Sięgając po tę książkę, spodziewałam się raczej miłej, lekkiej lektury, tymczasem zaskoczona zostałam przez autorkę głębią poruszonych tematów.
Po przeczytaniu tej powieści, mogę śmiało stwierdzić, że nasze życie jest jak ten tytułowy pociąg. Z wszystkimi jego koleinami, zakrętami i przystankami. Czasem potrzebne są przesiadki. Ale tylko od nas zależy czy wsiądziemy we właściwy i nie pozwolimy, by nam odjechał sprzed nosa. Każdy z nas ma od życia różne oczekiwania. Nasze cele, plany, marzenia, pasje są po to, by je realizować. Nawet wtedy, gdy po drodze zdarzy się nam popełniać błędy, dokonać niewłaściwych wyborów, czy pojawią się przeciwności losu - to właśnie wtedy trzeba nauczyć się starać jeszcze bardziej.
Edyta Świętek podjęła się wielu trudnych tematów, które mogą być bliskie każdemu z nas. Mamy tu uczucie młodego mężczyzny do starszej kobiety, nieodwzajemnioną miłość, miłość rodzicielską wraz z presją dotyczącą tego, jak według nich powinien żyć, niełatwy start w przyszłość, chęć udowodnienia sobie i otoczeniu własnej wartości, niespełnione marzenia, stereotypowe postrzeganie osób pochodzących ze wsi, traumę, śmierć, żałobę.
Wszyscy męscy bohaterowie zostali potraktowani przez autorkę z należytą uwagą. Czy to Darek, Michał, Tomek czy Witold - każdy z nich dostał cechy, które wyróżniają go z tłumu, ma to przysłowiowe "coś". I choć pochodzą z różnych środowisk, to szybko odnajdują wspólny język. Jestem pełna podziwu dla zaangażowania i pracy, z jaką podchodzili do pasji, jaką niewątpliwie była dla nich muzyka. A wiadomo, że aby osiągnąć sukces, trzeba włożyć w to całą swoją energię i chęci. Kobiece postaci także mają tu sporo do powiedzenia.
Ten, kto pamięta czasy PRL-u, z pewnością zwróci uwagę i doceni doskonale oddanego ducha tamtego okresu z wszystkimi jego zwyczajami i słownictwem. Nie był to zbyt kolorowy czas w historii Polski, jednak jakoś wtedy to życie wydawało się jakieś lepsze. Imprezy w remizie, kasety magnetofonowe czy czerpanie wody ze studni do bieżących potrzeb - myślę że dzisiejsza młodzież powinna tego doświadczyć, by zrozumieć jak ułatwione ma życie.
"Pociąg do życia" to poruszająca, pełna emocji i refleksji podróż przez marzenia, pasje i poszukiwanie właściwej drogi życiowej w towarzystwie muzyki lat 80-tych. To powieść uświadamiająca, że zarówno plany, jak i życie bywają bardzo kruche. Polecam gorąco!
Opinia bierze udział w konkursie