SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Po prostu Marta

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 264
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Jak rodzinne tajemnice wpływają na to, kim stajemy się w dorosłym życiu?
Marta to młoda i zepsuta Meksykanka, która pochodzi z bogatej i wpływowej rodziny. Dobre nazwisko i zamożni rodzice sprawiły, że przyzwyczaiła się zawsze dostawać to, czego chce.
Wszystko się zmienia, kiedy jej macocha, którą bardzo kocha, zapada na śmiertelną chorobę. Marta nie może wybaczyć ojcu, że w ostatnich chwilach zostawił umierającą żonę dla innej kobiety.
Wkrótce dziewczyna dziedziczy pokaźny majątek i po raz pierwszy ma szansę odciąć się od rodziny. Pogrążona w gniewie i smutku postanawia odkryć to, co najbliżsi starali się przed nią ukryć najbardziej. Czy poznanie prawdy o swoim pochodzeniu odmieni jej życie na zawsze?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Kobiece - najlepsze tytuły
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  książki dla babci
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 264
ISBN: 978-83-65740-31-1
Wprowadzono: 15.04.2018

RECENZJE - książki - Po prostu Marta - Lorea Canales

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

red_sonia

ilość recenzji:161

brak oceny 28-05-2018 11:29

Główną bohaterkę poznajemy nie tylko z jej własnej perspektywy, lecz także osób, którymi jest otoczona. Matka, ojciec, przyjaciel, macocha: wszyscy oni w jakiś sposób wpływają na jej życie. I to nie zawsze tak, jakby dziewczyna sobie tego życzyła. Autorka właściwie od początku pokazuje Martę jako stereotypową bogatą panienkę, której wszystko się należy. Jednak w głębi duszy Marta jest po prostu nieszczęśliwa. Od śmierci matki czuje się samotna, opuszczona, choć otacza ją wiele osób. Do tej maski ignorancji jaką zakłada dziewczyna w dużej mierze przyczynili się właśnie rodzice. Choć Marta zaznacza, że matka była dla niej najważniejsza, ona ją rozumiała, to w ich relacjach trudno doszukać się ciepła czy miłości.

W moim odczuciu rodzinna tajemnica, o której wspomina opis książki, schodzi na dalszy plan. Dlaczego? Ponieważ ?Po prostu Marta? to w dużej mierze powieść o kobietach, ich uczuciach, relacjach i konsekwencjach różnych wyborów. W powieści spotykamy kilka bohaterek i to one decydują o charakterze książki. One koncentrują na sobie całą fabułę. Każda z nich została w jakiś sposób skrzywdzona przez mężczyznę, i tym mężczyzną jest ojciec Marty ? Pedro. W jaki sposób, musicie przekonać się sami, bo tego nie zdradzę.

Fabuła jest ciekawa, przedstawiona z punktu widzenia kilku osób, co daje bardzo dobry obraz całości. Wątki się uzupełniają i w ten sposób poznajemy ową rodzinną tajemnicę. Jednak czy główna bohaterka dojdzie do prawdy? W książce brakowało mi emocji, bo niby wiele się dzieje, wiele złego, wiele dobrego, ale wszystko jest takie jakby płaskie, bez wyrazu. Może to moje subiektywne odczucie, ale nie porwała mnie ta powieść. Przynajmniej nie w taki sposób w jaki tego oczekiwałam.

Jeżeli jednak lubicie historie o skomplikowanych relacjach rodzinnych (i nie tylko), o poszukiwaniu własnej tożsamości, to ?Po prostu Marta? będzie idealną lekturą.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

toukie

ilość recenzji:1

brak oceny 1-05-2018 21:25

Każda rodzina na swoją tajemnicę - tak samo rodzina Marty, bogatej i niezwykle rozpieszczonej Meksykanki, która całe dnie spędza na opalaniu się, piciu alkoholu i flirtowaniu ze starszymi i często żonatymi mężczyznami. Dla niej granice nie istnieją, bowiem zawsze dostaje to, czego chce. Świat beztroskiej młodej kobiety lega w gruzach w momencie, gdy jej przybrana matka poważnie choruje, a ojciec Marty porzuca umierającą kobietę dla innej. Gdy Marta dziedziczy ogromny majątek postanawia zemścić się na swym ojcu i jego nowej żonie, oraz odkryć tajemnicę, która od lat toczy tę rodzinę niczym choroba. Jak odkryty sekret wpłynie na jej życie?

Lorea Canales pochodzi z Meksyku. Zawodowo zajmuje się prawem, tłumaczeniami, dziennikarstwem oraz pisaniem książek. Po prostu Marta (Apenas Marta) to pierwsza powieść autorki, wydana w 2011 roku. Kolejna książka Canales pod tytułem Los Perros pochodzi z 2013 roku. Obie powieści zostały pozytywnie przyjęte przez krytyków. Lorea Canales jest chwalona za szczegółowość i wiarygodność bohaterów.

,,Kiedy zmartwienia są niewielkie, łatwo je ukryć."

Sięgając po tę książkę, spodziewałam się lekkiej obyczajówki, a otrzymałam coś w stylu Matyldy Savitch autorstwa Victora Lodato. Powieść, która w pierwszym momencie po jej zamknięciu rozczarowuje, jednakże po chwili zastanowienia czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, o czym właściwie była ta historia. Z pozoru o rozpuszczonej córce bogaczy, której celem życiowym jest dobra zabawa, jednakże tuż za tą pustą fasadą kryje się coś znacznie głębszego, smutniejszego. Wraz z biegiem akcji poznajemy znacznie lepiej bohaterów książki Canales. Autorka zdecydowanie włożyła dużo pracy w ich kreacje. Wszyscy są autentyczni, ludzcy, jakby ściągnięci z ulicy i wrzuceni do powieści.



Marta to płytka, pretensjonalna i rozpuszczona bohaterka - wszystkie te trzy cechy pasują do niej jak ulał. Prócz tego, jest ona niezwykle zagubioną młodą kobietą, nie wiedzącą kim jest prawdziwa matka i dlaczego ją porzuciła. To również samotna i załamana bohaterka, goniąca wciąż za ideałem narzuconym jej przez przybraną matkę. Po śmierci Martity Marta stara się zbudować własną tożsamość, jednakże wyuczone zachowania wsiąkły w nią zbyt mocno, by od tak o nich zapomnieć. Marta oddaje się samozniszczeniu. Notorycznie posuwa się coraz bliżej krawędzi, sprawdza na ile może sobie pozwolić, jak wiele jej organizm jest w stanie znieść. W chaosie powoli zaczyna odnajdywać siebie, szarpie się w swoim jestestwie, walczy pomiędzy tym jaka powinna być, a jaka jest.

,,Ludzie potrzebują pomocy, a kiedy czegoś potrzebują, potrafią doskonale o to prosić. Ale z chwilą, kiedy dasz im to, czego chcą, odzywa się w nich duma. Nigdy ci nie podziękują. Uważają, że zarobili na to, co im dałaś, że to w pewnym sensie im się należy. Zatem ty, kiedy coś dajesz, musisz to robić, nie spodziewając się niczego w zamian, bo i tak nic nie dostaniesz.

Autorka zastosowała nieco skomplikowaną narrację wymagającą od czytelnika czujności i zaangażowania. Mamy tutaj wiele perspektyw i wiele osi czasowych. Każdy kolejny rozdział przybliża nas do rozwikłania tajemnicy. Miotamy się pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Odkrywamy motywy postępowania bohaterów i obserwujemy upadek głównej bohaterki.



Krótkie rozdziały, mnogość bohaterów i punktów widzenia, oraz lekkie pióro autorki zdecydowanie pozytywnie wpływają na odbiór treści. Książkę czyta się naprawdę szybko i ze stałym zaciekawieniem. Nie mu tu, co prawda, drastycznych zwrotów akcji, ale mimo wszystko powieść wciąga.

Czy recenzja była pomocna?