Piekielna sztuka

John McLain kandyduje w wyborach na gubernatora. Podczas trwania kampanii popełnia błąd który może mieć nieodwracalne konsekwencje w jego życiu i karierze. Gdy jest już na skraju wytrzymałości psychicznej na jego drodze staje Spencer. Mężczyzna oferuje mu pomóc. John nie wie że jedna decyzją podpisał pakt z diabłem.

____________________________________

"Nie mów nikomu, że tu jestem, jeszcze nie pora, jeszcze nie czas... Cicho sza!"

"Piekielna sztuka"to trzymający w napięciu thriller, który dosłownie uzależnia czytelnika od siebie. Zaczynając czytać książkę kompletnie nie spodziewam się takiej fabuły. Mamy tu swiat polityki,sztuki i nieczyste moce,które wykorzystują słabość człowieka w najbardziej przerażający sposob.Jedyna emocja jaka towarzyszyła mi podczas lektury to strach. Z każdym kolejnym rozdziałem był on coraz większy a jednocześnie wzbudzał ciekawość. Autorka w specyficzny sposób buduje napięcie. Stopniowo ujawnia plany Spencera,przedstawia przeszłość jego armii. Samotność i brak wsparcia okazują się dla nich krokiem do ostateczności od której ich wyzwolił a potem wykorzystal do swojego piekielnego planu. Powielał schemat działania i rósł w siłę. John wplątany w sieć kłamstw staje się pionkiem w jego grze.
Czy John zdoła powstrzymać Spencera od realizacji jego planu?

Wow???? Chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji czytać TAKIEJ ksiazki. Wizualizacja tekstu w mojej głowie była jak film i to dość przerażający. Ale to zaleta tej powieści. Nic nie jest oczywiste,jasne i do końca zrozumiałe. Wznosi na wyżyny umysł czytelnika,zmusza do myślenia ale też wiele uświadamia. Samotność i brak wiary może doprowadzić człowieka nad przepaść i wystarczy tylko krok aby nie było już odwrotu. Licho nie śpi lecz czai się za rogiem i czeka na odpowiedni moment...
Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie i zapadnie w pamięci na długo

Co się stanie, kiedy diabeł zejdzie na ziemię? Lubicie klimaty postapokaliptyczne? A może nieco psychologii? Beata Nowosielska funduje nam niezły mix - umysł ludzki, apokalipsa, sztuka, polityka. Jeden błąd może mieć katastrofalne konsekwencje i tu mamy świetne przykłady na to. Wszystko zależy od naszej jednej decyzji, która może za sobą pociągnąć wiele kolejnych i niekoniecznie będą one dobre. Można łatwo wpaść w pętlę i dokonywać jednego fatalnego wyboru za drugim. Ta książka jest zupełnie inna od dylogii Labirynt strachu (którą nawiasem mówiąc, serdecznie polecam). Autorka funduje nam wizję końca świata poprzez sztukę, obrazy są niesamowicie realistyczne a wszystkiemu, jak zawsze, winny jest człowiek. Gdy John pod wpływem chwili słabości podpisuje pakt ze Spencerem, nie wie, jakie pułapki na niego czekają. Każda decyzja ma swoje konsekwencje a naiwność graniczy z głupotą. Z początku książki poznajemy sytuację, w jakiej się znalazł główny bohater i dlaczego postąpił tak a nie inaczej. Następnie mamy przedstawienie innych, kluczowych postaci oraz krótki wstęp do ich życia. Mały minusik to powtarzający się fragment tekstu przy każdej jednej postaci - moim zdaniem wystarczyłoby, by ten fragment był przy początku i końcu książki. A później to się dopiero dzieje... Intryga za intrygą, piekło zstępuje na ziemię by pokazać ludziom, do czego prowadzi ich styl życia. Zadziwiające, ile osób miało aż tak trudne życie by chcieć je zakończyć. Ile zła już jest na świecie w samych ludziach. Człowiek myśli, że uda mu się oszukać samego diabła ale on wie wszystko... I knuje jeszcze więcej... Czy uda się w końcu oszukać samego diabła? Czy można pozbyć się go na zawsze? Powiem Wam, że ta książka wywołała u mnie wiele przemyśleń. Moim zdaniem zawarta jest w niej metafora i za wszelkie zło zawsze odpowiada człowiek. To, że krzywdzi innych. To, że nie dba o planetę. To, że zawodzi i zdradza bliskich. To, że wybiera rzeczy materialne ponad te bezcenne. Przyznam także, że nie polubiłam się zbytnio z Johnem - dla mnie jest on próżny. Przyznam także, że nie polubiłam się zbytnio z Johnem - dla mnie jest on próżny. I nie to, że postać jest źle wykreowana - po prostu nie polubiłabym go jako człowieka. Żal mi było artystów, tak wiele wycierpieli w młodości. Więcej musicie przeczytać sami!