„Bez przerwy pić też się nie da, więc się dokształcam” – to zdanie wypowiedziane przez Bohumila Hrabala podczas autorskiego spotkania w Kersku podsumowuje całe życie czeskiego pisarza.
W „Pięknej rupieciarni” Hrabala, Aleksander Kaczorowski zebrał wspomnienia, eseje i wywiady z tym genialnym, chłonącym życie człowiekiem. Poznajemy go takim jaki był w naturalnym środowisku, bez fałszu i koloryzowania, z zaletami i wadami.
Hrabal opowiada o samym akcie tworzenia, kiedy to z gąszczu chaotycznych myśli wyłania się zarys przyszłego dzieła. Bez planów, sztywnych ram, trzymania się formy słowa płyną nieprzerwanie składając się w rozmaite historie. Autor twierdzi, ze za pomocą pisania można uporać się z nadmiarem obrazów i coś chyba w tej filozofii jest. Teksty Hrabala są bowiem w przeważającej mierze autobiograficzne, to utrwalone momenty, ludzie odciśnięci w matrycy wspomnień.
W książce nie brak też odwołań do twórczości Haąka i jego kontrowersyjnego „Wojaka Szwejka”. W wypowiedziach Hrabala gości również Hemingway z jego osobistym podejściem do rybaka, bohatera „Stary człowiek i morze”.
Hrabal analizuje, prowadzi dysputy sam ze sobą, porusza egzystencjalne problemy. Wspomina swoje przygody z filmem u boku Menzla i szczególny rodzaj współpracy jaki ich połączył. Zdradza sekrety planu filmowego, opowiada anegdoty o kompletowaniu obsady do „Pociągów pod specjalnym nadzorem”.
Porusza temat śmierci wybitnych ludzi jak Freumund czy Vladimír Boudník, dla których sam proces tworzenia był ważniejszy niż samo dzieło. Bez grosza przy duszy, istnieli tylko dla sztuki i dla niej odbierali sobie życie. Pragnąc zgłębić samą istotę społeczeństwa unicestwiają się w drodze do osiągnięcia wewnętrznej mądrości. Temu ostatniemu Hrabal poświęca wiele miejsca w swoich wywodach, wspominając zarówno jego geniusz jak i słabości. Przytacza kilka historii obrazujących popędliwa i podejrzliwą naturę Boudníka, która jest przyczyną rozpadu kolejnych związków, a w końcu prowadzi do samobójstwa.
Hrabal zabiera czytelnika również w sentymentalną podróż do krainy dzieciństwa pokazując znany i ukochany Libeń.
Autor mówi o grozie wojny i o dążeniu do normalnego życia w czasach niepokoju. Czasach, kiedy zaczyna doceniać się tak z pozoru błahe czynności jak wąchanie kwiatów czy hodowanie królików.
Wiele we wspomnieniach Hrabala jest kafejek i barów, wydają się one być nieodłączną częścią życia pisarza. To tu poddaje wnikliwej obserwacji otoczenie, „kupuje” historie, czeka na nadejście właściwych słów, żyje...
„Piękna rupieciarnia” to niezwykle wrażliwa, intymna wręcz książka. Biorąc ją do ręki obnażamy jednocześnie duszę Hrabala, patrzymy na świat jego oczami. Co więcej, zakoc[...]emy się w tym świecie pełnym ludzi i ich obrazów.
Opinia bierze udział w konkursie