- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wnież w zawodowych sprawach aktor unikał zawsze jak ognia deklaracji o misji, posłannictwie, roli artysty w społeczeństwie, a już broń Boże rozważań na temat roli sztuki jako leku na całe zło świata. Wolał patrzeć na siebie jak na profesjonalistę, zawodowo traktującego kolejne zadania. Stąd też mało w dorobku Kondrata wycieczek w stronę artystowskich uniesień, nie wiem, czy znajdziemy je w ogóle. Dużo natomiast kina gatunkowego, żonglowania konwencjami, zmian tonów. Dużo komedii, niemało - przynajmniej od pewnego momentu - kina sensacyjnego. Zawsze dla ludzi, a nie do ludzi plecami. Kogoś to państwu przypomina? Oczywiście. Janusza Majewskiego. Od jego fabularnego debiutu - filmu Sublokator - mija właśnie lat pięćdziesiąt pięć. Od pierwszej szkolnej etiudy, jaką nakręcił, sześćdziesiąt trzy. Nie ma sensu prowadzić szczegółowych wyliczeń, ile tytułów ma w dorobku, ale warto zaznaczyć, że pierwsze nieco dłuższe, bo kilkuletnie przerwy w realizacjach, robił sobie już w obecnym wieku, a nawet w ledwie zakończonej dekadzie. Przedtem pracował niemal bez wytchnienia, filmy kinowe przeplatając z telewizyjnymi, seriale ze spektaklami telewizyjnymi. Zmieniał też gatunki, a to idąc w kino historyczne, a to we współczesne opowieści, czasem też dorzucając do tego dokumenty. Nie bał się komedii, swe filmy jako wytrwany miłośnik jazzu wypełniał muzyką. Trudno rzecz jasna wyobrazić sobie polskie kino ostatniego półwiecza bez Janusza Majewskiego, ale też trudno znaleźć takich, co zestawiają go z największymi z największych. Nie wymienia się autora Sprawy Gorgonowej jednym tchem z Andrzejem Wajdą, Krzysztofem Zanussim, Krzysztofem Kieślowskim. Może dlatego, że samemu Majewskiemu nigdy na tym nie zależało. Od artystowskich ciągot wolał porozumienie z szeroką publicznością. Dlatego mógł się cieszyć frekwencyjnymi sukcesami. I kręcił jeden film za drugim. Nikomu bowiem nie mogło przyjść do głowy, że będzie to nietrafiona inwestycja. Twórca sam zresztą mówił niejednokrotnie, że bliskie są mu standardy rodem z Hollywood. Z punktu do punktu najkrótszą drogą, a nie łapiąc się prawą ręką za lewe ucho, bo tak wyobraził sobie pan artysta. Majewski zdziwił się, kiedy mu przypomniałem, że z Markiem Kondratem pracował czternaście razy. Zaczęli w 1975 roku od Zaklętych rewirów, skończyli w 2010 Małą maturą 1947, gdzie zagrał małą rólkę, namówiony przez przyjaciela i tylko ze względu na niego. Pomiędzy tymi datami i obrazami było dwanaście innych. Sprawa Gorgonowej należała do Ewy Dałkowskiej, Kondratowi przypadł jedynie epizod. W Lekcji martwego języka dostał już większą partię niemieckiego porucznika. W Królowej Bonie wcielił się w Andrzeja Frycza Modrzewskiego, ale z tego serialu zapamiętamy przede wszystkim Aleksandrę Śląską w roli tytułowej. Podobnie zresztą było w kinowym Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny, gdzie dzieliła się ekranem z grającą tytułową postać Anną Dymną. Z Mrzonki też Kondrata raczej nie pamiętamy. Zamiast świętować dziesięciolecie Zaklętych rewirów Majewski przy wydatnym udziale Kondrata przygotował kolejny absolutny przebój. Powieść Dezerterzy autorstwa zapomnianego autora Kazimierza Sejdy swojego czasu niesłusznie uważana była za plagiat Przygód dobrego wojaka Szwejka Jaroslava Haška. Nie jest to oczywiście literatura wysokich lotów, ale jako materiał dla kina sprawdziła się doskonale. To historia pięciu dezerterów różnych narodowości, za wszelką cenę pragnących zbiec ze znienawidzonych koszar. W pierwszej części trwającego dwie i pół godziny filmu pocieszni bohaterowie szykują plan, w drugiej wcielają go w życie. Zamysłem reżysera było powierzenie głównych ról aktorom z różnych krajów. Skończyło się na tym, że skoro Dezerterzy są koprodukcją polsko-węgierską, zagrali wykonawcy z tych dwóch krajów. Z Polski Jacek Sas-Uhrynowski, Wiktor Zborowski i w najważniejszej roli Polaka Kani Marek Kondrat. Jeśli mówimy o jego gigantycznej popularności, ten film mocno się do niej przyczynił. Obejrzało go jedynie w kinach blisko osiem milionów ludzi. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Biografie i wspomnienia, Biografie i autobiografie, Wywiady, rozmowy |
Wydawnictwo: | Czerwone i Czarne |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 140x225 |
Liczba stron: | 272 |
ISBN: | 9788366219403 |
Wprowadzono: | 02.11.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.