Każda mieszanka magii i książek jest przeze mnie uwielbiana. Zaczarowana Pani bibliotekarka, czyli część pierwsza, skradła mi serce na tyle, by z największą niecierpliwością wyczekiwać tomu drugiego. I tutaj ponownie się nie zawiodłam. Mamy tu dalsze przygody Oli i Ani, ale wydaje mi się, że nawet bez znajomości części pierwszej ta opowieść wam się spodoba. Nawet tutaj jest wspomniane w jaki sposób dziecko ze starszą kobietą się poznało i jak ona jej pomogła. Tylko klimat jest dużo mroczniejszy, gdyż w ich małym miasteczku nagle każdy zaczyna się dziwnie zachowywać. Nawet pies Oli jest czegoś bardzo wystraszony i nie chce nigdzie chodzić. Początkowo widzimy, że ten strach ogarnia pojedyncze osoby, jednak później panice ulega reszta miasteczka, oprócz Ani i Oli. One bowiem mają pewien magiczny sekret i to, co najdziwniejsze zawsze bardzo je ciekawi. Co ciekawe, kiedy one chcą dojść do tego, co tak straszy mieszkańców, to coś znika. Z opowieści wiedzą tylko, że jest duże i nie powinno być go w tym okresie czasu. Każde milusińskie zwierzę zachowuje się odwrotnie niż powinno, nawet sam pan burmistrz gdyby mógł, to schowałyby się pod biurko. Z muzeum przez okres kilku minut, kiedy zgasły światła, zaniknęła cała wystawa przyrodnicza. Wybite okna, uszkodzone rośliny, ucieczka zwierząt z ZOO, to tylko kilka dziwnych spraw, które się tutaj zadzieją. Bądźcie pewni, że magia nie opuszcza nas tutaj ani na trochę. Niekiedy czuć jakby unosiła się w powietrzu, a wraz z nią otoczka jasnego pyłku, który po czasie zamieniał się w kropelki po czym całkowicie zanikał. Nasza bibliotekarka ma pewien dar, jednak nie wie dlaczego w tej chwili on nie działa. Czuje brak czegoś i ciężko jest jej się zorientować co się stało, że zmieniło się wszystko, co do tej pory pozostawało takie samo. Nie trudno się domyślić, że bardzo chciałam się dowiedzieć co takiego sprawiło, że ich świat się zmienił. Czyżby ktoś tutaj zabawiał się czymś zakazanym?
To naprawdę śliczna opowieść dla każdego, kto lubi magię i zwierzęta. Miła i ciepła, to ludzie tu mieszkający są dobrzy, choć nie wszyscy. Lektura na dwie godzinki, gdyż druk jest tu bardzo duży, a sama książka nieco mniejsza od innych. Ozdobiona pięknymi rysunkami, które z przyjemnością oglądamy. Bardzo, ale to bardzo ją polecam!
Opinia bierze udział w konkursie