"Piekło-niebo" Pawła Fleszara to pierwsza część serii z komisarzem Witkiem Nawrockim. To powieść kryminalna, w której autor zabiera nas do Krakowa. Dochodzi tam do tragicznych wydarzeń. Ale zacznijmy od tytułu. Pamiętacie taką zabawę z dzieciństwa ? "Piekło, niebo, czyściec, raj, swoją duszę tutaj daj"... W tej powieści ma ona tragiczny wymiar. Zbrodnie. Okładka także robi piorunujące wrażenie. Jest mroczna, przerażająca. Podsuwa czytelnikowi pod nos poruszającą tematykę, którą znajdzie w powieści. Miastem wstrząsa okrutna zbrodnia. Nad Zalewem Nowohutnickim zostają znalezione zwłoki dziewięcioletniego chłopca. Wszystko wskazuje, że został on uduszony i zgwałcony. Znaleziono przy zwłokach papierową zabawkę piekło-niebo. Dla krakowskich policjantów będzie to jedno z najtrudniejszych śledztw, gdyż dotyczy gwałtu na bezbronnym dziecku. Muszą jak najszybciej schwytać pedofila, zanim ten skrzywdzi kolejne dziecko. Jednak wkrótce dochodzi do kolejnych zaginięć i morderstw. W toku prowadzonego śledztwa odkrywamy kolejne karty, które uświadamiają nam, że nie można nikomu ufać, a każdy może być podejrzany o najgorsze. Jednocześnie na światło dzienne wychodzi sprawa, która swoje początki ma w przeszłości. Sprawa powiązana z domem dziecka. Czy popularna w przeszłości zabawka z papieru ?piekło-niebo? zostawiana przy ofiarach, to klucz do rozwiązania tych dziwnych morderstw? A może chodzi o coś zupełnie innego? "Piekło-niebo" to ciekawy, doskonale skonstruowany i trzymający w napięciu kryminał. To mroczna historia pełna brutalności, napięcia i nagłych zwrotów akcji. Autor stworzył atmosferę napięcia i grozy, która towarzyszy śledztwu w sprawie morderstw. Z zainteresowaniem śledziłam pracę zespołu śledczego, podążałam za kolejnymi tropami, aby znaleźć mordercę i gwałciciela małych chłopców. Przyglądałam się bohaterom i snułam własne domysły. Akcja jest bardzo dynamiczna. Krok po kroku odkrywamy kolejne elementy zagadki, przybliżają nas do zakończenia sprawy. Jednak do samego końca nie jesteśmy pewni, kim jest morderca i dlaczego tak naprawdę morduje chłopców. Paweł Fleszar nie bał się poruszyć kontrowersyjnych tematów. Jednym z nich jest między innymi problem pedofilii wśród księży. Odwołał się przy tym do głośnego filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", zwracając nam tym uwagę, jak często tego typu sprawy zamiatane są pod dywan. Film ten, a raczej reportaż wzbudzał wiele złych emocji i jednocześnie stał się nagonką na kościół katolicki. Wspomina też osobę Sylwestra Augustynka znanego jako "Gumiś", pierwszego terrorysty III RP, który terroryzował Kraków bombami. Mamy tutaj wielu bohaterów, a każdy z nich jest inny, każdy z nich ma inny charakter, inaczej postępuje. Ma za sobą przeszłość, która wpływa na ich teraźniejsze życie. Świetnie zostało pokazane życie, praca Policjantów z Wydziału Kryminalnego. To był świetnie spędzony czas z lekturą. Książka dostarczyła mi mnóstwo emocji. Jestem ciekawa kolejnych książek Pawła Fleszara.
Opinia bierze udział w konkursie