"Pejzaż z Aniołem" to oddzielna powieść, aczkolwiek traktowana jako piąty tom wspomnianej wyżej serii. Na wstępie informuję, że śmiało możecie ją przeczytać bez zapoznawania się z poprzednimi częściami. Jednakże jest to tak cudna i klimatyczna saga, że zdecydowanie zachęcam do poznania mieszkańców Malowniczego!
Adrianna nie miała łatwego dzieciństwa. Wychowywał ją ojciec, bo matka wolała "hulać" po świecie niż zajmować się córką. Niestety ojciec zmarł, a dziewczynka musiała zamieszkać z matką. Od tego czasu znienawidziła święta, gdyż rodzicielka wcale ich nie celebrowała. Grudzień był najbardziej samotnym i smutnym miesiącem w roku. Jako mała dziewczynka Ada poznała pewnego księdza, na którego życie mocno, acz nieświadomie wpłynęła. W jej życiu pojawiła się sąsiadka, pani Dusia, dzięki której przetrwała ciężkie chwile, gdy matka zostawiała ją samą w domu. Dorosła Adrianna chce zapomnieć o Bożym Narodzeniu. Pewnego grudniowego wieczora wybiera się z butelką wina do parku, gdzie poznaje starszego pana. Ten równie smutny jak ona nieświadomie pomaga dziewczynie podjąć decyzję o wyjeździe w miejsce, które w jej mniemaniu pomoże jej zapomnieć o świętach.
Jaki wpływ będzie miała na nią Leontyna? Co dzieje się u mieszkańców Malowniczego? Co z tym wszystkim mają wspólnego Anioły? Kim jest ów starszy pan, który nijako "wepchnął" Adę do górskiego miasteczka? Czy Adrianna odnajdzie ducha świąt, pogodzi się z małą dziewczynką, która w niej tkwi i uwierzy w miłość? Czy ksiądz poznany w dzieciństwie pojawi się jeszcze w życiu zagubionej Adrianny?
Mnóstwo pytań, na które zdecydowanie musicie poznać odpowiedzi. Powieść zaczyna się smutno. Budzi mnóstwo negatywnych emocji w kierunku Teresy, matki naszej bohaterki. Magdalena Kordel prowadzi jednak historie tak, że mimo złości, smutku i żalu nad samotną dziewczynką, razem z nią czujemy atmosferę zbliżających się świąt. Żyjemy razem z nią, a małym miasteczku i przeżywamy wszystkie jej emocje. "Pejzaż z Aniołem" napisany jej lekką ręką, która w magiczny sposób prowadzi nas przez całą opowieść. Pozwala uwierzyć w magię, świąteczne cuda i to, że każdy z nas ma swojego Anioła Stróża.
Wzruszająca powieść, która porwie Was daleko od domu, do górskiego miasteczka i pozwoli przypomnieć sobie o co tak naprawdę chodzi w świętach! Cudowne śnieżne krajobrazy, ciepło bijące od mieszkańców Malowniczego. Wielu bohaterów drugoplanowych, z których każdy wnosi do powieści ważne i pozytywne emocje. Magdalena Kordel to jedna z moich ulubionych polskich pisarek, a z jej książki płynie tyle sympatii, uśmiechu i dobroci ile od niej samej.Wierzcie mi, że tak jest, bo miałam całkiem niedawno przyjemność spotkania autorki ;)
Opinia bierze udział w konkursie