Emery pochodzi z bogatego domu, a jej matka zawsze starała się ją upodobnić do siebie. Lecz nawet gdy wpływa na jej wygląd zewnętrzny, nic nie jest w stanie zmienić charakteru Em. To dumna dziewczyna, która potrafi bronić swoich racji, bywa krnąbrna, zaciekła i nie potrafi nie wyrównywać rachunków. Kocha słowa, najczęściej takie, których nikt nie zna, choć zdarza się jej także wymyślać własne. Ma słabość do gwiazd ale i bezgwiezdnego nieba, do pląsania i burz. Jest po prostu jedyna w swoim rodzaju.
Nash wywodzi się z biednej rodziny, jednak jako dorosłemu człowiekowi udało mu się osiągnąć niemały sukces. Kiedyś niepokorny, chodzący ciągle z poobijanymi kłykciami i uwielbiający niezobowiązujące noce w towarzystwie smutnych pań z towarzystwa. Obecnie stanowi chlubę rodzinnego miasteczka, a to dzięki sieci hoteli, które stworzył. Lecz pomimo sukcesu trudno go polubić, chyba, że uda się zajrzeć pod kolejne warstwy, za którymi skrywa naprawdę wiele.
"Podłe kłamstwa" to moje pierwsze spotkanie z Parker S. Huntington solo i sięgając po książkę nie wiedziałam, czego się po niej spodziewać, oprócz potężnej lektury, bowiem jej papierowa wersja ma 572 strony. Jednak gdy tylko do niej usiadłam- przepadłam. Ogromnie spodobało mi się pióro Autorki, odrobinę przypominające mi Shen, a już samo to sprawiło, że książka niemożebnie mnie wciągnęła. Fabuła może wydawać się zwyczajna, bogata dziewczyna i biedny chłopak, który po latach osiąga sukces, jednak nic nie jest takim, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka. A gdy już nam się wydaje, że wszelkie tajemnicy zostały odkryte, ponownie pojawia się coś z przeszłości, czego się nie spodziewaliśmy. Ku mojej uciesze nie ma tu zbyt wielu scen zbliżeń, stanowiących w mojej ocenie jedyny i bardzo mały minus tej powieści z uwagi na ich wymyślność, która nie do końca przypadła mi do gustu. Natomiast to, co zwraca uwagę to niesamowite dopracowanie powieści w każdym detalu, gdzie nawet niewielkie szczegóły znajdują swoje miejsce, a Autorka nie zapomina o niczym, co zostaje wspomniane. Nash to taka postać, którą albo się pokocha albo znienawidzi, a jednak jego dwa, skrajne oblicza stworzyły, jak dla mnie, bohatera idealnego. Emery z kolei budzi współczucie tak samo jak irytację ale z drugiej strony można jedynie podziwiać jej siłę i dumę, których nie utraciła nawet w najtrudniejszych dla niej momentach. Z bohaterów pobocznych należy także wyróżnić Rosca, psa rasy chiński grzywacz, który wniósł wiele humoru do powieści. A poza tym... ta książka to perfekcyjny hołd dla słów, skarbnica cytatów, genialna opowieść o kłamstwach i sekretach, o ogromnych pieniądzach, które nie są synonimem szczęścia i miłości, której sprzyjało przeznaczenie. Dla mnie była to doskonała lektura i ogromnie mnie cieszy, że po nią sięgnęłam. Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie