SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pod słońcem Hellady

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Bellona
Oprawa miękka
Liczba stron 398
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

autor: Jarosław Molenda
wyd.: Bellona
data: 2024
Jarosław Molenda zabiera nas do najciekawszych regionów Grecji kontynentalnej i wyspiarskiej. Jego wybory czasami wydają się nieoczywiste, a nawet zaskakujące, gdy trafiamy do miejsc położonych z dala od typowych tras. Ten władnięty nieuleczalną „grekozą- wyznawca Herbertowskiego flaneryzmu osobiście przemierzył wiele różnorodnych regionów, by poznać smak tej prawdziwej Hellady: magicznych miasteczek, klimatycznych knajpek, bazarów, winnic, cerkwi, muzeów i plaż. A wszystko w tempie siga, siga Z tej książki poznasz przepis na najstarszy sernik świata, dowiesz się, że Kolumb urodził się na Chios a nie w Genui, z czym się je, a raczej pije kumkwat, gdzie pracuje ostatni Mohikanin greckiego piekarnictwa, poznasz historię najstarszego laptopa świata oraz dowiesz się, co wspólnego ma ouzo z miłością lesbijską, jak smakuje kandyzowana wełna owcza albo deser, jakim w filmie Opowieści z Narni Biała Czarownica zwabiła Edmunda
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Bellona
Oprawa: miękka
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 398
ISBN: 978-83-11-16890-9
Wprowadzono: 15.05.2024

RECENZJE - książki - Pod słońcem Hellady

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 3 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mon***************

ilość recenzji:36

11-06-2024 06:54

Hellada ? starożytna Grecja, to do niej, ale również do tej współczesnej zabiera nas w książce ?Pod słońcem Hellady? Jarosław Molenda. To nie jest moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Dokładnie trzecie i jak na razie każde udane. Wcześniejsze to były książki typowo historyczne: ?Dzieci nazistów?, ?Elżbieta Batory. Krwawa hrabina czy ofiara spisku Habsburgów??
Co ciekawe ? każda książka to zupełnie inny okres historyczny i całkiem inne miejsca na mapie świata. A w tej, która śmiało może uchodzić za literaturę podróżniczą, a nawet przewodnik, znajdują się naprawdę różne niespodzianki ? dosłownie dla każdego.

"Autor osobiście przemierzył wiele różnorodnych regionów, by poznać smak tej prawdziwej Hellady: magicznych miasteczek, klimatycznych knajpek, bazarów, winnic, cerkwi, muzeów i plaż.
A wszystko w tempie ?siga, siga??"

W sumie to powinno się wytłumaczyć co oznacza zwrot ?siga siga?. To grecki styl życia; filozofia greckiego slow life. Siga, siga to znaczy powoli, bez pośpiechu, spokojnie.
I chyba faktycznie w takim tempie Jarosław Molenda przemierzał Grecję i odkrywał jej tajemnice, a my w podobnym tempie, bez najmniejszego pośpiechu powinniśmy poznawać tę książkę. Ja, która Grecję znam tylko z literatury, mitologii, filmów, etc. właśnie w taki sposób rozkoszowałam się tym, co do przekazania miał autor.
W naszym klimacie ciągle (zwłaszcza zmarzluchy) mogą tylko pomarzyć o takich temperaturach, jakie występują w tym śródziemnomorskim kraju leżącym na południu Półwyspu Bałkańskiego. Właśnie przez to, że lata tam są długie i gorące, Grecy żyją inaczej niż reszta populacji Ziemi.

Jak napisałam, Grecję znam tylko z przeczytanych lektur i obejrzanych filmów, więc każda kolejna książka jest dla mnie ciekawostką. Jarosław Molenda zafundował mi jednak podróż inną, niż do tej pory odbywałam podczas czytania. Nie zabrał mnie tylko w oczywiste miejsca, a właściwie prawie w ogóle mnie tam nie zabrał. Pokazał mi natomiast to, czego dotąd nie miałam okazji poznać. I to mi się podobało najbardziej, bo sama zwiedzając Polskę wybieram trasy i miejsca najmniej oczywiste i takie, które nie są oblężone przez turystów. Przez to, podobnie jak Pan Jarosław trafiam do małych kafejek, rzadko uczęszczanych przez turystów knajpek ? gdzie jedzenie jest przednie i nie rujnuje; gdzie można spotkać ludzi, którzy chętnie dzielą się swoją i nie tylko swoją historią.

?Pod słońcem Hellady? jest pozycją, którą będę polecać każdemu, kto jest głodny wiedzy o Grecji. Wiedzy nie przewodnikowej, choć ta książka może służyć za najlepszy przewodnik świata. Jednak szkoda by było, gdyby te odkryte przez Pana Jarosława miejsca, które wcześniej były prawie nie skażone ludzką obecnością, zaludniły się za bardzo, bo zwyczajnie stracą swój urok. Ale to już chyba jest taki ?urok? XXI wieku. Nawet trochę senna Grecja posuwająca się w tempie musi otworzyć swoje ?nieodkryte? miejsca na turystów. A szkoda.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1104

10-06-2024 10:28

U mnie w tym roku w planach wyjazdowych Turcja, ale przyznam się Wam, że po lekturze najnowszej książki podróżniczej Jarosława Molendy ?Pod słońcem Hellady? mam ogromną chęć wrócić do Grecji. Z opisu Autora szczególnie urzekła mnie malownicza i urokliwa Mesta na wyspie Chios, gdzie czas jakby zatrzymał się w miejscu.

"Oto jest Grecja, jaką kocham" pisze Autor i to uczucie przebija w każdym słowie opisującym odwiedzane miejsca, wypróbowane potrawy i trunki, piękno otaczającej natury, a nawet historię i legendy tego regionu. Czułam się, jakbym wraz z nim kosztowała słodkiego galaktoboureko, delektowała się którymś z szerokiej gamy greckich win, czy kawą z widokiem na zachód słońca na Santorini.

? propos, wiecie, że kawa po grecku sprzyja długowieczności? Z pewnością pomaga też w tym odpoczynek w trybie ?siga-siga?, który pozwala zwolnić, wyciszyć się i cieszyć chwilą. A ten spokój bije z cudownych zdjęć wzbogacających każdy rozdział i urzekających tym, co kochamy w Grecji ? turkusem wody, barwami zabudowań i pięknem krajobrazu.

Autor zabiera nas w podróż do części wyspiarskiej i kontynentalnej karmiąc nas szczyptą historii, garścią ciekawostek i odrobiną mitologii. Do miejsc obleganych przez turystów (dla nich też znajdzie się tu trochę rad) i tych, do których raczej nie docierają. Często zaprasza nas do stołu i wierzcie mi, potrafi wzbudzić apetyt samym opisem konsumowanych pyszności.

Jeśli ktoś z Was ma w planach wyjazdowych Grecję właśnie, to zachęcam do lektury tego bogatego opracowania. Może zdecydujecie się na zwiedzanie tego kraju metodą flanowania? Na czym ona polega? Nie zdradzę, ale sama tak właśnie lubię poznawać nowe miejsca. A jeśli ktoś z Was zastanawia się jeszcze nad kierunkiem najbliższego wyjazdu, to również namawiam, bo Autor potrafi samym barwnym opisem zaszczepić i w nas miłość do tego kraju.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wol*******************

ilość recenzji:100

6-06-2024 15:00

Jako miłośniczka podróży i kultury greckiej, książka "Pod słońcem Hellady" Jarosława Molendy była dla mnie prawdziwym odkryciem. Autor zabiera nas w niezwykłą podróż po najciekawszych zakątkach Grecji, zarówno kontynentalnej, jak i wyspiarskiej, pokazując nam miejsca, które często umykają uwadze turystów. Jego wybory są nieoczywiste i zaskakujące, co sprawia, że książka staje się jeszcze bardziej fascynująca.

Molenda, przemierza Grecję w tempie "siga, siga", co pozwala nam w pełni poczuć klimat odwiedzanych miejsc. Opisy magicznych miasteczek, klimatycznych knajpek, bazarów, winnic, cerkwi, muzeów i plaż są tak realistyczne, że czujemy się, jakbyśmy sami tam byli.

Książka jest pełna ciekawostek i anegdot, które dodają jej wyjątkowego uroku. Dowiadujemy się z niej na przykład, że Kolumb urodził się na Chios, a nie w Genui, czy też poznajemy przepis na najstarszy sernik świata. Autor przedstawia również niezwykłe historie, takie jak ta o najstarszym laptopie świata czy ostatnim Mohikaninie greckiego piekarnictwa. Wszystko to sprawia, że książka jest nie tylko przewodnikiem turystycznym, ale również fascynującą lekturą pełną niesamowitych historii.

Szczególnie ujęły mnie opisy lokalnych specjałów kulinarnych. Molenda nie tylko opisuje smaki, ale również kontekst kulturowy i historyczny potraw. Przeczytamy tu o tym, z czym się je, a raczej pije kumkwat, jak smakuje kandyzowana wełna owcza, czy deser, którym Biała Czarownica zwabiła Edmunda w "Opowieściach z Narni". Takie detale sprawiają, że książka staje się prawdziwą podróżą dla wszystkich zmysłów.

"Pod słońcem Hellady" to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników Grecji i nie tylko. Jarosław Molenda zaraża swoją miłością do tego kraju i pokazuje, że Grecja to coś więcej niż tylko popularne atrakcje turystyczne. To miejsce pełne magii, historii i niesamowitych ludzi, które warto odkrywać na nowo. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto pragnie zanurzyć się w prawdziwej Helladzie i poznać jej ukryte skarby.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?