Życie bywa nieprzewidywalne, zaskakujące, niesprawiedliwe. Młoda weterynarz Olive wraca w rodzinne strony zmuszona przez sytuację w jakiej się znalazła. Odziedziczony spadek miał pomóc jej podążyć naprzód, zapomnieć o i przykrych wydarzeniach, plan jednak ulega zmianie i dziewczyna osiada na wsi. Szukając pomocy przy realizacji nowego pomysłu udaje się do Flynna, który mimo iż jest obdarzony niebywałym talentem, w swoim środowisku uważany jest za dziwoląga. Stroni od ludzi, bardzo mało mówi, jednak staje się idealnym kompanem Olive. Coś ją do niego przyciąga, jednak on sam nie daje się łatwo podejść. Jego życie naznaczone jest bólem, który tylko dystans od ludzi jest w stanie zatrzymać. Co tak naprawdę skrywa Flynn? Czy Olive będzie w stanie zburzyć mur za którym się ukrył? Weterynarz oprócz prób zdobycia serca Flunna będzie miała masę innych zajęć, a sekrety które z czasem przyjdzie jej odkryć wstrząsną jej delikatnym światem.
Pod skrzydłami żurawi, to książka, która fascynuje, wciąga od pierwszych stron i sprawia, że uwierzymy w klątwy, miłość, której siła pokona wszelkie przeciwności, oraz przeznaczenie. Znajomość Flynna i Olive zaczęła się nietuzinkowo jednak los ma dla nich ogromną niespodziankę. Choć każde z nich było powiązane jakoś ze zmarłą ciotką Rachel, to okaże się, że łączy ich magiczna historia z przed wielu lat, której kolejne szczegóły będą stopniowo odkrywali. Chcąc uciec od problemów Olive, nie spodziewała się, że życie z dala od miejscowego zgiełku może być także bardzo ekscytujące, tajemnicze i niebezpieczne. Własna klinika weterynaryjna, przystojny ale trzymający dystans Flynn, którego smutne oczy rozrywają serce, przyjaźnie, sekrety i historie z dreszczykiem. To nie jest zwykły romans. To historia pisana bólem, lękiem, strachem, odwagą, walką z losem, przeznaczeniem i klątwą z przed wielu lat. Tą książkę pokochają zarówno miłośnicy książek obyczajowych, romansów i historii z dreszczykiem. Ja bardzo polecam i zachęcam do jej przeczytania.
Opinia bierze udział w konkursie