Są takie opowieści, które kompletnie zmieniają nasze życie, przewartościowują wszystko, wywracają do góry nogami nasz nieprawidłowy, często samolubny tok myślenia. Bohaterka tej prawdziwej historii zawstydza czytelnika swą waleczną postawą, przypomina, co tak naprawdę ma znaczenie, a co najważniejsze, na własnym przykładzie udowadnia nieobliczalność, niepewność losu i kruchość życia.
Zdrowie dla wielu z nas zdaje się być czymś oczywistym, banalnym, a jednak, nie ma na świecie niczego pewnego i nic nie jest nam dane na zawsze, jedna chwila potrafi odmienić całe życie, zamienić je w torturę, walkę ponad ludzkie siły. Skąd czerpać motywację do toczenia boju? Jak przetrwać w najmroczniejszym więzieniu, jakim stało się własne, pozbawione kontroli ciało? Dla wielu z nas jest to po prostu niewyobrażalne i niemożliwe, historia Sam udowadnia jednak, że miłość i bezinteresowna pomoc wobec niewinnej istoty mogą stać się najskuteczniejszym lekiem.
Ta książka to istna bomba emocjonalna, jaka przeszywa na wskroś. Nakreślona przejmująca historia potrząsa czytelnikiem, nakazuje mu się zatrzymać i docenić, jakim jest szczęściarzem, wielokrotnie go zawstydza, lecz również motywuje. Obok lektury o tak potężny ładunku emocjonalnym nikt nie będzie w stanie przejść obojętnie, zwłaszcza, że nie jest to niestety literacka fikcja. Na końcu znajdziemy kilka słów od samej Sam, która wspiera zarówno ludzi w podobnej sytuacji, jak i ich rodziny, doradza, jak nie popełnić nieświadomie porażających błędów, uświadamia też, że początkowy żal, depresja, poczucie niesprawiedliwości są przecież zjawiskiem naturalnym, do którego każdy ma prawo.
Należy również wspomnieć o wspaniałych fotografiach, jakimi nasączona jest książka. Ukazują one kadry z codziennego życia Bloomów, na większości z nich znajduje się sroczka Penguin, która traktowana jest jak oficjalny członek rodziny i co dokładnie widać, czuje się w ich towarzystwie naprawdę jak w domu. Ze zdjęć emanuje miłość, jedyna odpowiedź i broń na krzywdę, która spotkała naszych bohaterów.
"Penguin Bloom. Ptak, który ocalił rodzinę" jest niesłychanie przejmującą, bolesną, trudną, prawdziwą historią, obok której nikt nie będzie w stanie przejść obojętnie, skruszy nawet najtwardsze serca i pozostanie w pamięci już na zawsze. To nie tylko dotykająca duszy opowieść o niesamowitej więzi, jaka potrafi wytworzyć się między człowiekiem i ptakiem, ale też wywołująca potok niepohamowanych łez historia o porażającym, kpiącym losie i niewyobrażalnej sile, jaką jest prawdziwa miłość, która w tak nierównej, przekraczającej ludzkie granice walce, zdaje się być jedynym słusznym i skutecznym antidotum. Jak wspomniałam wcześniej, ta książka zmieni wasze życie. Bezsprzecznie, lektura obowiązkowa!