Kolejna cegiełka z cyklu ?Ostrze Erkal? od Grzegorza Wielgusa, którą pochłania się na jednym wdechu. Jestem zachwycona tak samo jak przy pierwszej części. ?Pieśń zemsty? jest jej bezpośrednią kontynuacją, dlatego, jeśli nie czytaliście pierwszego tomu, zacznijcie od niego.
Zirra kontynuuje swoją misję uwolnienia duszy swojej siostry Seivy z rąk kultu Wszechśmierci. Jej celem jest zabicie Eristi, przywódczyni kultu, której plany zagrażają całemu Dominium. Zirra tworzy drużynę złożoną z wyjątkowych indywidualności, które choć różnią się od siebie, jednoczą się we wspólnej walce przeciwko Eristi. Kapitan Stauros, syn władcy miasta, zmaga się z wewnętrznymi konfliktami i zewnętrznymi zagrożeniami. Jego lojalność wobec ojca i ideałów wystawiona jest na próbę, gdy miasto staje w obliczu inwazji wojsk Lwicy Sagilei. Stauros musi zniszczyć Znakodawców, jednocześnie stawiając czoła wyzwaniom związanym z nadchodzącą wojną. Astris, inna kluczowa postać, porusza się w świecie pełnym intryg i niebezpieczeństw, starając się odnaleźć swoje miejsce.
Jednym z głównych atutów książki jest kreacja bohaterów. Każda z postaci jest inna, ma zestaw unikalnych cech, własne motywacje i cele, a to sprawia, że są one żywe i wiarygodne. Ich emocjonalne zmagania dodają klimatu całej opowieści, czyniąc ją bardziej angażującą. Najważniejsze jednak, że każda z tych postaci jest jakaś, żadna nie występuje w powieści jako tło, nie jest papierowa. Można je lubić lub wręcz przeciwnie, z całą pewnością jednak zwracają uwagę. Każda postać ma swoje miejsce w tej historii, a ich losy są ze sobą ściśle powiązane, nawet jeśli początkowo wydaje się, że jest inaczej.
W ogóle nic w tej powieści nie jest przypadkowe, każdy, nawet najdrobniejszy szczegół ma znaczenie i nie znajduje się w książce bez powodu. Jestem pełna podziwu dla autora, jak dobrze przemyślał fabułę i jak zgrabnie połączył wszystkie wątki, aby ostatecznie stanowiły spójną, logiczną całość. Każda, najmniejsza nawet rzecz ma w powieści jakieś uzasadnienie, co bardzo mi się podoba. Tu się naprawdę wszystko wyjątkowo dobrze klei, a przy tym nie brakuje zaskoczeń i niespodzianek.
Podoba mi się w tej powieści również worldbuilding. Świat przedstawiony bardzo dobrze się autorowi udał. Jest ogromny, rozbudowany, świeży, bogaty i szczegółowy. Wszystkie opisy są niesamowicie plastyczne, wprost stają przed oczami. I mowa tu nie tylko o cudnie przedstawionych okolicznościach przyrody, ale i scenach bitewnych, które dosłownie tętnią życiem, tak są dynamiczne, tak szczegółowe i obrazowe. Nie wiem, jak długo autor pracował nad powieścią, ale widać, że włożył w nią całe swoje serce.
Autor stworzył przebogate uniwersum. Jest tu chyba wszystko. Polityka, intrygi, niebezpieczeństwo, tajemnice, fantastyczne stworzenia, niepospolita magia, religie, piaski pustyni, motyw drogi, nie tylko w dosłownym rozumieniu, ale też w sensie poszukiwania własnego ja, epickie walki, również te oznaczające walkę z własnymi demonami. A oprócz tego wspomniany już nietuzinkowy świat i pełnokrwiści, wielowymiarowi bohaterowie, z których każdy ma do opowiedzenia własną, ciekawą historię, niesłabnące napięcie i silne emocje, które potrafią rozorać serce. A na deser niesamowity, duszny klimat, w którym stale wyczuwalna jest jakaś nieuchwytna tajemnica. Opowieść, tak samo jak pierwsza część, pisana jest z kilku różnych perspektyw, co daje nam możliwość poznania każdego z wiodących bohaterów znacznie lepiej niż gdyby opowiadał o nich ktoś inny. Mamy wgląd w ich emocje i motywacje, dzięki czemu łatwiej jest nam zrozumieć ich postępowanie. Przez to też stają się bardziej ludzcy, prawdziwi i wiarygodni. Finał powieści jest satysfakcjonujący, a przede wszystkim daje nadzieję na kontynuację serii.
?Pieśń zemsty? to epickie high fantasy, które trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Bogate światotwórstwo, złożone postaci oraz dynamiczna, pełna niespodzianek i emocji fabuła sprawiają, że książka jest fascynującą lekturą, którą całą sobą polecam.
Opinia bierze udział w konkursie