- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
pomocną dłoń. Czasami próbowałem być ambitny i skoczyć w górę, ale dostawałem boleśnie w łeb albo grawitacja ściągała mnie z powrotem. Na szczęście rzeczywistość nigdy tak naprawdę nie przywaliła mi maczugą, jak to zrobiła z kilkoma moimi znajomymi. Za każdym razem powalony na kolana potrząsałem głową, wstawałem, otrzepywałem się i uparcie ruszałem dalej. Nie upadłem, nie poddałem się, nie odpuściłem - bo miałem marzenia, bo miałem ambicje, bo zawsze myślałem w kategoriach planów głównych i planów rezerwowych. Nie uda się jedno? Trudno. Cofnę się, zbiorę siły i zrobię coś innego. Nie da się iść drogą - poszukam ścieżki obok drogi. Miałem nierealne, szalone plany, które mrówczą krzątaniną i z oślim uporem starałem się zrealizować. Myślałem po żydowsku. Nieprzebyty mur? Nierozwiązywalny problem? Dzieliłem na mniejsze kawałki, które po kolei rozpracowywałem. A potem nagle byłem po drugiej stronie tego muru. Udawało się - nie wszystko, ale bardzo dużo. Kluczem jest więc upór i wyobraźnia? Tak mi się wydaje. I wiara we własne gwiazdy. Ćwierć wieku temu tłumaczyłem redaktorowi Grzędowiczowi, że chcę być pisarzem i żyć z pisania fantastyki. On mi spokojnie perswadował, że na tym etapie to kompletnie niemożliwe. W tym samym czasie Jacek Komuda podjął smutną decyzję, że trzeba sobie odpuścić pisanie. Wydano mu w mikroskopijnym nakładzie książkę ,,Warchoły i pijanice", miał gotowe ,,Wilcze gniazdo", którego nikt nie chciał opublikować. Takich jak Jacek było wielu. Coś napisali, wydeptywali progi w wydawnictwach, wreszcie odpuszczali sobie. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych mało komu jeszcze chciało się próbować. Czytałem w postaci pliku opowiadanie ,,Buran wieje z tamtej strony" Jarosława Grzędowicza. Czytałem je chyba około 1997 roku. Przez co najmniej pięć lat ten tekst był napisany do połowy. Autor wiedział, co dalej - zabrakło mu pary, by to ukończyć. Dziś jest to perełka świetnego zbioru ,,Księga jesiennych demonów". A potem była rewolucja na rynku wywołana przez Fabrykę Słów. Okazało się, że autorzy mieli masę rzeczy upchniętych w szufladach. Sądzę, że przez pierwsze dwa, trzy lata Fabryka Słów i Runa publikowały głównie to, czym wzgardzili wcześniejsi królowie rynku polskiej fantastyki. Gdy tylko zmieniły się warunki i pojawili się wydawcy z prawdziwego zdarzenia, byliśmy gotowi. Ja chyba najbardziej - napisane opowiadania spokojnie wystarczyły, żeby zapełnić cztery zbiorki, a do tego miałem jeszcze ,,Norweski dziennik", ,,Operację Dzień Wskrzeszenia" i mnóstwo ponotowanych pomysłów. Polskiej fantastyki miało już nie być. Miała pozostawać zjawiskiem marginalnym i A tu figiel - wyleźliśmy z grobów, do których już nas kładziono, i ku zgrozie głównonurtowych krytyków literackich zrobiliśmy polskiej literaturze noc żywych trupów. Najlepszym dowodem żywotności nurtu były książki naszych autorów w finałowej piątce ,,Asów Empiku". Dziś kilkunastu polskich autorów żyje tylko z pisania fantastyki - dokładnie tak, jak przepowiedział Wrócili ludzie, którzy odeszli od zawodu. Na przykład Andrzej Ziemiański przez dobre dziesięć lat nie sięgnął po pióro. Dziś nie wyobrażamy sobie polskiej fantastyki bez ,,Achai". Czyli udało się. Bardzo długo nie znajdowałem punktu oparcia. Miejsca, gdzie można postawić stopę, by odbić się do skoku w górę. Od dwudziestu lat konsekwentnie, małymi krokami realizuję wielkie marzenia małego czł Pokazałem ,,słowiański gest pokoju i pojednania" (tak zwanego faka) tym, którzy ze mnie szydzili, i tym, którzy mnie skreślili. Nadupczyłem wielkiemu złemu światu, złupiłem część jego skarbó A to jeszcze nie koniec przygody. Treść dostępna w pełnej wersji eBooka. Copyright (C) by Andrzej Pilipiuk i Jacek Skrzypacz Copyright (C) by Fabryka Słów sp. z , Lublin 2021 Wydanie I ISBN 978-83-7964-699-9 Wszelkie prawa zastrzeżone All rights reserved Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. Fotografie występujące w niniejszej książce są własnością autora oraz zostały przez niego na potrzeby niniejszej publikacji udostępnione. Projekt i adiustacja autorska wydania Eryk Górski Robert Łakuta Fotografia na okładce Paweł Pałka | Projekt okładki Szymon Wójciak Redakcja Marta Sobiecka Korekta Magdalena Byrska Skład wersji elektronicznej Sprzedaż internetowa Zamówienia hurtowe Dressler Dublin sp. z ul. Poznańska 91 05-850 Ożarów Mazowiecki tel. (+ 48 22) 733 50 31/32 e-mail: Wydawnictwo Fabryka Słów sp. z 20-834 Lublin, ul. Irysowa 25a tel.: 81 524 08 88, faks: 81 524 08 91 e-mail:
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | Dzień Babci i Dziadka |
Kategoria: | Biografie i wspomnienia, Wspomnienia, Wywiady, rozmowy, książki dla babci |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 470 |
ISBN: | 9788379646814 |
Wprowadzono: | 12.11.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.