Piekło Florencji

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a tak naprawdę za mną spora większość powieści Agnieszki. Książka "Piekło Florencji" jest pierwszym tomem nowej serii pod tytułem "Inferno". To zupełnie inna odsłona autorki, ponieważ łączy ona tutaj romans z lekką fantastyką. W książce znajdziemy motyw age gap (taki porządny, bo bohaterów dzieli około pięćset lat), oprócz tego diabły i demony, historię i sztukę oraz mafię. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko, ja pochłonęłam ją w jedno przedpołudnie i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem to co działo się na kartach tej powieści. Fabuła została w interesujący, wręcz intrygujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Znajdziemy tutaj również retrospekcje, które razem z czasem teraźniejszym tworzą spójną kompozycję. Bohaterowie natomiast zostali w świetny sposób wykreowani, to bardzo wyraziste i zarazem chrakterne postaci, po których nie wiadomo czego się spodziewać. Historia została przedstawiona z perspektywy Angelo oraz Joanny, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam dowiedzieć się jak wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, a także mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Istotną rolę w tej powieści odgrywa także brat Angelo - Dante. Obaj mężczyźni od początku zaskarbili sobie moja sympatię, są pod wieloma względami skrajnie różni, co mocno urozmaica tą książkę. Relacja bohaterów, a w zasadzie trójkąta miłosnego, została w intrygujący, momentami obezwładniający sposób przedstawiona, tak naprawdę nie wiadomo co przyniosą kolejne czytane strony, co bardzo mi się podobało. Autorka w niezwykle plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób ukazuje Florencję, wielokrotnie czytając niektóre opisy miałam wrażenie jakbym razem z bohaterami przemierzała uliczki tego miasta i chłonęła jego klimat i piękno. Nie brakuje oczywiście tajemnic, kłamstw, pewnych manipulacji oraz świetnych plot twistów, w szczególności mowa o końcowych stronach powieści, które przyprawiły mnie o kilka palpitacji serca! Nie mogę się już doczekać kolejnej części tej serii, bo już teraz podskórnie czuje, że autorka mocno namiesza w życiu bohaterów! Polecam!

"Piekło Florencji" była dla mnie książką odświeżającą. Na ogół czytam obyczajówki, romanse, erotyki, a tu wpadłam wprost do tytułowego piekła! Było piekielnie gorąco, emocjonalnie i intrygująco. Jest to lektura dalece odbiegająca od schematów i inna od tych, jakie do tej pory napisała autorka.

Agnieszka Lingas-Łoniewska stworzyła historię, w której spotkamy intrygę, mafię, nadnaturalne stworzenia, demony, historyczne wydarzenia i legendy oraz dwie linie czasowe - przeszłość i teraźniejszość. Całe szczęście, że był to wyważony balans między rzeczywistością a fantastyką. Inaczej podejrzewam, że mogłabym nie przebrnąć przez tę książkę. Wszystko to zostało zgrabnie połączone z trójkątem miłosnym. Mamy tu zakazane uczucie, różnicę wieku i tajemnice. Dałam się porwać tej mrocznej i seksownej odsłonie autorki.

Zdecydowanie męscy bohaterowie - Angelo i Dante wysunęli się na pierwszy plan. I w przeciwieństwie do mocno kochliwej Joanny byli bardziej interesujący, a przede wszystkim zagadkowi. Piekielnie przystojni bracia... to może pobudzić wyobraźnię. 

Można jedynie mieć pewne zastrzeżenia co do pędzącej akcji. Taka szybkość czasami nie pozwalała na głębsze wniknięcie w relacje postaci, głównie przez zbyt dużą ilość scen erotycznych. Zwykle zasada mniej sprawdza się lepiej.

Dodatkowym atutem okazały się ciekawostki o historii i sztuce urokliwego, niewątpliwie pięknego miasta, jakim jest Florencja. Aż sama chciałabym się tam znaleźć. 

Lucyfersko-diaboliczne klimaty są zdecydowanie dla mnie. A Ty, czy odważysz się wejść do mrocznego i niebezpiecznego świata? "Piekło Florencji" czeka...

Dziaiaj trochę o najnowszej książce Agnieszki Lingas ? Łoniewskiej ?Piekło Florencji?. Książce jakże innej od tych, do których autorka mnie przyzwyczaiła, ale niech mnie, jakie to było dobre i odświeżające doświadczenie.
?
Wiecie, że lubię autorkę i sięgam po jej książki w ciemno i tak też było i tym razem. Nie czytałam opisu, nie wiedziałam o tej książce absolutnie nic, poza tym, że napisała ją Pani Agnieszka. Byłam przekonana, że to będzie romans mafijny, a tymczasem dostałam o wiele więcej, bowiem autorka wplotła w fabułę wątki nadprzyrodzone.
Tak kochani, mamy tu diabły w ludzkiej skórze, i to dosłownie. Synowie szatana, którzy żyją sobie na Ziemi i wypełniają przeznaczenie.
?
Angelo Inferno pracuje jako kustosz w Galerii Uffizi we Florencji. Uwielbia sztukę, sam również maluje. Jest człowiekiem spokojnym, opanowanym i kulturalnym. Nie bawią go jednorazowe przygody z kobietami, nie interesują stałe związki, bo wie, że gdzieś na świecie jest ta jedna jedyna, dziewczyna, ze znamieniem. Jego? ich przeznaczenie.
Dante można by powiedzieć to całkowite przeciwieństwo brata. Właściciel modnego, Florenckiego klubu oraz boss mafijny, który nie stroni od dobrej zabawy. Szybkie auta, mocny alkohol i gorące kobiety, tak na co dzień żyje Dante Inferno.
?
Nikt nie wie, że obaj mężczyźni sprytnie ukrywają swoje prawdziwe pochodzenie. A kiedy w ich życiu pojawia się piękna Polka Joanna Medyńska wiedzą, że to jest właśnie dziewczyna, której tak długo szukali?
?
Czytało mi się tę książkę błyskawicznie. Autorka miała świetny pomysł na fabułę i widać, że od początku do końca wiedziała, jak ta historia ma wyglądać. Czułam jednak pewien niedosyt. Niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte. Żałuję, że książka tak szybko się skończyła.
?
Oprócz genialnego i zaskakującego diabelskiego wątku dostałam również wszystko to, za co książki Pani Agnieszki lubię. Przede wszystkim emocje, oj tych tutaj nie brakuje. Jest też dużo namiętności i pożądania. Tak, temperatura osiąga punkt krytyczny w końcu mamy tutaj piekielny trójkąt miłosny. Dodatkowym plusem są elementy sztuki wplecione w fabułę i opisy Florencji. Dodało to książce niepowtarzalnego klimatu.
?
Zakończenie sugeruje kontynuację, na co bardzo liczę.

Joanna swoje życie wiąże z Wrocławiem. Tam pracuje, tam mieszka z ukochaną mamą i tam zmaga się z codziennością, która czasem stanowi spore wyzwanie. Od długiego czasu nie myślała nawet o tym, by wikłać się w jakiś związek. Wakacyjny wyjazd do Florencji miał być dla niej złapaniem oddechu od rzeczywistości, a przynajmniej wszyscy tak sądzili. Okazało się jednak, że ta wycieczka będzie dla niej niezapomniana z wielu względów?

Angelo jest kustoszem w Galerii Uffizi we Florencji. Kocha sztukę i idealnie nadaje się do zawodu z uwagi na swoje cechy charakteru. Jest mężczyzną spokojnym, nie kieruje się emocjami, a swoimi czynami udowadnia, że prawdziwy z niego dżentelmen. Zwraca uwagę kobiet, jednak on zdaje się nie być nimi zainteresowany, przynajmniej na dłużej ? w odróżnieniu od młodszego brata. Dopóki w jego życiu nie zjawia się Joanna.

?Piekło Florencji? to zupełnie inna próbka pisarstwa Pani Agnieszki niż do tej pory. Oprócz romansu doprawionego dużą ilością pieprzu i delikatnych potyczek mafijnych dodaje bowiem do fabuły elementy? fantastyki! I zanim pomyślicie, że takie połączenie jest dziwne i nie ma szans, aby się sprawdziło to sięgnijcie po książkę, bowiem okazuje się, że jak najbardziej wszystko może się idealnie zgrać, jeśli ma się odpowiedni pomysł. A pomysł na całą fabułę był naprawdę zaskakujący i trudny do przewidzenia, nawet dla weterana w świecie kobiecej literatury. I takie oryginalne i odstające od schematów historie niezwykle cenię, a ta zdecydowanie do nich należy. Dodatkowo Autorka zabiera nas do pięknej i urokliwej Florencji, wplata wątek sztuki i historii, które są niemniej ciekawe i uatrakcyjniają lekturę. Jeśli chodzi o same wydarzenia, to trudno tu cokolwiek napisać, by nie stanowiło to zdradzenia treści i uważam, że najlepiej poznać je samemu. Natomiast żałuję, że cała narracja i opisywane zdarzenia nie były bardziej rozciągnięte w czasie i obszerniej opisane, w mojej ocenie lektura tylko by zyskała dzięki temu. Niemniej jednak to naprawdę ciekawa pozycja, osobiście nie czytałam jeszcze niczego z podobnym motywem!