Początek (twarda)

Czasami krytycy kręcą nosem, a ja uważam, że książki Dana Browna świetnie spełniają rolę literatury dla wszystkich. Z jednej strony mogą być dla ludzi, którzy, mówiąc delikatnie, rzadko mają do czynienia ze słowem pisanym, a z drugiej strony nie odstraszają czytelników bardziej wybrednych i doświadczonych. Świetna rozrywka na wieczór, dodatkowo rozbudzają chęć obejrzenia tych wszystkich zabytków, które przewijają się kartach książki. Można przymknąc oko, że Robert Langdon staje się trochę supermenem.

Dan Brown znowu powraca do korzeni w swojej najnowszej powieści Początek. Znowu mamy do czynienia z religią tym razem z domieszką Ewolucja vs. Kreacjonizm. Czyta się to jak zwykle świetnie. Strony same się przewracają a Robert Langdon pędzi nam przed oczami rozwiązując kolejne zagadki. Czytanie takich książek to niewątpliwie relaks i polecam każdemu kto zna już profesora Langodna i każdemu kto jeszcze nie zna tej wspaniałej postaci. Dan Brown krolem nowoczesnego pisania jest i basta! Jedno jest pewne - początek nie będzie końcem!

Zdawałoby się, że Dan Brown to już nie tylko nazwisko, ale swojego rodzaju symbol. Szybka akcja, mnóstwo historycznych analogii, pościgi po najbardziej rozpoznawalnych muzeach świata - to wszystko to znaki rozpoznawcze tego autora. Tyle, że w "Początku" jest ich jak na lekarstwo... Zabrakło mi zawiłej intrygi, a przede wszystkim tego, co w Brownie ceniłam najbardziej - odnajdywania ukrytych symboli w starych działach sztuki i szaleńczego biegu pomiędzy architektonicznymi symbolami miasta, w którym toczy się akcja. Nie znalazłam tutaj niczego, co wzbudziłoby we mnie ekscytację czy zwyczajną ciekawość pt.: "jak to się wreszcie skończy?!". Nie do tego przyzwyczaił mnie autor "Aniołów i demonów" i przy kolejnej premierze będę się na pewno długo zastanawiać czy po nią sięgnąć. W dwóch słowach - rozczarowanie roku...

Browna jak zwykle wyglądałem z niecierpliwością i zaciekawieniem, jaki temat tym razem poruszy w swojej książce, ale też po rozczarowaniu ostatnim dziełem z lekkim dystansem. "Początek" zaczął się interesująco, ale im dalej, tym historia stawała się monotonna i bez tej ikry, która cechowała Browna w jego pierwszych książkach. Ot odrobina akcji, nieco s-f, opisy otoczenia i tyle, wszystko jakby przewidywalne, bez "zmuszania" czytelnika do główkowania. Reasumując, książka lekka, czyta się ją szybko, ale bez fajerwerków.

Ogólnie pozytywne wrażenia :)
Czekałam z dużą niecierpliwością na tą książkę, ponieważ lubię prace Dana Browna, choć ostatnia - Inferno - nieco mnie rozczarowała, szczególnie zakończenie. Dlatego byłam ciekawa, jak Autor poradzi sobie tym razem.
Stali czytelnicy prac Browna i lubiący jego styl oraz schemat z pewnością się ucieszą, bowiem wszystkie te elementy, za które lubi się tego Autora, występują w tej pracy. Mamy zatem wielowątkowość, autentyczne i owiane tajemnicą miejsca oraz symbole, nawiązanie do religii oraz problem o charakterze egzystencjalnym. To, co mi się szczególnie podobało w tej książce to uzupełnienie o kwestię nowoczesnych i zaawansowanych technologii, tak wszechobecnych i coraz szybciej się rozwijających.
Przeczytałam książkę w ciągu jednego weekendu i choć być może w przypadku niektórych wątków można było przewidzieć ich rozwiązanie, to jednak książka wciąga i zapewnia szereg wrażeń (nawet się wzruszyłam) oraz z niecierpliwością oczekuje się na kolejny krok bohaterów.
Polecam

Lubię Browna. Może dlatego, że lubię kryminały i wiele historii z tajemnicą w tle budzi moje zainteresowanie. Mimo że budowa tejże historii jest podobna do tych z poprzednich części, a Langdon ma nadal kontakt z kobietą przez max kilka dni, to Browna czyta się z przyjemnością. Głównie dzięki odkrywaniu miast, sztuki, literatury i nauki. W końcu wszystko to ma wpływ na otaczający nas świat ????
Polecam.

O niczym tak nie marzę jak o możliwości znalezienia się w innym świecie jakże realnym w swojej nierzeczywistości...o tym żeby móc znowu u boku Langdona odkrywac miejsca i te ż realnego świata i te ukryte, prawie nierealne i fantastyczne ukryte w meandrach historii. I to napięcie, dreszczyk emocji oczekiwania co będzie dalej...czekam.

Poprzednie przygody Roberta Langdona nie rozczarowały, niektóre teorie może są naciągane, ale czyta się to świetnie. Porządne thrillery przygodowe... Trochę szkoda, że Langdon nie interesuje się bardziej kobietami, które mu zawsze pomagają, mógłby by ciekawy wątek poboczny -)

Nie mogę już się doczekać! Dan Brown z nową książka w 2017! Jupi :) Znowu będzie można zagłębić się w tajemniczy świat, jak tylko pojawi się cena to zamawiam :)