SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Płonące dziewczyny

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 464

Opis produktu:

Witajcie w miejscowości Chapel Croft.

W tej uroczej angielskiej wiosce w XVI wieku na stosie spalono grupę wieśniaków, w tym dwie nastolatki. Trzydzieści lat temu zaginęły tam dwie dziewczyny, a przed dwoma miesiącami samobójstwo popełnił proboszcz miejscowej parafii.

Jack Brooks - pastorka Kościoła anglikańskiego, oraz samotna matka piętnastoletniej córki - przybywa do wioski, aby objąć parafię po zmarłym poprzedniku. Wśród jego rzeczy znajduje m.in. zestaw do egzorcyzmów i notkę z cytatem z Pisma Świętego. `Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajnego, co by się nie stało wiadome`.

Im lepiej Jack i jej córka Flo poznają wieś i jej mieszkańców, tym głębiej zostają wciągnięte w podziały, tajemnice i podejrzenia. A kiedy Flo nawiedzają wizje w starej kaplicy, staje się jasne, że w Chapel Croft są duchy, które nie mogą znaleźć spokoju.

Jednak odkrycie prawdy może być niezwykle trudne. W Chapel Croft każdy ma coś do ukrycia i nikt nie ufa obcym.

C.J. Tudor ponownie udowadnia, że jest jedną z najlepszych autorek thrillerów kryminalnych.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Czarna Owca
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 464
ISBN: 9788381436632
Wprowadzono: 11.08.2021

C. J. Tudor - przeczytaj też

Debit Książka 33,48 zł
Dodaj do koszyka
Inni ludzie Książka 26,73 zł
Dodaj do koszyka
Kredziarz Książka 26,80 zł
Dodaj do koszyka
Zniknięcie Annie Thorne Książka 26,72 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Płonące dziewczyny - C. J. Tudor

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    6
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:211

1-08-2023 18:04

C.J. Tudor zachwyciła mnie swoim Kredziarzem kilka lat temu. Tamten thriller był tak dobry i tak wciągający, że z miejsca zapragnęłam więcej. Później nadeszli Inni ludzie, którzy zdecydowanie powtórzyli sukces Kredziarza, a teraz przyszła pora na Płonące dziewczyny. Czy i ten tytuł okazał się równie dobry, co poprzednie? Na to pytanie odpowiem w tej recenzji.

Chapel Croft jest miasteczkiem, którego nazwa brzmi dość uroczo. Niech to jednak nikogo nie zwiedzie ? w miejscowości tej kilkaset lat temu na stosie spalono grupę wieśniaków, a w tym dwie nastolatki. Pewnego dnia do miasteczka przybywa Jack Brooks, pastorka kościoła anglikańskiego, samotnie wychowująca nastoletnią córki - kobieta ma objąć parafię po zmarłym poprzedniku. Nie wie jednak, jakie tajemnice zaczną powoli wychodzić na jaw i jak niebezpieczne okaże się zacieśnianie więzi z kolejnymi mieszkańcami. Czy w mieście, w którym każdy ma coś do ukrycia, można ułożyć sobie życie na nowo? Czy to możliwe, by duchy zmarłych wciąż nawiedzały miasteczko?

Zaczynając lekturę tej książki, nastawiłam się na naprawdę dobry thriller. Być może nie powinnam była tego robić, ale poprzednie dwie książki autorki na tyle mocno przypadły mi do gustu, że w przypadku tej nie miałam wątpliwości. Pierwsze rozdziały rzeczywiście dały mi bardzo mocne wejście w całą akcję, więc ostatecznie byłam już kupiona.

Główna bohaterka bardzo zainteresowała mnie swoim sposobem bycia oraz zawodem, jaki wykonuje. Przedstawienie kobiety pełniącej funkcję pastora było po prostu ciekawe i z żywym zainteresowaniem śledziłam jej kolejne poczynania oraz to, w jaki sposób autorka będzie opisywać dalszą pracę Jack. Sama kreacja tej postaci również wyszła bardzo dobrze i co ciekawe, zauważyłam w tej bohaterce kilka cech, które sama gdzieś w pewnym momencie zauważyłam u siebie ? to doceniam i traktuję jak atrakcyjny dodatek.

Córka Jack również okazała się ciekawą postacią. Jeśli o nią chodzi, miałam akurat pewne obawy co do tego, czy zdołam w jakikolwiek sposób się z nią zżyć, czy po prostu poczuć do niej sympatię. Okazało się, że moje obawy były nieuzasadnione ? Flo to młoda kobieta, która ma w sobie ciekawość świata i zdarza jej się postępować jak stereotypowa nastolatka, jednak najczęściej wykazuje się bardzo zdrowym rozsądkiem. Uważam ją za dobrze wykreowaną bohaterkę i cieszę się, że C.J. Tudor nie skupiła się tutaj tylko na postaci Jack, ale i przyłożyła dużą wagę do przedstawienia postaci jej córki.

Głównym wątkiem powieści jest ten dotyczący spalonych przed laty na stosie mieszkańców Chapel Croft. Temat ten towarzyszył mi już od pierwszej, aż do ostatniej strony i choć momentami nie był tak angażujący, jak się tego spodziewałam, to jednak wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Autorka zadbała tutaj o to, by przeszłość ściśle przeplatała się z wydarzeniami z teraźniejszości, dzięki czemu wszystko połączyło się w zgrabną i logiczną całość. Nie każdy przepada za takim zabiegiem, ja jednak go bardzo lubię i jeśli jest dobrze napisany ? to z automatu przepadam.

Płonące dziewczyny to powieść o tym, jak ogromną moc ma przeszłość i jak silnie może na nas oddziaływać - nawet, jeśli nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę. Historia tytułowych dziewczyn okazała się nie tyle angażująca, ile po prostu... smutna. Ze śmiałością mogę więc zapewnić Was, że przy lekturze tej pozycji emocji nie brakuje i jeśli lubicie thrillery, w których pojawia się m.in. wątek okultystyczny, to koniecznie sięgnijcie po ten tytuł.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

27-09-2022 17:10

Był dreszczyk, był strach, było napięcie. To w książkach lubię, a tu dostałam tego sporo.

?Płonące dziewczyny? od początku wywołuje niepokój. Akcja rozgrywa się w małej angielskiej miejscowości i od razu czuć ten małomiasteczkowy klimat, gdzie wszyscy się znają. Książka wywołuje dreszczyk i uczucie grozy. A kolejne wydarzenia tylko potęgują te wrażenia. Nie wiadomo komu ufać, kto jest dobry, kto jest zły. Autorka wszystko dobrze przemyślała i starannie połączyła wszystkie wątki. A rozwiązanie zagadek okazało się zaskakujące. I chociaż w trakcie czytania pewnych kwestii się domyślałam, to i tak nie udało mi się samodzielnie wszystkiego rozwikłać.

To druga książka autorki, którą miałam przyjemność czytać i wiem, że na tym się nie skończy. A jeśli Wy poszukujecie nieoczywistej książki, która Was wciągnie i zaskoczy, to polecam Wam ?Płonące dziewczyny?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Paola

ilość recenzji:155

4-04-2022 19:17

Jeśli szukacie interesującej lektury, która wywoła ciarki i gęsią skórkę to jest idealna dla was książka. Fabuła powieści bardzo interesująca, mroczna z trudnym tematem. Bardzo lubię takie historie gdzie dużo się dzieje i książkę czyta się błyskawicznie. Znęcanie psychiczna, motyw fanatyzmu religijnego, egzorcyzmy, niezdrowy relacje rodzinne nadają powieści bardzo mroczny klimat. Książka jest bardzo dokładnie skonstruowana, bardzo liczne elementy zaskoczenia, zjawiska i sytuacje wywołujące niepokój u czytelnika. Pastor Brooks, która trafia do niewielkiej angielskiej miejscowości Chapel Croft musi od samego początku zmierzyć się z dziwnymi tajemnicami mieszkańców miasteczka. Z każdym rozdziałem poznajemy i odkrywamy coraz mroczniejsze tajemnice. Czy pastor Brooks uda się odkryć czy jej poprzednik naprawdę popełnił samobójstwo? I co mają ze sobą wspólnego odkryte szczątki w krypcie kościoła i studni opuszczonego domu? Książkę czyta się bardzo płynnie i przyjemnie, bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Motyw wiary przedstawiono w tej historii w sposób niekonwencjonalny, a podejście do religii i jej zasad pokazano z podkreśleniem otwartego umysłu. W małym wywołującym klaustrofobiczny klimat miasteczku, gdzie wszyscy się znają, każdy ma skrywaną tajemnicę. Jak będzie się toczyć dalej ich życie jeśli wszystkie ujrzą światło dzienne? Mała mroczna kapliczka, zaniedbany cmentarz i podejrzliwi mieszkańcy nadają historii mroku i dzięki temu książka staje się bardzo ciekawa. Początek powieści troszkę powolny, lecz gdy później się historia rozkręca trafiamy na prawdziwy rollercoaster emocji, napięcie z każdym rozdziałem narasta i książkę trudno odłożyć bez dokończenia i poznania finału. Dokładne opisy miejsc i zdarzeń pozwalają sobie wyobrazić wszystko to co dzieje się na kartach powieści. Autorka bardzo dobrze przedstawia niepowtarzalną atmosferę angielskiej zapadłej prowincji. Bardzo dobry thriller psychologiczny, od którego trudno się oderwać. Książka przeraża, zachwyca i wywołuje ciarki na ciele. Zakończenie historii jest genialne i niespodziewane a to jest najważniejsze w książkach tego gatunku literackiego. Bohaterowie muszą zmierzyć się ze swoją przeszłością, a ta jak wiemy nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć. Zdecydowanie polecam każdemu kto lubi mocne sceny, dużo emocji, bardzo ciekawe zagadki do rozwiązania jak również końcowy efekt zaskoczenia. Jest to moja trzecia powieść autorki i tak jak w poprzednich ta również mnie nie zawiodła. Na pewno sięgnę po kolejne pozycje jakie są tylko pojawią. W swojej powieści autorka zadaje bardzo ciekawe pytanie. Czy człowiek rodzi się zły? Czy mają na to wpływ otoczenie i życiowe doświadczenia?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

and*******************

ilość recenzji:10

11-10-2021 20:49

Mała wioska z przeszłością, piętrzące się tajemnice i Jack Brooks, która zostaje tam przeniesiona po samobójstwie poprzedniego pastora.
Tylko czy na pewno było to samobójstwo ? Co je łączy z przeszłością ?

Płonące dziewczyny to świetnie skonstruowany thriller, przez który dosłownie się płynie. Wpływ na to mają głównie krótkie rozdziały i lekkie pióro autorki.

Z powieści od początku bije tajemniczy i miejscami bardzo niepokojący klimat. Mimo niespiesznej akcji książka totalnie mnie wciągnęła a domieszka grozy dodatkowo wzmogła chęć czytania.

Autorka bardzo sprytnie lawiruje pomiędzy różnymi wątkami powoli łącząc je w jedną spójną całość. Mimo wielu tropów jakie podsuwał mi umysł podczas czytania, nie zdołałam odgadnąć zakończenia, które totalnie mnie zaskoczyło.

Jeżeli lubicie duszną atmosferę małych społeczności, dobrze strzeżone tajemnice z przeszłości i dodatek zdarzeń paranormalnych to ta książka jest dla Was ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja

ilość recenzji:1

27-09-2021 20:25

Jack Brooks - pastroka Kościoła anglikańskiego przyjeżdża do Chapel Croft, by objąć stanowisko po zmarłym poprzedniku. W tej uroczej, angielskiej wiosce w XVI wieku spalono grupę wieśniaków, w tym dwie dziewczynki. Legenda o płonących dziewczynach, przetrwała do dzisiaj, a mieszkańcy w każdą rocznicę, robią laleczki z gałęzi i palą je w ognisku. Dla Jack i jej nastoletniej córki Flo, nie będzie to sielankowy początek nowego życia. W Chapel Croft każdy ma coś do ukrycia, a mieszkańcy nie ufają obcym...

"Płonące dziewczyny" to było moje czwarte spotkanie z twórczością C.J. Tudor i nie ukrywam, liczyłam na dobry thriller. Czy to otrzymałam? Oczywiście! Autorka wie, jak stworzyć niesamowicie mroczny i duszny klimat, a umiejscowienie akcji w małym miasteczku, było dla mnie strzałem w dziesiątkę! Do tego, skrywane pod płaszczykiem wiary w Boga sekrety, egzorcyzmy, wątki paranormalne, przesądy i przepis na niezwykle wciągającą historię gotowy. Od tej książki, naprawdę trudno się oderwać. Z każdym kolejnym rozdziałem, wzrastała moja ciekawość, a wraz z nią napięcie, które towarzyszyło mi od pierwszych stron. Bardzo dobrze wykreowane są postaci, a szczególnie główne bohaterki. Nie sposób ich nie polubić, a przyznaję, że bałam się trochę tego, że to właśnie pastorka będzie grała tu pierwsze skrzypce. Niepotrzebnie, bo jej podejście do religii i wiary generalnie, okazało się bardzo "normalne". Tą książką Tudor, kolejny już raz udowadnia, że potrafi skonstruować wciągającą, pełną emocji historię, której hermetyczny klimat, przyprawi czytelników o gęsią skórkę. Mnie dostarczyła ona, wszystkiego czego oczekuję od dobrego thrillera. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Esclavo

ilość recenzji:368

16-09-2021 18:21

Zabierając się za czytanie nie spodziewałam się, że ta książka całkowicie mnie pochłonie. Niesamowity klimat, świetny pomysł na fabułę, idealne wyważenie między częścią obyczajową, a tą thrillerową, a zakończenie totalnie nie do przewidzenia.

Mała wioska nad którą wisi zło. I to takie namacalne i wydzierające się z każdej strony. Legenda żyjąca ciągle w umysłach mieszkańców, tajemnicze zaginięcie dwóch dziewczynek i nowo nastała pastorka. Kryminał przedstawiony jak najlepszy horror, pełen grozy, ale bez dziwnych i nieprzemyślanych zachowań bohaterów. Chociaż nie obejdzie się bez zagraconych piwnic i opuszczonych domów. Już dawno czytając nie czułam takiego niepokoju, ciekawości i wręcz przymusu, by poznać rozwiązanie tej sprawy. A zakończenie, mimo że logiczne i spójne, zaskakuje i pokazuje jak łatwo nas zmylić.

To jeden z lepszych thrillerów jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Klimat tej historii totalnie mnie zachwycił. Czas poznać resztę twórczości autorki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alliwantisbooks

ilość recenzji:133

5-09-2021 11:55

Ta C.J. Tudor chyba siedzi w mojej głowie! Nie potrafię inaczej wytłumaczyć tego, że każda jej książka jest w 100% tym, czego oczekuję, co lubię i będę wspominać jeszcze długo długo po lekturze!

W swej najnowszej, czwartej już książce, autorka serwuje nam niebanalną historię, kilka intrygujących wątków i wiele ciekawych postaci. Akcja rozwija się raczej powoli, ale umiejętnie budowane napięcie dodaje tej historii tajemniczej, dusznej atmosfery.

Ale to było dobre! ???? Uwielbiam warsztat pisarski Tudor, jej postacie i tę atmosferę, niczym z książek Kinga. Czekam na więcej!

Jack Brooks i jej córka Flo przyjeżdżają do małej wioski Chapel Croft, gdzie Jack będzie tymczasowo pełnić funkcję pastora. Na miejscu dowiadują się, że poprzedni duchowny popełnił samobójstwo w kaplicy. Z pozoru urocza wioska tak naprawdę kryje sporo tajemnic. W XVI wieku na stosie spalono grupę wieśniaków, a przed 30 laty bez śladu zaginęły dwie dziewczynki. Niedługo po przybyciu do Chapel Croft, Jack znajduje zestaw do egzorcyzmów, a Flo zaczynają nawiedzać dziwne wizje. Czy tytułowe płonące dziewczyny to tylko legenda, czy naprawdę zwiastują kłopoty? Sprawdźcie sami, mnie autorka kupiła po raz trzeci!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Matka.nerd

ilość recenzji:111

1-09-2021 23:32

"Płonące dziewczyny" to thriller z nurtu domestic noir z dodatkiem elementów grozy i dobrego kryminału. Akcja powieści rozgrywa się w małej, tradycyjnej i mocno zacofanej angielskiej wiosce, do której główna bohaterka przenosi się, można powiedzieć, za karę. Tą główną bohaterką jest Jack Brooks, kobieta, która ma więcej tajemnic niż cała wioska Chapel Croft razem wzięta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Jack jest pastorką. Osoba duchowna z tajemniczą przeszłością? Musicie przyznać, że brzmi to ciekawie i jest bardzo oryginalnym zabiegiem :)
Już pierwsze chwilę głównych bohaterek w Chapel Croft przyprawiają czytelnika o ciarki, a z każdym kolejnym rozdziałem niepokój ale i ciekawość wzrasta. Akcja przebiega wielotorowo. Obserwujemy współczesny wątek kryminalny na różnych obszarach, więc "zło" atakuje nas z każdej strony. Krok po kroku odkrywamy również tajemnice z przeszłości Jack oraz wioski i jej mieszkańców. A to wszystko ze zjawiskami paranormalnymi w tle. Dzieje się wiele, ale nie za dużo. Akcja jest dynamiczna dokładnie w tych fragmentach, w których powinna być, jednocześnie zwalnia tam gdzie możemy się spodziewać jakiegoś suspensu.
Miałam żal do autorki, za nieudane zakończenie "Innych Ludzi", na które moim zdaniem zabrakło jej pomysłu i energii. Po "Płonących dziewczynach" wybaczam jej wszystko. Finał tej historii wbił mnie w fotel! Nigdy w życiu bym się tego nie domyśliła! Doskonałe, przemyślane i rozsądnie rozłożone w czasie zakończenie. Dokładnie takie, jakie lubię najbardziej!
Autorka doskonałe buduje napięcie nieustannie przyciągając nasza uwagę a podział na krótkie rozdziały zwiększa dynamikę całej powieści. Czy muszę dodawać, że taki podział sprawia również, że książkę czyta się ekspresowo? Chyba nie!

Serdecznie Wam polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:1

26-08-2021 10:22

PŁONĄCE DZIEWCZYNY

...Urocza wioska w Chapel Croft. W XVI wieku na stosie spalono tam wieśniaków oraz dwie nastolatki uznane za wiedźmy. Trzydzieści lat temu w tutejszej wiosce zaginęły dwie nastolatki. Przed dwoma miesiącami w Chapel Croft miejscowy proboszcz popełnił samobójstwo. Uroczo prawda? To dopiero początek atrakcji.
Do naszej wioski przyjeżdża pastorka Kościoła anglikańskiego Jack Brooks oraz jej 15 letnia córka Flo.
Jack i Flo próbują odkryć prawdę na temat tragicznych wydarzeń. Flo nawiedzają duchy. Chyba nie mogą zaznać spokoju. W tej wiosce jest wiele tajemnic do odkrycia. Jednak jego mieszkańcy trzymają sztamę. Co tak naprawdę się tam wydarzyło? Dlaczego miejscowy proboszcz popełnił samobójstwo? Kim tak naprawdę jest nowo przybyła Jack Brooks?
Zacznę od zakończenia. Do tej pory nie mogę się pozbierać. Niesamowite i zarazem wstrząsające.
To co się wyprawia w tej wiosce mrozi krew w żyłach. Nikomu nie można ufać, ponieważ każdy coś ukrywa. Czy prawda wyjdzie na jaw? Jak bardzo mroczna będzie?
Znajdziecie tutaj niesamowicie mroczny klimat. Tutaj możecie się bać. Wizje Flo przerażają. Wykonywane egzorcyzmy wywoływały u mnie gęsią skórkę. Idealna powieść dla fanów niebezpiecznych i klimatycznych thrillerów.
Egzorcyzmy, duchy, mroczne laleczki, tajemnice, hermetyczne środowisko, legendy, przesądy ? to tylko namiastka tego co otrzymacie czytając ?Płonące dziewczyny?.
Wielkie brawa dla autorki C.J. Tudor za stworzenie niesamowitego klimatu w tej powieści, za całą treść oraz za to, że nie da się oderwać od czytania.
Moim zdaniem to bardzo dobry thriller. Nie możecie go przegapić. Tutaj dzieje się dużo zła.
Super fabuła, dobra akcja, niesamowite postacie sprawiają, że za jakiś czas z chęcią ponownie po nią sięgnę.

Z czystym sercem polecam wam Płonące dziewczyny.



...

Czy recenzja była pomocna?

przerwa.na.ksiazke

ilość recenzji:298

25-08-2021 15:53

Chapel Croft to mała angielska wioska. W XVI wieku spalono tu na stosie grupę mieszkańców. Jednymi z ofiar były dwie nastolatki. To na ich cześć mieszkańcy robią laleczki z gałązek, które później palą.

Do tej małej wioski sprowadza się Jack Brooks wraz z nastoletnią córką. Jack jest pastorką kościoła anglikańskiego. Ma objąć tutejszą parafię. Jej poprzednik popełnił samobójstwo.

Początki pobytu nie są łatwe. Ktoś zostawia jej tajemnicze wiadomości i laleczki z gałązek, które są symbolem dawnych ofiar.
Im bliżej kobiety poznają mieszkańców, tym więcej pojawia się pytań, tajemnic i podejrzeń.

Jack odkrywa, że jej poprzednik bardzo interesował się zaginięciem dwóch nastolatek, które miało miejsce 30 lat temu. Czy za bardzo zbliżył się do odkrycia prawdy? Czy Jack i jej córka są bezpieczne?

"Płonące dziewczyny" to nowa książka C.J. Tudor. Byłam bardzo ciekawa tej książki. Poprzednia tej autorki zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Autorka mnie nie rozczarowała. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Czuć napięcie, atmosferę tajemnic i skrywanych sekretów.

Bardzo podobał mi się klimat stworzony przez Tudor. Małe miasteczko z interesującą historią. Ciekawi i wyraziści mieszkańcy, którzy kultywują stare zwyczaje.

Główna bohaterka to pastorka, samotna matka. Autorka nie od razu zdradza nam jej całą historię. Poznajemy ją stopniowo, aby pod koniec złożyć ją w całość.
Jack nie zachowuje się jak ksiądz. Ma bardzo luźne i liberalne podejście do życia. Skrywa dużo tajemnic, również przed córką.

Podobnie jak w poprzedniej książce, tak i w tej nie zabrakło zjawisk nadprzyrodzonych. Wątek ten dodaje trochę grozy i mroku, ale nie jest on mocno rozbudowany.

Podsumowując, lekturę uważam za udaną. "Płonące dziewczyny" to ciekawy, klimatyczny thriller, od którego ciężko się oderwać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.tata

ilość recenzji:292

18-08-2021 03:50

Samotna matka wraz z piętnastoletnią córką przybywa do uroczej angielskiej wioski Chapel Croft. Kobieta została tutaj zesłana przez swego pracodawcę, aby objąć parafię po zmarłym poprzedniku. Jack Brooks jest bowiem pastorką Kościoła anglikańskiego.

Sceptycznie nastawione do nowej sytuacji kobiety, z upływem czasu zostają wciągnięte w mroczne tajemnice malutkiej wsi, w której w XVI wieku na stosie spalono grupę wieśniaków, a przed trzydziestoma laty zaginęły w niej w tajemniczych okolicznościach dwie nastolatki.

Z pozoru niewinna wioska staję kłębowiskiem niewytłumaczalnych zdarzeń, piętrzących się podejrzeń oraz mrocznych tajemnic, które zdaje się mieć niemal każdy z mieszkańców?

?Płonące dziewczyny? to kawał rewelacyjnej książki, która swoim niepowtarzalnym klimatem mnie wręcza zahipnotyzowała! Pozycja absolutnie wyjątkowa, będąca w mojej ocenie thrillerem kompletnym. C.J.Tudor zaserwowała mi w tym przypadku dzieło, które mnie zachwyciło i zaskoczyło jednocześnie, nierzadko powodując ciary na dziarach. Dosłownie. Narastająca z każdym rozdziałem ciekawość i panujące uczucie niepokoju sprawiły, że od książki nie mogłem wręcz się oderwać.

Ta książka naprawdę to ma! Ma to coś, co każdy z nas z pewnością nazywa inaczej, a co u każdego z nas powoduje uczucie totalnego zaspokojenia swoich czytelniczych potrzeb. Mała społeczność tajemniczej wsi, mroczne sekrety, przesądy, fanatyzm religijny i oczywiście zepsucie ludzkie, będące epicentrum tej powieści dały mi lekturę z efektem WOW.

?Płonące dziewczyny? górują nad wieloma pozycjami z tego gatunku, które miałem przyjemność czytać w tym roku. Książka zapewniła mi naprawdę wiele emocji, a świetny styl autorki sprawił że chcę więcej, więcej i jeszcze raz więcej.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję serdecznie wydawnictwu ... Była to pierwsza moja ?randka? z autorką. Bardzo, bardzo owocna ?randka?. Teraz pora na kolejne i mam nadzieję, ze będą równie udane...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

fel********************

ilość recenzji:10

14-08-2021 14:16

Tudor stworzyła niesamowitą i napiętą atmosferę, w którą zostały wplecione paranormalne zdarzenia. Mrok, przerażenie i tajemnica. Wiele fragmentów tej powieści poruszało się w klimacie horroru. Na co nie byłam przygotowana. I nie do końca jestem pewna czy mi się to podobało.
Aczkolwiek sama fabuła była świetna - lalki z gałązek, upiorne wizje, dziwne wydarzenia, a nawet nietypowi mieszkańcy.
W książce było kilka zaskakujących zwrotów akcji. Chociaż niektóre OGROMNE wskazówki są podane na samym początku i jeśli ktoś się zorientuje, to niewiele go zaskoczy na samym końcu.
Początek był trochę powolny, ale gdy wydarzenia zaczęły łączyć się ze sobą, to napięcie narasta i książkę ciężko odłożyć. Ostatnia cześć historii była trochę chaotyczna i zostało mi kilka pytań bez odpowiedzi. Również sam Epilog był nieudolny.

Jednak w ogólnym rozrachunku wygrywa rozrywka i intryga. I jestem pewna że historia znajdzie swoich odbiorców i osoby, które pokochają tę historię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

moniczyta

ilość recenzji:92

13-08-2021 17:14

Palenie na stosie, to najgorsze okrucieństwo. Człowiek, który zaczyna płonąć cierpi niemiłosierne katusze. Najgorsze jest to, że ofiarami było tysiące niewinnych ludzi, a gdy czytam, że wśród nich znalazły się także dzieci, czuję niezdrowy pociąg do książki. Gdy jeszcze dodatkowo wspomina się o uprzednich torturach, to jestem całkowicie kupiona.

Rewelacja. Czytam książkę tej autorki po raz pierwszy i jestem zachwycona. Zacznę od samej fabuły. Od początku czuć, że coś jest na rzeczy, że w Chapel Croft dzieje się coś dziwnego. Jednak tego, co zaserwowała mi autorka, w ogóle się nie spodziewałam. Skradła moje czytelnicze serce.

Rozdziały są krótkie, napisane z trzech perspektyw. Zawierają odrobinę fantastyki, co jeszcze bardziej mnie intrygowało. Nie ma zbędnych opisów, jest dużo dialogów i akcji.

Była nieodkładalna. Wciąż wracałam do niej myślami. Nie znalazłam żadnych minusów. Wszystko jest napisane lekkim językiem i widać, że zostało dobrze przemyślane. Bardzo wam polecam i dziękuję ... za egzemplarz.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mad.book.worm

ilość recenzji:1

9-08-2021 19:42

Małe miasteczko, zamknięta społeczność i mroczne tajemnice czy to przepis na sukces? Dla mnie tak, chociaż tutaj nie do końca się sprawdził.
Żeby było jasne ta historia nie jest zła czy słaba jest całkiem przyzwoita, problemem jest to, że okładkowy zarys fabuły zapowiadał coś zupełnie innego.

Główna bohaterka Jack jest irytująca jak kamień w bucie. Sposób w jaki ona próbowała wszystko zracjonalizować dla mnie był absurdalny i mnie doprowadzał do zażenowania tak dużego, że musiałem je rozchodzić, dlatego mój pies zaliczył chyba z 10 spacerów i w sumie nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że ja nie mam psa. Gdyby ktoś jej ukradł samochód to ona by go usprawiedliwiała, że pewnie chciał dorobić w Uber Eats, tylko wozu nie miał i pewnie pojeździ to odda.?Córka Flo to typ młodej gniewnej, niby twarda i niezniszczalna, a została spacyfikowana jak pierwsza lepsza słaba jednostka na promocji karpia w Lidlu.

Od początku fabuła rozwija się wolno, ale ciekawi czytelnika (mnie bo czy Was to ja nie wiem, ba nawet nie wiem co Was ciekawi?)?jednak w pewnym momencie zrozumiałem, że to wszystko podąża w zupełnie innym kierunku niż się zapowiadało i wtedy wszystko u mnie siadło. Liczyłem na coś mrocznego, jakieś choćby delikatne poczucie grozy, a nie uświadczyłem tego, wszystko okazało się do bólu zwyczajne. Zabrakło mi też klimatu, bo nie poczułem tej ?duszności? i gęstej atmosfery.

Tytułowe ?Płonące dziewczyny? w moim odczuciu zostały zmarginalizowane i nie odgrywają roli tak istotnej jak może to sugerować tytuł. O ile początkowo jest ten motyw pompowany, tak potem zwyczajnie się zatraca i tego mi zabrakło.

Zakończenie dla mnie bardzo dobre, były twisty, było zaskoczenie, wszystko logicznie rozwiązane. Co prawda zabrakło mi wyjaśnienia jednego pobocznego wątku, ale mogę z tym żyć.?Książkę Wam moi mili polecam bo jest solidna, tylko przy zakupie nie sugerujcie się opisem z okładki.

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:201

7-08-2021 14:09

"Wszyscy mamy kryjówki. Nie tylko fizyczne. Zakamarki psychiki, gdzie chowamy rzeczy, których nie chcemy ujawniać innym?.

Małe wsie mają swój wyjątkowy klimat, czasami sielski anielski, innym razem mroczny i upiorny.

Chapel Croft to czarująca angielka wioska w hrabstwie Sussex. W XVI wieku, w okresie prześladowań protestantów spalono tu na stosie ośmioro mieszkańców, w tym dwie dziewczynki. Osoby te okrzyknięto męczennikami. Rocznica tych wydarzeń jest tu upamiętniana ceremonią palenia laleczek w ognisku. Ten zwyczaj jest częścią lokalnej tradycji i stanowi element tożsamości mieszkańców wsi.

W Chapel Crof trzydzieści lat temu przepadły bez śladu dwie młode dziewczyny. Tajemnica ich zaginięcia pozostaje nierozwiązana, ale jest ciągle żywa i budzi wiele emocji.

A dwa miesiące temu w miejscowej kaplicy samobójstwo popełnił tutejszy proboszcz. Ale czy na pewno nikt mu w tym nie pomógł?

Do tej angielskiej wsi, pełnej dziwnych zwyczajów, miejscowych legend i mrocznych tajemnic została skierowana, by objąć parafię po zmarłym poprzedniku, pastorka Jack Brooks. Wdowa samotnie wychowująca piętnastoletnią córkę. Kobieta z przeszłością, szukająca spokoju, nie wrażeń, a przede wszystkim troskliwa matka. Jack szybko orientuje się, że praca tutaj nie będzie idyllą. Przed tym, co ma nastąpić i jest nieuniknione ostrzegają ją ?płonące dziewczyny?, jednak jej wiara w znaki nie z tego świata zostaje wystawiona na próbę.

Czy w Chapel Croft straszy?
Jakie tajemnice kryje ta urokliwa wieś i jej mieszkańcy?
Czy pasto Jack również ma swoje mroczne tajemnice?

?Płonące dziewczyny? to mroczny thriller o uciekaniu przed samym sobą i pogoni za świętym spokojem. O zbrodni i poszukiwaniu winnego. Autorka snuje teorie na temat tego czy wszyscy są zdolni do zła, czy ludzie rodzą się źli, czy może wychowanie jest ważniejsze od wrodzonych predyspozycji i czy niektórzy mają większy potencjał do czynienia zła od innych. I w końcu o tym, czy zło można czasami usprawiedliwić.
Książka to klimatyczna pozycja dla wielbicieli horrorów light. Jedna z tych historii, gdzie zakończenie należy poznać przed pójściem spać.

Polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?