"Pani, Matka, nie bawiła się w żadne olimpijskie intrygi, nie uwodziła powabnych dziewcząt i pięknych chłopców, nie kłamała, nie zazdrościła, nie piła na ucztach nektaru i ambrozji. Nie miała na to czasu, bo świat dział się na okrągło."
"Pani Labiryntu" urzeka od samego początku. Historię Ariadny, jej rodziny, w tym rządów ojca, Minosa, poznajemy z perspektywy głównej bohaterki. Od młodości doszukiwała się prawdy w legendach o jej rodzinie i bogach, z którymi to podobno miała do czynienia. Lubiła być blisko natury, grzebać w ziemi wraz z bratem, ubóstwiać Wielką Boginię, Potnię.
"Minos nadal miał swój kult olimpijskich bogów i przedstawiał się jako syn Zeusa, wciąż rządził twardą ręką, surowo karał, ale i sprawiedliwie nagradzał."
Ariadna cicho sprzeciwiała się ojcu, co było niewybaczalne. Jednak posiadała pewną kartę przetargową, dzięki której miała zapewnione względne bezpieczeństwo. Niestety nie na zawsze, ponieważ im była starsza, tym większą walkę prowadziła z ojcem, a przez to jej poziom życia mógł się jeszcze pogorszyć.
Magda Knedler stworzyła wciągającą powieść, która jednocześnie przeraża i ekscytuje. Taka mieszanka jest zapowiedzią dobrej lektury i tak właśnie było. Czułam się, jakbym była bezpośrednim świadkiem wydarzeń, które miały miejsce na kartach "Pani Labiryntu".
Ariadna to twarda wojowniczka, która jest tłamszona przez niewolnictwo, będąc dzieckiem Minosa. Kibicowanie jej przychodzi naturalnie i wyczekuje się szczęśliwego zakończenia. Już samo to, że wyszła jako jedyna ze śmiercionośnego labiryntu mówi o jej potędze, która wywołuje strach nawet u samego króla. Powód, dla którego postanowiła wejść do "jaskini lwa" jest przerażająco przykry i wywołuje naprawdę wiele emocji.
Autorka stworzyła postacie, których można doszukiwać się u zwykłych ludzi. Apodyktyczny mąż i ojciec, żona i córki bez możliwości decydowania o swoim losie, synowie, którzy są kolejni w drodze na tron i przygotowania do objęcia funkcji króla. Magda Knedler wykorzystała mitologię co do joty, by powstała pełna napięcia powieść. Jestem urzeczona, jak swobodnie "Pani Labiryntu" potrafi zawładnąć sercem czytelnika. Historia Ariadny pozostaje na długo w głowie i z całego serca mogę Wam ją polecić.