiem, opisy są zgrabne, choć przyznaję, że niektóre omijałam, ponieważ chciałam szybko skończyć tę książkę i zabrać się za kolejną. Podsumowując powiem Wam, że nie była to wybitna książka, jednak jako odskocznia od thrillerów i małe przypomnienie dawniej czytanych gatunków - strzał w dziesiątkę!

Czy recenzja była pomocna?

Zamknięta w książkach

ilość recenzji:22

13-11-2019 22:06

?Pan Romantyczny? to doskonały przykład na to, że książek nie należy oceniać po okładce.
Na początku właśnie ze względu na okładkę, miałam pewne wyobrażenie jaka historia może się za nią kryć i nie byłam przekonana czy mi się spodoba. Jednak po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji postanowiłam po nią sięgnąć i przekonać się czy książka mnie zaskoczy. I zaskoczyła! W bardzo pozytywny sposób.

Autorka stworzyła rewelacyjną historię, ze świetnie wykreowanymi bohaterami. Max, nazywany Panem Romantycznym, to mężczyzna do towarzystwa wcielający się w postacie, które zapewniają jego klientkom poczucie bezpieczeństwa, docenienia i miłości. Jego usługi są kierowane do kobiet należących do elity Nowego Yorku i mają wysoką cenę. Eden, młoda dziennikarka dowiaduje się o mężczyźnie i zamierza napisać na jego temat artykuł, który zapewni jej upragniony awans. Zawiera z Maxem umowę. Pójdą razem na trzy randki, na których mężczyzna odpowie na jej pytania. Jeśli Eden po tym czasie nadal nie będzie przekonana co do jego dobrych intencji, będzie mogła napisać artykuł, który pomoże jej karierze, a zniszczy jego. Max zapowiada jednak, że do tego nie dojdzie, gdyż do tego czasu Eden będzie w nim tak zakochana, że nie napisze żadnego artykułu. Stopniowo granice między rzeczywistością a grą zacierają się, nie wiadomo już co jest prawdą, a co kłamstwem.

Powieść jest idealna na jesienne wieczory, pełna tajemnic, emocji i humoru. Bardzo polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:1

9-11-2019 20:13

Bardzo lubię opowieści przy których skutecznie można się zrelaksować, odpocząć, wyśmienicie się bawić. "Pan Romantyczny" zdecydowanie do takich należy.

"W życiu chodzi o kochanie bez ograniczeń oraz o pozwolenie, żeby ktoś kochał nas w zamian".

Eden to młoda przebojowa dziewczyna, ma siostrę i babcię, które bardzo kocha. Skończyła dziennikarstwo i bardzo chce coś osiągnąć w swoim zawodzie. Dziennikarstwo to jej pasja, a do tego jest bardzo ambitna. Niestety w pracy musi się zadowalać byle jakimi tematami. Docierają do niej pewne bardzo ciekawe informacje o Panu Romantycznym. Jest on bardzo popularnym facetem wśród kobiet ze śmietanki towarzyskiej. Eden po otrzymaniu zgody od szefa i ultimatum - albo porywający artykuł, albo koniec współpracy - postanawia zająć się panem o którym bogate kobiety szepcą z uwielbieniem. Co on takiego w sobie ma, że jest tak bardzo popularny, a do tego okazuje się, że za swoje usługi kasuje całkiem spore pieniądze? Jednak Pan Romantyczny - Max Riley bardzo chroni swojej prywatności. Eden będzie musiała nieźle się natrudzić aby się z nim umówić. Czy jej się uda? Koniecznie sprawdźcie! Niezła zabawa gwarantowana.

Powieść oprócz tego, że ma w sobie bardzo pozytywną energię i bawi, dotyka bardzo poważnych tematów. Odrzucenie, obawa przed stałym związkiem, emocjonalnym zaangażowaniem. Miłość - piękna, jedyna, bezwarunkowa. Przyjaźń, oddanie, lojalność, szacunek. Samotność, trudne życiowe wybory, potrzeba akceptacji. Zakończenie dość przewidywalne, jednak podobało mi się, jest takim słodkim, przyjemnym zwieńczeniem całości. Polecam :)

Czy recenzja była pomocna?

ThievingBooks

ilość recenzji:59

30-10-2019 18:37

Miał być tylko zabawą, płatną rozgrywką dla bogatych kobiet. Miał zarabiać, utrzymywać się z bycia rozchwytywanym. Nie spodziewał się, że roztopi własne serce.

Jeśli kojarzycie nazwisko tej autorki mam dla Was małą podpowiedź: seria romantyczna, bardzo zmysłowa, z mnóstwem przepychanek. Tak, dobrze pamiętacie - Leisa Rayven to autorka serii Starcrossed ("Zły Romeo"). To była jedna z historii przy których spędziłam piękne chwile i na pewno nie zapomnę towarzyszących mi wtedy emocji. Dlatego ogromnie ucieszyła mnie wiadomość, że nadszedł czas na nową książkę tej autorki a z zapowiedzi mogłam wnioskować, że równie emocjonującą!

Fabuła "Pana Romantycznego" przypominała mi komedię romantyczną, którą można oglądać w telewizji, w każdy ponury dzień. I widzę ją na dużym ekranie, bo historia jest idealna na to, by ją oglądać i czytać. Jednak kierując się zasadą, że książka zawsze najważniejsza szczerze przyznaję, że idealnie sprawdzi się jako poprawiacz humoru, przeganiacz wszelkich trosk i opowieść roztapiająca serce. Doskonale bawiłam się podczas czytania, śmiałam się z dialogów, żyłam dramatami głównych bohaterów i tak mocno trzymałam za nich kciuki, że nie mogłam przerzucać stron. Autorka zabawiła się moim kosztem przez masę skrajnych emocji obok których po prostu nie mogłam przejść obojętnie.

Wszystko było tutaj świadome. Kreacja bohaterów zachwycała wiarygodnością. Zarówno tytułowy główny bohater, którego wyzwania nie były łatwe i który musiał mierzyć się w własnym sumieniem oraz Eden, która postanowiła go zdemaskować. Obydwoje przekonali mnie do siebie swoimi wyborami i chociaż czasami miałam ochotę porządnie nimi potrząsnąć, by w końcu przejrzeli na oczy, muszę przyznać że podobała mi się ta zabawa w kotka i myszkę. On był wyniosły, zbyt pewny siebie, ale i ona dorównywała mu temperamentem, dzięki czemu nie brakowało wybuchów czy słownych potyczek, które autorka ubarwiła uwielbianym przeze mnie sarkazmem.

Wszystko zaczęło się od zawodu, którego raczej nie powinno się nikomu polecać. Max Riley zjawiskowo przystojny zdecydował się sprzedawać siebie kobietą, które dobrze za to zapłacą. Jego alter ego, Pan Romantyczny, to mężczyzna do towarzystwa, który odegra każdą powierzoną mu rolę. Dlatego panie, które decydują się na jego usługi są zachwycone. Max jednak chce zachować własną tożsamość w sekrecie, ale dziennikarka śledcza Eden Tate nie spocznie dopóki nie wyjawi prawdy na jego temat. By chronić siebie Max proponuje Eden trzy randki podczas których zrobi wszystko, by ją w sobie rozkochać. Co jednak, gdy role się odwrócą?

Można zakochać się w tej powieści, możecie mi wierzyć. "Pan Romantyczny" to jedna z tych historii, które można czytać bez końca a i tak wciąż nam mało i mało. Mnóstwo emocji, radości i dobrej zabawy w nowej propozycji od Leisa Rayven to obowiązkowa książka dla wszystkich wielkich romantyczek. Ja jestem zachwycona i czuję, że szybko nie spodoba mi się żadna inna historia tak jak ta tego dokonała.

Czy recenzja była pomocna?

Honorata

ilość recenzji:1

29-10-2019 11:43

Pan romantyczny Leisy Rayven to dość nietypowy romans. W książce nie ma dużo scen erotycznych, jednak napięcie czuć prawie w każdej stronie.
Pan Romantyczny to alter ego Maxa Riley?a, który za odpowiednią cenę spełni fantazję każdej kobiety. Eden Tate, dziennikarka, która pragnie zdobyć lepsze stanowisko, postanawia odkryć kim, tak naprawdę jest tajemniczy Pan Romantyczny. Czy Max da radę przekonać do siebie sceptyczną dziennikarkę?
Czytając pierwsze strony, miałam wrażenie, że gdzieś już coś podobnego czytałam. Nie mogłam sobie tylko skojarzyć, co to mogło być. Na szczęście dość szybko to wrażenie minęło i mogłam skupić się tylko na fabule, która była bardzo dobra. Bardzo polubiłam bohaterów, w sumie Max nawet zdobył moją większą sympatię. Bardzo dobrą postacią była też babcia głównej bohaterki. Sama chciałabym mieć taką pełną humoru, ale i mądrości babcię.
Jak wspomniałam wcześniej, ta książka na pewno nie jest typowym erotykiem, samych scen jest niewiele, ale za to książka doskonale pokazuje, że czasami pocałunek może dać dużo więcej radości niż samo zbliżenie.
Pana romantycznego czytało się bardzo szybko. Autorka ma dość lekki styl. Fabuła czasami zaskakuje, co jest jej atutem. Zdecydowanie jest to książka warta polecenia, zwłaszcza na chłodne dni, które nadchodzą. Z pewnością każdy czytelnik spędzi z nią bardzo przyjemne chwile.

Czy recenzja była pomocna?

pola_red

ilość recenzji:145

23-10-2019 18:48

Znacie twórczość Leisy Rayven? Przypomnę, że to ona napisała serię Zły Romeo.

Miałam co do tej pozycji ogromne oczekiwania, bo poprzednia jej seria bardzo mi się podobała. Chemia między bohaterami była obezwładniająca. Czułam ciarki podczas czytania. Czy w tym przypadku, autorka powtórzyła sukces? Nakreślmy fabułę.
Eden Tate zamieszkuje razem z siostrą i próbuje udowodnić swojemu szefowi, że jest wspaniałą dziennikarką i zasługuje na awans. Dowiaduje się z trzeciej ręki, że wśród towarzyskiej śmietanki istnieje ktoś taki jak Pan Romantyczny, który wydawało by się jest po prostu facetem do towarzystwa. Bardzo drogo liczy sobie za każdy czas oraz randkę. Eden postanawia go zdemaskować. Jednak gdy poznaje Maxa nie wszystko staje się takie oczywiste.
Nie ukrywam, że pierwsze 100 stron pochłonęłam na raz. Dawno żadna książka tak na mnie nie działała. Ta chemia między głównymi bohaterami, te intrygi, znów poczułam ciarki. Gdybym miała czas zdecydowanie przeczytałabym książkę na jednym posiedzeniu. Mimo to znalazłam taki mały minusik. Podczas ostatnich 100 stron czekałam jeszcze na "coś". Myślę, na pewno jeszcze fabułą zatrzęsie. Ktoś coś odkryje albo kogoś zdemaskuje. Ale nie. Zakończenie było zdecydowanie przesłodzone. Lubię szczęśliwe finały ale w tym przypadku było za cukierkowo. Mimo to książka była mega i nie mogę się doczekać dalszych tomów ??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?