Jeżeli są tutaj fani Harrego Pottera, Władca pierścienia i wszelkie inne, w których magia miesza się z rzeczywistością to chciałabym napisać, że dzisiejsza recenzja będzie dla was. Autora nie trzeba przedstawiać, ponieważ po serii Baśni obór z utęsknieniem czekasz na kolejne książki. Ta seria, czyli ?Pięć królestw? to must have każdego książkoholika fantastyki. Przed wami pierwszy tom ?Łupieżcy niebios? skradł moje serce. Biorąc do ręki te pozycje nie spodziewałam się, że znajdzie się w niej tyle akcji, że w którymś momencie zastanawiałam się, czy to dalej ta sama historia. Nie zrozumcie mnie źle to nie jest na minus dla tej pozycji wręcz przeciwnie wielki szacunek dla autora za tyle zawiłości i niepomylenie się w tym wszystkim.
Zawsze w każdej recenzji (tak jak i w tej) zachęcam do zapoznania się z opisem książki, ponieważ macie wstęp do przygody, jaka was czeka. Nie będę streszczać całości, ale napisze jeden z ulubionych fragmentów. Cole trafia do Łupieżców Niebios. Co tam robił i jakie przeciwności losu musiał przejść to już zostawiam do waszego poznania, ale to, co mnie najbardziej zafascynowało to, że tutaj akcja dzieje się na chmurach, gdzie ostatnio z córką rozmawiałam i doszłyśmy do wniosku, że fajnie byłoby mieć swoją chmurę i na niej dom i że nikt inny tam nie będzie tylko nasza rodzina. Cole poza celem jaki ma a mowa o odnalezieniu starych przyjaciół ze swojego Świata to jeszcze poznaje nowych, którzy są z nim (na dobre i złe) i chcą mu pomóc. Ile siły i samozaparcia ma ten chłopak w dążeniu do celu to sami się przekonacie. Dziś niejeden dorosły mógłby się od niego uczyć. Będą ucieczki, dziwne sytuacje, które w realnym świecie nie miałyby miejsca, magii, tyle że czasem bokiem będzie wychodzić, ale, co jest najlepsze?
Jak wcześniej napisałam akcji, tyle że głowa mała, i to wszystko trzyma poziom, a na zakończenie zostajesz z niedosytem i zły jesteś, bo musisz poznać, co było dalej. Polecam kupić z góry pozostałe części, bo jeżeli jesteście, tacy jak ja, czyli niecierpliwi to zaoszczędzę wam tego wyczekiwania. Jak znacie książki autora to wiecie, czego możecie się spodziewać i z czystym sumieniem napisze, że lepsze niż H.P czy W.P
Zaczęło się od Halloween i chęć poczucia grozy przez naszych bohaterów, a skończyło się na obronie jednego z pięciu królestw. Ta książka to coś fantastycznego.
Opinia bierze udział w konkursie