Nie chciałam w tym roku podążać za modą na przedświąteczne posty z książkowymi pomysłami na prezent, jednak miałam okazję przeczytać książkę idealnie wpisującą się we wszystkie odczucia, które towarzyszą Bożemu Narodzeniu. ?Początek? Mercedes Lackey opowiada o tym, jak nie warto tracić nadziei nawet w najcięższych chwilach i jak ważne są więzi pomiędzy ludźmi. Jest to typowa literatura dla dzieci, jednak myślę, że dorośli również docenią przygody Magsa i jego Towarzysza.
Ta książka jest niesamowita. Chociaż jestem starsza od docelowego czytelnika tej pozycji to przeżyłam cudowny powrót do dziecięcych lat, kiedy człowiek wierzył, że zło na świecie zawsze można pokonać i ludzie dobrzy zawsze zwyciężają. Po przeczytanych dziesiątkach brutalny książek, gdzie więcej bohaterów ginie niż dożywa do ostatniego tomu serii, dzieło Mercedes Lackey okazało się bardzo odświeżające. Może jestem hipokrytką, ale myślę, że młodsza młodzież powinna sięgać po takie książki, zamiast na siłę postarzać się czytając Pieśń Lodu i Ognia czy Dwór Cierni i Róż.
Postać Magsa uosabia wszystko czym charakteryzuje się dobry człowiek. Zawsze wierzy w lepsze jutro, w obliczu zagrożenia pomoże bliźniemu oraz nade wszystko stawia na swoich przyjaciół. Jest jak Superman, tylko zamiast skomplikowanych mocy ma swojego Towarzysza i bystry umysł. Przeżył ciężkie lata pracując jako niewolnik, jednak nie tracąc swojego człowieczeństwa otrzymał możliwość wyrwania się z poprzedniego życia.
Akcja książki jest dość powolna. Autorka bardziej skupia się na głównym bohaterze i jego odkrywaniu prawdziwego świata oraz tego, że na świecie oprócz zła istnieje też wiele dobra. Oczywiście jest też wątek przewodni, ale jest on dość prosty i raczej jego celem jest odkrywanie daru Magsa i nauka bycia Heroldem. Myślę, że jak w przypadku każdej serii, pierwszy tom ma za zadanie raczej wprowadzić nas do świata i przedstawić bohaterów niż obfitować w zaskakujące zwroty akcji.
Z tych wszystkich powodów uważam, że ?Poczatek? Mercedes Lackey jest idealnym prezentem dla młodszych kuzynów czy rodzeństwa. Wpasowuje się w klimat świąteczny (duża część akcji dzieję się w grudniu) i do tego ma naprawdę dobry przekaz. Osobiście z niecierpliwościa czekam na kolejny tom, bo zakochałam się w historii Magsa i muszę koniecznie dowiedzieć się co wydarzy się dalej!