SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Podziemie Największy zamach w Tokio (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarne
Data wydania 2021
z serii Reportaż - Czarne
Oprawa twarda
Liczba stron 480

Opis produktu:

20 marca 1995 roku sekta Aum rozpyliła w tokijskim metrze trujący sarin. W wyniku zamachu, który w zamyśle miał być pierwszym krokiem do zbawczej apokalipsy, zginęło dwanaście osób, a co najmniej kilka tysięcy zostało rannych. Kilkaset trwale ucierpiało na zdrowiu.

Haruki Murakami próbuje zrozumieć motywację zamachowców i często zaskakujące zachowanie ofiar - wielu pasażerów nieśpiesznie opuściło pociągi, udało się do pracy i dopiero po paru godzinach zgłosiło się do szpitala. Wybitny pisarz rozmawia z poszkodowanymi, świadkami i członkami sekty, by przedstawić nam ich relacje, a następnie zadaje pytania bez łatwych odpowiedzi. Czy atak był przypadkowym incydentem, czy wydarzeniem, które ujawniło mroczne oblicze Japonii? Czy to możliwe, że przemilczane potrzeby duchowe Japończyków zostały tak dalece wyparte, że powróciły w tej spotworniałej formie?

`Warto wraz z Murakamim zejść do podziemi. Dosłownie i w przenośni. Jego niezwykły raport o zamachu gazowym w tokijskim metrze imponująco łączy prawdziwie dociekliwe dziennikarstwo śledcze z esejem zgłębiającym zbiorową świadomość i podświadomość Japończyków. To wyprawa w głąb duszy wyspiarskiego społeczeństwa żyjącego od wieków według swoich wartości, ale adaptującego się do osiągnięć i wyzwań współczesnego świata. Dzieło głośnego pisarza możemy czytać nie tylko jako portret Japonii w momencie szoku i związanego z nim rachunku sumienia. To także żmudne szukanie odpowiedzi na uniwersalne pytanie, co to znaczy żyć.` Adam Szostkiewicz

`Murakamiego, podobnie jak Alfreda Hitchcocka, fascynują zwykli ludzie, których niezwykłe okoliczności raptem wyrywają z codziennego życia.` `Sunday Telegraph`

`To imponujące literackie świadectwo, a zarazem jedyna w swoim rodzaju analiza japońskiej mentalności.` `Independent`

`Zgromadzone świadectwa robią uderzające wrażenie. `Podziemie` od pierwszych zdań niebywale porusza i wciąga czytelnika.` `Time Out`

`Sumienne i wolne od wszelkiej teatralności spojrzenie w sedno grozy.` `Scotsman`
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 130x215
Liczba stron: 480
ISBN: 9788381911733
Wprowadzono: 23.03.2021

Haruki Murakami - przeczytaj też

1Q84 Tom 1 Książka 36,53 zł
Dodaj do koszyka
1Q84 Tom 2 Książka 33,48 zł
Dodaj do koszyka
1Q84 Tom 3 Książka 36,53 zł
Dodaj do koszyka
Miasto i jego nieuchwytny Mur Książka 38,94 zł
Dodaj do koszyka
Przygoda z owcą Książka 33,48 zł
Dodaj do koszyka
Wszystkie boże dzieci tańczą Książka 22,88 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Podziemie Największy zamach w Tokio - Haruki Murakami

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

qqmber

ilość recenzji:1

14-12-2021 19:21

W marcu 2020 roku, po 25 latach ciężkiej walki, zmarła jedna z opisywanych przez Murakamiego ofiar ataku gazowego w Tokio. Historia jej oraz jej brata stanowi punkt kulminacyjny pierwszej części książki i jeden z jej najjaśniejszych punktów. To wtedy jak grom z jasnego nieba uderzyła mnie totalna bezsensowność zbrodni dokonanej przez sektę Aum; ogarnęła wściekłość na sprawców i współczucie dla ofiar. Bardzo chciałem po zakończonej lekturze mieć przynajmniej poczucie kontekstowego zrozumienia dla całej tej tragedii, jednak stało się odwrotnie - mam jeszcze więcej pytań... I to jest w tym wszystkim najbardziej przerażające.

Puryści non-fiction prawdopodobnie nie raz będą kręcić nosem podczas lektury - Murakami nie jest dziennikarzem i czasem daje się to we znaki, np. podczas wywiadów z członkami sekty, gdy w pytaniach przez niego zadawanych wyraźniej widzimy literacki rodowód, niż reporterskie wyrachowanie. W jego esejach zamieszczonych w książce widzimy usilne poszukiwanie "większej" narracji; krąży on wokół problemu sprowadzając go na moim zdaniem dosyć płytki grunt: zbrodniarze są jednymi z nas, każdy z nas ma swoją mroczną stronę, każdy z nas mógłby w odpowiednim kontekście być potencjalnym zabójcą. Takie myślenie nie jest niczym nowym - podobnie analizowano nazizm oraz istotę zła. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że próba demaskacji japońskiej mentalności "zamiatania problemu pod dywan" przez Murakamiego jest po prostu kolejnym jej poziomem, a prowokacyjne pytanie skierowane do czytelnika odwraca uwagę od istoty sprawy: mroczna strona człowieka i mroczny czyn przez niego niego dokonany, to dwa osobne byty oddzielone grubą granicą, przez którą przechodzą nie wszyscy - lecz garstka.

A jednak, mimo to, "Podziemie" jest niebywale fascynującą lekturą, podróżą po japońskiej mentalności circa lata 90. Społeczeństwo japońskie widoczne w książce Murakamiego jest ewidentnie zmęczone wewnętrzną walką tradycji z nowoczesnością; wschodu z zachodem; duchowości z materializmem. Gospodarka Japonii po II wojnie światowej była jak kula śnieżna, która w latach 80 osiągnęła prędkość i rozmiary tak wielkie, że nie dało jej się kontrolować i zatrzymać. Rozbiła się więc z hukiem, wybudzając społeczeństwo z japońskiego snu. W takich warunkach wydaje się więc naturalne, że twór podobny do sekty Aum musiał powstać jako (szemrana) duchowa alternatywa dla konsupcjonizmu oraz musiał ostatecznie się zradykalizować w obliczu wręcz apokaliptycznej gospodarczej zapaści.

Czy z zachodniej perspektywy jesteśmy w ogóle w stanie zrozumieć, co czuli Japończycy dnia 20 marca 1995 roku? Z jednej strony imponować może nam etos pracy; rzetelne wykonywanie czynności, które POWINNI zrobić. Jednocześnie widzimy, że powinność w mrocznym kontekście (posłuszeństwo wobec guru) jest wykonywana równie sumiennie. Wydaje się jednak, że to nie POWINNOŚĆ jest najstraszniejszą stroną zamachu a MOŻNOŚĆ. Czy MOŻLIWE było zapobiegnięcie tej tragedii?

Czy MOŻLIWE było zakwestionowanie polecenia guru?
Czy MOŻLIWA była rezygnacja choćby w ostatniej chwili?
Czy MOŻLIWE było wyjście przed szereg?
Czy MOŻLIWA była inna niż bierna reakcja pasażerów?
Czy MOŻLIWA była współpraca pasażerów, zatrzymanie pociągów, otwarcie wszystkich okien, zwrócenie uwagi?
Czy MOŻLIWE było poczekanie na pomoc i rezygnacja z kontynuowania podróży do pracy?
Czy MOŻLIWE było zatrzymanie pociągu na dłużej, do dokładnego wyczyszczenia go z trującej substancji, zamiast puszczania go dalej - żeby nie był opóźniony?
Czy MOŻLIWE było zrobienie czegoś więcej, niż tylko to co zrobić się POWINNO?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

cherryladyreads

ilość recenzji:1

19-04-2021 19:49

Poniedziałek 20 marca 1995 roku miał być zwykłym dniem jak każdy inny. Ludzie rano spieszyli się do pracy, do szkoły, na szkolenia. Zdecydowana większość z nich wybierała metro jako szybki sposób transportu. Nikt nie mógł przewidzieć, że ten dzień zapisze się w pamięci mieszkańców jako prawdziwy koszmar, którego skutki ogromna ilość z nich odczuwa do dziś. Tego dnia przekonanie Japończyków, że ich kraj jest najbezpieczniejszym na świecie, legło w gruzach. Tego dnia członkowie grupy Aum Shinrikyo w godzinach rannych, czyli w czasie największego natężenia ruchu pasażerów, rozpylili w pociągach metra śmiercionośny gaz ? sarin. Ten dzień na zawsze zmienił życie kilku tysięcy ludzi.
Haruki Murakami oddał głos ofiarom tego ataku terrorystycznego, przez co lektura chwyta za serce. Relacje świadków czasem się od siebie różnią, ale nie jest to nic dziwnego. Każdy uczestnik tych przerażających wydarzeń zapamiętał je inaczej pod wpływem silnych emocji. Część z nich sama się przyznaje, że niektórych zdarzeń nie pamięta, ponieważ w wyniku zatrucia sarinem stracili przytomność. Jedno co przebija się ze wspomnień tych wszystkich ludzi, to strach i poczucie dezorientacji. To wydarzenie spowodowało ogromną traumę, z którą trudno jest sobie poradzić. Wielu jednak próbuje normalnie żyć i przełamać swój lęk nadal podróżując tokijskim metrem.
Poznajemy również opinie byłych i obecnych członków grupy Aum, którzy dzielą się z autorem książki swoimi spostrzeżeniami na temat funkcjonowania wspólnoty. Wielu z nich opuściło szeregi sekty po tym tragicznym wydarzeniu. Początkowe zafascynowanie głoszonymi przez guru naukami, z czasem mocno osłabło, gdy na jaw wyszły prawdziwe intencje grupy.

Atak w tokijskim metrze oprócz zburzenia w świadomości Japończyków poczucia bezpieczeństwa, obnażył również brak przygotowania służb na sytuacje kryzysowe. Od braku odpowiedniego przeszkolenia pracowników metra (którzy nie wiedząc z czym mają do czynienia, wynosili paczki z sarinem gołymi rękoma), po problemy z transportem poszkodowanych karetkami do szpitali (wielu z nich zostało do nich dowiezionych samochodami prywatnymi lub taksówkami. I nie można powiedzieć, że tej sytuacji nie można było przewidzieć. Miejmy nadzieje, ludzie wysoko postawieni na szczeblach władzy wyciągnęli z tej lekcji naukę.
Lektura książki jest przerażająca i pełna emocji, ale nie może być inna, skoro czytamy o ludzkich tragediach. Mnie może trochę brakowało wiadomości o grupie Aum Shinrikyo, ale autor wyjaśnił, dlaczego tych informacji w książce nie znajdziemy.
Kolejny dobry reportaż wydany przez Wydawnictwo Czarne!

Czy recenzja była pomocna?