- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ym jako standuper, niestety mimo dobrych chęci potwierdziło się moje przeczucie, że standuperzy prywatnie zupełnie nie są zabawni, w dodatku śmieją się ze swoich żartów (sprawdzone na trzech różnych egzemplarzach). Co z tego, że miły i ładny, skoro co chwilę mam ochotę się zapaść pod ziemię. A potem jeszcze dwa czy trzy spotkania, o których potrafię tylko powiedzieć, że nie zapadły mi w pamięć. Każda z randek przebiega według tego samego schematu: opowiesz mi, jak to jest być tobą, a ja opowiem ci, jak to jest być mną. Następnie odpowiadam na serię pytań o to, co robię w Stanach, czym się zajmuję i gdzie jadę po Nowym Jorku. Potem prędzej czy później robi się nudno, grzecznie dziękuję, nie przyjmując zaproszenia do domu albo kolejnego baru. Jak jeden mąż wszyscy narzekają na wysokie czynsze, beznadziejne prace i uskarżają się, że ledwo ich stać na chodzenie na randki. Używają apek do notowania wydatków, handlują swoimi rzeczami, dorabiają, nie jeżdżą na urlopy, nie stać ich na samochody, często nie stać ich też na mieszkanie samemu. Pracują zdecydowanie więcej niż Europejczycy, nie dostają kasy za nadgodziny, nie mają umów o pracę, ubezpieczeń też nie, chyba że sami sobie wykupią. Nie trzeba ich specjalnie ciągnąć za język, sami o tym wszystkim mówią. Najwyżej napomknę, że Nowy Jork wydaje się drogi. Co ja poradzę, że ich sytuacja zawodowo-ekonomiczna jest ciekawsza niż ich przemyślenia, gusta filmowe i muzyczne. Wszyscy jak jeden mąż brzmią raczej smutno, mówią, że rzadko widują się z ludźmi i rzadko wychodzą z domu. Nie żebym w Polsce nie widziała epidemii depresji i samotności na Tinderze. No to sprawdzone, odhaczone, tu jest tak samo. Kolejne miesiące w Stanach tylko mnie w tym utwierdzą. Trochę psuje mi to humor, wszystko w Nowym Jorku zaczyna wydawać mi się szare, obce. Ludzie, co z tego, że pięknie ubrani, wyglądają na przemęczonych. W metrze beznamiętnym wzrokiem wpatrują się w telefony. Wychodzą późno z pracy. Są mili i uprzejmi, ale mam wrażenie, że większość z nich cierpi, ma głowę pełną niespełnionych marzeń, podróży, w które nie pojechali, partnerów, których nie poznali. Nie identyfikują się z tym, co robią, nie są szczęśliwi, nie czują z tego satysfakcji. Nie mogą sobie pozwolić na zmianę pracy, bo nie mają oszczędności, a jeśli zostaną z dnia na dzień zwolnieni, to są w dupie. Kojarzycie - w amerykańskich filmach jak kogoś zwalniają, to potem jest scena, w której bohater idzie po swoje rzeczy, pakuje je do kartonu i już go nie ma. Fakt, w Stanach jest bardzo niskie bezrobocie, ale za to rośnie liczba śmieciówek. Łatwo znaleźć pracę w knajpie, żeby dorobić, ale równie łatwo ją stracić. Łatwo też znaleźć zatrudnienie, jeśli ma się świetne kwalifikacje, łącznie z wymagającą bardziej zaawansowanych umiejętności pracą fizyczną; hydraulicy i elektrycy mają mniej powodów do zmartwień. Ale dla średniaków, pracowników usług, branży kreatywnej, rynek pracy jest trudny i niewdzięczny. W dodatku w najgorszej sytuacji są trzydziesto-, czterdziestolatkowie, którzy wchodzili na rynek w czasie kryzysu, a więc przyzwyczajono ich od początku do kiepskich płac i kiepskich warunków zatrudnienia. Amerykanie, których spotykam na Tinderze, to prawie zawsze prekariusze: narzekają na pracę, często pracują w kilku miejscach jednocześnie, a o kontrakcie w stylu naszej umowy o pracę mogą tylko pomarzyć. Wyjeżdżam z Nowego Jorku z głową pełną rozterek, zmęczona, przytłoczona upałami, miastem i smutkiem, bo jak można go nie czuć, kiedy ogląda się czyjś smutek, samotność, niesprawiedliwość i wyzysk. Wsiadam z ulgą do greyhounda z napisem ,,Washington, DC". Waszyngton Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej Spis treści: Okładka Karta tytułowa Wstęp. Nowy Jork Waszyngton Nowy Orlean Los Angeles San Francisco Seattle Alaska Las Vegas Nowy Jork II Meksyk I Lima Puerto Maldonado Meksyk II Epilog Karta redakcyjna Joanna Jędrusik Pieprzenie i wanilia Warszawa 2020 Copyright (C) by Joanna Jędrusik, 2020 Copyright (C) for this edition by Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2020 Wydanie pierwsze ISBN 978-83-66586-36-9 Redakcja: Zuzanna Kowalska, Wojciech Górnaś Korekta: Hubert Korczyc Opieka redakcyjna: Jaś Kapela, Julian Kutyła Projekt graficzny: Marcin Hernas | Zdjęcie na okładce: Jakub Szafrański Wydawnictwo Krytyki Politycznej ul. Jasna 10, lok. 3 00-013 Warszawa Książki Wydawnictwa Krytyki Politycznej dostępne są w redakcji Krytyki Politycznej (ul. Jasna 10, lok. 3, Warszawa), Świetlicy KP w Trójmieście (Nowe Ogrody 35, Gdańsk), Świetlicy KP w Cieszynie (al. Jana Łyska 3) oraz księgarni internetowej KP (), a także w dobrych księgarniach na terenie całej Polski. Na zlecenie Woblink plik przygotowała Katarzyna Rek
książka
Wydawnictwo Krytyki Politycznej |
Data wydania 2020 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 288 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura faktu, publicystyka |
Wydawnictwo: | Krytyki Politycznej |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 132x205 |
Liczba stron: | 288 |
ISBN: | 9788366232976 |
Wprowadzono: | 02.10.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.