Tamora Pierce to amerykańska pisarka, autorka wielu książek fantasy dla młodzieży, za które zebrała liczne nagrody. Dlatego zupełnie nie rozumiem, że przez lata żadne z wydawnictw nie pokusiło się na przetłumaczenie jej kilku najbardziej znanych serii. Na szczęście i tym razem z odsieczą przychodzi cudowna Poradnia K, dzięki której mogłam wreszcie ziścić marzenie z dzieciństwa: mogłam poznać historie, które wyszły spod palców Pierce.
"Pieśń Lwicy" to seria, której pierwsza część miała swoją premierę już w 1983 roku. "Alanna: Pierwsza przygoda" opowiada historię tytułowej Alanny - dziewczynki ze wszelkich sił pragnącej zostać rycerzem, w przeciwieństwie do jej brata bliźniaka, Thoma, który marzy o poznaniu tajemnych nauk magicznych. Kiedy rodzeństwo ma opuścić domowe mury, w głowie Alanny rodzi się szalony pomysł. Dziewczyna od dzisiaj zamienia się w Alana i zamiast brata wyrusza do pałacu króla Roalda, by odbyć szkolenie na rycerza.
Sęk w tym, że droga ku pozostaniu honorowym, wykwalifikowanym rycerzem jest stroma i wyboista. Zanim w ogóle Alanna pomyśli o włożeniu zbroi, musi odbyć wieloletnie szkolenie, rozpoczynając od funkcji królewskiego pazia. Razem z grupką rówieśników uczy się pilnie bez niemal żadnej przerwy czy chwili wytchnienia.
Czy Alannie uda się przetrwać najcięższe szkolenie w życiu? Czy nadal pozostanie niezauważona? Co z magicznymi umiejętnościami, które posiada i które ukrywa niczym najbardziej krępującą tajemnicę?
"Alanna: Pierwsza przygoda" to niezwykle interesujący początek serii idealnej dla młodszych czytelników. Historia bogata jest w ciekawe wydarzenia, kilka zwrotów akcji, a parunastu sprytnie wykreowanych postaci zdecydowanie urozmaica lekturę. Tamora Pierce używa lekkiego, łatwego stylu, dzięki któremu książkę można przeczytać niemal na raz. Nazwałabym ją idealnym wyborem, kiedy dopiero rozpoczyna się swoją przygodę z fantasy.
Największym plusem według mnie była sama Alanna. Autorka stworzyła bohaterkę, z jakiej aż pragnie się wziąć przykład. Dziewczyna bowiem ze wszystkich sił pragnie podążać za marzeniami, nawet takimi, które wydają się zupełnie niemożliwe. Zamienia się w chłopca, czyli dokonuje rzeczy niezwykłej, byleby tylko przyodziać zbroję i władać mieczem. Myślę, że każda młoda osoba z pewnością powinna wziąć Alannę za wzór, a już szczególnie kiedy wplątuje się w kilka nieprzyjemnych sytuacji, nie tracąc przy tym głowy i zdrowego rozsądku.
"Pierwsza przygoda" to w rzeczywistości wiele przygód, które czytelnicy poznają z wielkimi wypiekami na policzkach. Dawno nie czytałam równie przyjemnej, wciągającej książki, a przy tym momentami bardzo zabawnej i wywołującej wiele emocji.
Pierwsza część "Pieśni lwicy" nie należy do górnolotnych lektur, wręcz przeciwnie, ale pozwala się zrelaksować i wielokrotnie uśmiechnąć, co zdecydowanie pomaga po wyjątkowo ciężkim dniu. "Alannę: Pierwszą przygodę" zdecydowanie wam polecę, zwłaszcza jeśli macie ochotę sięgnąć po lekką historię o przyjaźni, bohaterstwie, odwadze i o spełnianiu marzeń. Ja już nie mogę doczekać się drugiego tomu, czyli "Pod opieką bogini". :)
Opinia bierze udział w konkursie