?Jak się chce coś w życiu budować, najpierw trzeba postawić solidne fundamenty, a nie liczyć na to, że dom budowany z emocji i złudzeń przetrwa życiowe burze". Ten piękny cytat pochodzący z innej książki autorki doskonale oddaje atmosferę powojennej Polski, w jakiej przyszło żyć bohaterom cyklu ?Pod obcym niebem?.
Czytając, najnowszą powieść Kubik miałam wrażenie, że ? słucham opowieści mojej babci. Autorka zadbała o to, by książka była nie tylko powieścią obyczajową, ale również i świadectwem tamtych czasów stąd też dbałość o najmniejsze szczegóły ? począwszy od języka, jakim posługiwali się bohaterowie aż po opisy ówczesnych domostw, zwyczajów czy wierzeń.
.
Może zaskoczy was teraz to, co powiem, ale do dziś na wsiach w mojej okolicy panuje przekonanie, że sadło gęsie (i o zgrozo tłuszcz z psa) jest cudownym panaceum na wszelkie dolegliwości zdrowotne. Na szczęście nikt już nie stara się go pozyskać w tradycyjny sposób, a psy nie zaliczają się już do inwentarza zwierzęcego, nie knebluje się ich łańcuchami i nie zabija dla szamańskich praktyk. Przynajmniej mam taką nadzieję.
.
Doceniam nie tylko świetny warsztat pisarski Autorki, ale również gruntowne przygotowanie do tematu. Nie jest łatwo opisywać czasy wojenne i powojenne z perspektywy młodej, współczesnej pisarki. Jestem pod wrażeniem zarysów psychologicznych postaci. Trudno jest nadać bohaterom cechy, które wyróżnią ich z tłumu innych i pozwolą im pozostać w naszej pamięci na dłużej. Historia życia Marianny i Lucjany urzekła mnie na tyle mocno, że z przyjemnością sięgnę po inne książki autorki. Przecież tak mogła wyglądać młodość naszych babć i prababć, warto być jej świadomym.
.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o okładce. Czy tak wyobrażałam sobie Lucjana? Poniekąd tak, przecież to młody, zaradny, i pracowity mężczyzna, który zawsze na pierwszym miejscu stawia potrzeby swojej rodziny. Żaden tam z niego bohater czy walczący o ideały patriota. Lucek to głowa rodziny, wierny mąż i troskliwy ojciec, marzyciel, ale jednocześnie ktoś twardo stąpający po ziemi. Człowiek pracowity i umiejący odnaleźć się w każdym miejscu i o każdym czasie. Dzięki osobom takim jak on możliwy był rozwój kraju, szczególnie na obszarach tzw. Ziem Odzyskanych. Jak na owe, ciężkie czasy nasi bohaterowie poradzili sobie całkiem nieźle, dzięki swojej pracy i wytrwałości udało im się osiągnąć wszystko to, co sobie zaplanowali.
.
Książka Sylwii Kubik to hołd oddany naszym przodkom i podziękowanie za ich starania, pracę od podstaw i działania na rzecz ojczyzny. Czasem tak niewiele wiemy o swoich przodkach, a przecież tyle im zawdzięczamy. To oni, na zgliszczach zrujnowanej Ojczyzny budowali świat od nowa, tworzyli fundamenty dla zalążków przyszłej demokracji, dobrobytu. Nie wolno o tym zapominać. Warto o tym pamiętać szczególnie w dzisiejszych, niepewnych czasach. Książkę serdecznie polecam.
Opinia bierze udział w konkursie