- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ślić, że to o nim mowa w książce. Pisałam o przyjaciołach i kolegach z pracy, o ludziach mi bliskich i takich, których znałam tylko z widzenia. Pisałam o mamie i tacie, a nawet o swojej siostrze. Nie sądzę, żeby to zauważyła. - Pamiętasz - mówi i rozpromienia się w uśmiechu - że często czytałam twoje teksty, zanim posłałaś je dalej? Przede wszystkim na początku, zanim zaczęto wydawać twoje książki, potem zresztą też. Przynajmniej te dwie pierwsze. Powiedziałaś, że mam mądre uwagi, że dzięki mnie tekst jest tak dobry, jak to tylko możliwe. Chociaż dopiero co odstawiłam kieliszek, znów go podnoszę. Wino spływa mi do gardła, bogate w smaku i cierpkie. - Chętnie znów bym to zrobiła - mówi. - To znaczy, przeczytała to, co piszesz. Na brodzie ma odrobinę ketchupu i gdy zwracam na to uwagę, przykłada serwetkę do twarzy. - Mówiłam już - powtarzam, kiedy ona się wyciera. - Nie ma nic do przeczytania. - A ta rada na temat pisania, żeby kopać w miejscu, gdzie się stoi? Skoro dotąd się sprawdzało, możesz chyba znów się tym kierować? Opadam na oparcie krzesła. - Dlaczego jest to dla ciebie takie ważne? - Bo według mnie potrzebujesz czegoś, w co mogłabyś się naprawdę zaangażować. Całkowicie się na czymś skupić, podczas gdy będziesz przechodzić to, przez co przechodzisz. Patrzymy na siebie. W końcu siostra rozkłada ręce i mamroce okej, okej. Potem jakby się zamyśla, podaje mi ketchup i pyta, czy nie będę już jadła, chociaż ledwie ruszyłam jedzenie. Wyjaśniam jej, że nie jestem głodna, i odsuwam talerz. - Gdzie się podziewa dziś Valter? - pytam, żeby skierować rozmowę w inną stronę. Z dala ode mnie. - Jest na kręglach, jak sądzę. Dotąd byłam przekonana, że siostrze świetnie się układa z mężem, tak to wyglądało. Teraz nie jestem już tego taka pewna. Małżeństwo, które każdy piątkowy wieczór spędza z dala od siebie, czy to trochę nie dziwne? I jeszcze te podróże, dlaczego przestali razem wyjeżdżać na weekendy i urlopy? Przyglądam się siostrze uważnie. Czy ona mi o czymś nie mówi? Może mimo wszystko jej związek z Valterem nie jest taki świetny. - Jak on się czuje? Jak wy się...? Nic więcej nie udaje mi się powiedzieć, bo z mieszkania powyżej dochodzi hałas. Piskliwe głosy i seria okrzyków, a po chwili łoskot. - Dopiero co się wprowadzili - wyjaśnia siostra i uśmiecha się tym krzywym, szyderczym uśmiechem, tak dla niej charakterystycznym. - Troje dzieci, wszystkie poniżej siedmiu lat. Przewraca oczami, spoglądając na sufit, a ja udaję, że podążam za jej wzrokiem, jednak ukradkiem przyglądam się jej twarzy. Sklepienie czoła, linia podobieństwo jest uderzające. Zastanawiam się, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy kiedy spogląda w lustro, dostrzega, czyje rysy odziedziczyła, a jeśli tak, co wtedy sobie myśli. Gdyby nasze relacje wyglądały inaczej, mogłabym o to spytać, ale jest, jak jest. Kolejny huk dochodzi z mieszkania na górze, tym razem rozlega się po nim płacz dziecka i łagodny głos dorosłego. Nie rozróżniam słów, ale jasne jest, że ten, kto mówi, to czuły i kochający rodzic. Przejeżdżam wierzchem dłoni po oczach. Kiedy znów je odsłaniam, siostra ściska w ręce zgniecioną w kulkę serwetkę i intensywnie się jej przygląda. - Wiesz - mówi - da się żyć szczęśliwie bez dzieci. Znów zakrada się to poczucie nierzeczywistości. Wszystko wraca, a zarazem znika. Siostra mówi coś jeszcze, coś o sobie i Valterze, w ich przypadku był to świadomy wybór, no ale mimo wszystko. Rozumie, że musi być mi ciężko, no ale mimo wszystko. - Chcę powiedzieć... przykro mi, jeśli przekroczę jakąś granicę, ale naprawdę zostawisz go z takiego powodu? Przecież się kochacie. Kładzie serwetkę obok resztek na talerzu i patrzy mi prosto w oczy. Potem wyciąga rękę w kierunku mojej, leżącej na blacie stołu. Jej ciepła, lekko wilgotna dłoń ląduje na suchym grzbiecie mojej dłoni. Wpatruję się w jej palce, które przykrywają moje, myślę nawet, że przypominają palce mamy. Gula w gardle narasta. Nie mogę wydusić z siebie słowa. W końcu siostra cofa rękę, jej palce odsuwają się od moich, wstaje, żeby zabrać talerze. Kiedy otwiera zmywarkę i zaczyna ją napełniać, zamykam oczy i czuję, jak świat się obraca. Co ja tutaj robię? Dlaczego w ogóle tu przyjechałam? Zdążyła już posprzątać ze stołu, został na nim jedynie mój pusty kieliszek. Siostra zamyka drzwiczki zmywarki. - Na deser są lody - informuje. Jak w zwolnionym tempie wstaję, sięgam po kieliszek i ruszam z nim do zlewu. Z całych sił staram się nie upuścić go na podłogę. Wzbierają we mnie mdłości, przewalają się przeze mnie falami. Odstawiam kieliszek i odwracam się do siostry. - Chyba zadzwonię po taksówkę - mówię. - Jutro też jest dzień. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | okazje do -60%, Tania Książka |
Kategoria: | książki na jesienne wieczory, Sensacja, thriller, Psychologiczne |
Wydawnictwo: | Marginesy |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 135x210 |
Liczba stron: | 336 |
ISBN: | 9788366500563 |
Wprowadzono: | 07.07.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.