Opis produktu:
Magiczna opowieść rozgrywająca się na pograniczu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Nowa powieść autora powieści takich jak S.O.S, Paradygmat i Pójdę pluć na wasze trumny oraz zbiorów esejów filozoficznych Wołanie o sens i Odnajdywanie sensu, autora cotygodniowych felietonów w dzienniku Rzeczpospolita i esejów w miesięczniku Odra. Podobnie jak w Paradygmacie jego bohaterowie są ludźmi nauki i podobnie jak tam borykają się z podstawowymi i nieznajdującymi łatwej odpowiedzi pytaniami, jakie zadaje sobie człowiek: o granice poznania, racjonalność, sens istnienia, o Boga wreszcie. Choć są to pytania filozofów, akcja powieści jest wartka, pełna zwrotów i niebezpieczeństw. Ale jednocześnie biegnie przez dzieje i epoki pokazując, że pytania i dylematy są te same, choć zmieniają się okoliczności: jest tam walczący o przetrwanie praczłowiek, dramatyczna historia Anglii, Ameryki, Niemiec i Polski, są burzliwe czasy Solidarności i stanu wojennego, jest poszukujący swego sensu i pociągający skręta raper z blokowiska, jest grupa uczonych usiłująca ostrzec świat przed zagrożeniami, ale wydana na pastwę niezrozumiałego zamachu. Jest też miłość, nadzieja i poświęcenie. Jest to jednocześnie powieść magiczna rozgrywająca się na pograniczu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, w której choć na chwilę spotykają się i wiodą swoje dalsze dzieje bohaterowie poprzednich pozycji Autora. To już nowy rodzaj literacki: science-history-philosophy fiction. Choć fiction, to jednak bardzo realne. Choć opowiada o różnych epokach, to jednak bardzo dzisiejsze. Filozoficznie poruszające, a czyta się jak powieść ks. prof. Michał Heller Najnowsza powieść Jerzego Surdykowskiego to lektura radykalnie niebanalna. Mozaika epizodów osadzonych w różnych epokach, przeniknięta problematyką spraw ostatecznych, a przy tym pełna fascynującej i wiarygodnej relacji o perspektywach współczesnych nauk ścisłych. To lektura wymagająca refleksji nad własną metastrukturą, a jednocześnie wartka, barwna, nasycona. Polecam tym, którzy chcą wyjść na spotkanie czegoś, co jest całkiem nowe, bo chociaż pozornie przypomina wiele literackich tropów, to posługuje się nimi w zaskakujący sposób. Powieść dziwo. Rzadkość absolutna