SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pogodzona z losem

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Bestseller
    image-bestseller
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Imagine Books
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 306

Opis produktu:

Po czterech latach w zamknięciu otrzymałam klucz do życia. Tylko nikt mi nie powiedział, że ma on datę ważności. Dla niektórych zbyt krótką...

Jestem Rose, a oto moja historia.

Nie mam przyjaciół. Uczęszczanie do szkoły to moje marzenie. Posiadam więcej zmartwień niż niejeden dorosły, ale i tak są niczym w obliczu cierpienia bliskich mi osób.

W końcu moje życie wraca na właściwy tor i drzwi liceum stają przede mną otworem. Nowe miejsce, nowi ludzie - do tego właśnie dążyłam, lecz nie przewidziałam jednego... Już pierwszego dnia stanę się pośmiewiskiem.

Tyler to uzdolniony zawodnik szkolnej drużyny futbolowej, który każdego dnia zakładał maskę. Ale nie od razu to zauważyłam. Z pozoru popularny chłopak tak naprawdę walczył o przetrwanie. Gdy niechcący dokładam mu kłopotów, wyładowuje na mnie swój gniew. Mimo to coś zaczyna nas do siebie przyciągać, tylko...

Czasem ludziom pozostają jedynie chwile. Pośród bólu i rozpaczy są wszystkim.


S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: bestsellery,  wysyłka 24h
Kategoria: Dla młodzieży,  Książki Young Adult
Wydawnictwo: Imagine Books
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Liczba stron: 306
ISBN: 9788367558235
Wprowadzono: 06.08.2024

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Pogodzona z losem - Marta Wiczuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

pot*********************

ilość recenzji:294

23-07-2024 10:57

Jaka książka wywołała w Was najwięcej emocji? ????

Rose rozpoczyna nowe życie w nowej szkole. Już pierwszego dnia trafia w nieprzyjemnych okolicznościach na Tylera, który swoją złość wyładowuje na niej. Popularny chłopak każdego dnia tak naprawdę zakłada maskę i walczy o przetrwanie. Rose natomiast cieszy się swoim nastoletnim życiem i chce jak najwięcej z niego czerpać.

Dosyć szybko stało się głośno o debiucie Marty, zbiera ona wiele pozytywnych opinii przez co muszę przyznać, byłam dosyć sceptycznie do niej nastawiona, ponieważ przeważnie popularne książki mi niestety nie siadają. Zaczynając czytać nie spodziewałam się, co ona ze mną zrobi. Po przeczytaniu ostatniej strony byłam cała zalana łzami i nie byłam w stanie się uspokoić, ciężko było mi dojść po niej do siebie. Główna bohaterka może i pogodziła się ze swoim losem, ale ja wraz z jej najbliższymi nie. Rose była cudowną osóbką z dobrym sercem i marzeniami, które dla każdego człowieka są raczej codziennością. Chciała mieć tylko przyjaciół, chodzić do szkoły i cieszyć się swoim nastoletnim życiem. Mimo choroby i dodatkowych problemów, potrafiła odnaleźć z każdej sytuacji dobre strony. Nie martwiła się tak bardzo o siebie, jak o swoją rodzinę. Wiedziała, że gdy jej zabraknie, złamie innym serce i to ją właśnie najbardziej przerażało.
Tyler z początku nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, wręcz przeciwnie - znienawidziłam go. Z czasem jednak, kiedy poznajemy go bliżej, dowiadujemy się na jego temat rzeczy o których nikt nie ma pojęcia. Popularny i zdolny chłopak tak naprawdę codziennie zakładał maskę i walczył o przetrwanie. Był wrażliwy oraz czuły. Dbał o naszą Rosę i pragnął jej szczęścia, choć sam się w życiu wiele nacierpiał.
Ta historia jest tak przesiąknięta emocjami, że to jest aż niemożliwe. Co chwilę płakałam, choć raczej przy podobnej tematyce jestem twarda. Nasi bohaterowie cierpią, co i mi sprawiało ogromny ból. Dawno nie spotkałam się z tak pięknie napisaną historią z której możemy wyciągnąć wiele wniosków.
Pamiętajmy, aby każdego dnia cieszyć się życiem i jak najwięcej z niego brać, a nie tylko narzekać, bo nie znamy dnia ani godziny. Nie wiemy kiedy nas zabraknie oraz naszych najbliższych. Doceniajmy to co mamy, zamiast tylko marudzić. Są osoby, które mają się od nas znacznie gorzej. Polecam ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

liv******************

ilość recenzji:132

9-07-2024 20:07

Byłam mega zaintrygowana tym tytułem, z tego co słyszałam jest to historia, o której można powiedzieć jedno słowo - ból. Jak możecie zauważyć uwielbiam smutne książki, pojawiające się łzy podczas czytania są dla mnie czymś dobrym. I skoro miało być przygnębiająco to dokładnie takich emocji oczekiwałam. I teraz pytanie, czy ja jestem nieczuła? Chyba nie o to chodzi, bo na wielu pozycjach wylałam morze łez. Po prostu historia Rose kompletnie do mnie nie trafiła, z powodu chaotyczności akcji i średnio realistycznych zachowań.

Główni bohaterowie poznają się w niemiłej sytuacji i Tyler przez to postanawia ?nie dać żyć? Rose w tej szkole. Pomyślałam, okej, wątek nękania, oprawca i ofiara, później jakoś zmieni się to w romans, ciekawe! Nic bardziej mylnego bo chłopakowi szybko przechodzi ta myśl o uprzykrzaniu Rose życia i w sumie znikąd, po praktycznie zerowej interakcji z dziewczyną, stwierdza że go pociąga i chce być bliżej niej. Czy muszę mówić, że nie czułam żadnej chemii i prawdziwych uczuć między tą dwójką? :( Wszystko działo się za szybko, ta relacja była nijaka, skąd pojawiła się miłość? Bohaterowie sami w sobie byli okej, trochę zbyt impulsywni, czasami dziecinni, ale koniec końców nie byli tacy źli - nie zmienia to faktu, że kompletnie się do nich nie przywiązałam. Jednak jest wątek, który chwycił mnie za serce, przyjaźń/relacja siostry z bratem. Ich wspólne chwile zostały ślicznie napisane i miło mi się je śledziło, a pożegnanie się ze sobą rodzeństwa jako jedyne na moment zasmuciło.

Zaznaczę, że w tej książce pojawia się również przemoc domowa [ogólnie zapoznajcie się z ostrzeżeniem!] i ten wątek szczerze mnie zainteresował, szkoda tylko, że było go tak mało bo naprawdę mógłby być bardzo dobry.

Styl pisania Marty jest przyjemny, nie mam się do czego przyczepić, nie sprawił mi on żadnych trudności. Niestety nie dostałam tego czego chciałam, ale zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania, może akurat komuś z was się spodoba?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lalkabloguje

ilość recenzji:517

6-07-2024 14:41

Kiedy książka pojawiła się w zapowiedziach wiedziałam, że ją muszę przeczytać. Po pierwsze to książka osoby, która znam od strony recenzenckiej po drugie debiut literacki a ja debiuty uwielbiam. Kolejny zachęta był opis i okładka. Jednak opis nie przygotował mnie na taką treść. Treść która.....

Rose wraz z matką, młodszym bratem i ojczymem przeprowadza się do Seattle. Tu zaczyna kolejny rozdział swojego życia. Po czterech latach spędzonych w zamknięciu dostaje szansę, by spędzić swój czas jak normalna nastolatka. Nowe liceum miało być dla niej nowym etapem. Już pierwszego dnia wpada w kłopoty. Jednak Rose ukrywa przed wszystkimi nie tylko problemy ale i tajemnicę. Kiedy ona ujrzy światło dzienne, nic nie będzie już takie samo.

Tyler to jeden z zawodników szkolnej drużyny. Nie ma lekko a jego życie to jedna wielka porażka. Tylko jego przyjaciel Aron wie o nim wszystko. Kiedy pewno zdarzenie stawi na jego drodze Rose ta staje się ofiarą jego frustracji. Jednak wszystko się zmieia gdy poznaje ja od innej strony. Tylko życie bywa przewrotne i postawi mu na drodze nie tylkoRose ale i wyzwanie.

Historia Rose i Tylera to nie cukierkowa historia miłości między nastolatkami. To nawet nie jest słodko-gorzka historia, jakich wiele. Opis jest zwodniczy i nie przygotował mnie na taką emocjonalną pułapkę. Czytałam wiele historia, które wycisnęły łzy z moich oczy. Kilka z nich miały momenty, gdzie musiałam odkładać je na chwilkę, bo emocje były za silne. Ale po raz pierwszy spotkałam na swojej drodze książkę z taką gamą sinych emocji, że 300 str czytałam 3 dni. Nie dlatego że książka była zła, nudna mało wciągająca a wręcz przeciwnie. Od samego początku wciągała, sprawiała, że musiałam czytać dalej ale nastąpił taki moment, że się nie dało. To nie jest książka dla osób, które szukają lekkiej historii. Historia Rose jest bolesna, pełna emocji, walki, marzeń ale także troski o innych.

Postacie są świetnie wykreowane, tak mocno i realnie opisane aż do bólu. Książka ma mocne przesłanie, w zasadzie kilka jakby się dobrze przypatrzeć. Pełna refleksji, emocji i to, co kocham najbardziej trafia czytelnika prosto w serce. Az trudno uwierzyć, że to debiut literacki. Oprócz głównej bohaterki nam szereg różnych postaci mniej lub bardziej tworzących całość. Tyler to młody człowiek, który swoje przeszedł. Kiedy w jego życiu pojawiło się słońce okazało się , że szybko zniknie. Tych emocji, jakie doświadczał nie da się opisać. On i Rose to postacie, które czujemy. Ich emocje doskonale poruszają nasze czułe struny. Przez ta historie płyniemi ale nie jest to łatwe przeżycie.

Zakończenie to jedna wielka emocjonalna karuzela. Nie dałam rady czytać bez przerwy. Końcówka rozłożyła mnie na łopatki i nie tylko rozłozyła ale nie pozwoliła wstać z emocjonalnego upadku. "Pogodzona z losem" to piękna historia, która zostawi was w rozsypce. Jeśli chcecie ją przeczytać to musicie się nastawić, że bez chusteczek i melisy się nie obędzie. Musicie być też świadomi, że są tu sceny, które są mocne, a te radosne momenty są w mniejszości. Jednocześnie musicie być świadomi, że happy endu nie będzie.... Ta książka to póki co najlepsza książka tego roku i będzie trudno ją przebić... To jedna z tych, o której trudno napisać, ją po prostu musicie przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@fascynacja.ksiazkami

ilość recenzji:1074

3-07-2024 16:53

Pogodzona z bólem to historia,która pokazuje prawdziwe realia życia i cierpienie będące codziennością. Lektura łamie doszczętnie serce i wyciskaja łzy.Łzy przepełnione bólem,niezrozumieniem oraz walka z przeciwnikiem.
Poryczałam się podczas czytania.
Historia przedstawia ogromną walkę z życiem i oszukiwaniem otoczenia,by pokazać,że jest dobrze.
To także piękny obraz rodzącego się uczucia,które rozwija się w swoim tempie.Jest zbudowane na zgliszczach bólu,lecz ono daje namiastkę szczęścia,by walczyć o każdy dzień i marzenia.

Muszę tu wspomnieć o akceptacji w szkole i dziejącego się złe zachowania w ich murach wraz z zamiataniem złych uczynków pod dywan,by zatuszować grzechy uczniów.Poniżanie,wyśmiewanie bądź wyrządzanie krzywdy innym,nie powinno być NIGDY akceptowane przez dorosłych?i to mocno autorka nam pokazała w tej powieści.

Obok Rose pojawia się Tyler,który wzbudził wiele emocji.Raz go nie rozumiałam a za moment mu współczułam.Ostatecznie bardzo zyskał w moich oczach przez swoje zachowanie,postępowanie i wybór życiowy.

Przy tej historii będziecie płakać i gwarantuje,że na długo ją nie zapomnicie.Dla mnie jest wyjątkowa i prawdziwa.Nie spodziewałam się aż takich wielkich emocji.

Nie przechodźcie obojętnie obok tej historii-musicie ją przeczytać i poznać Rose.
Ogromnieee polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:880

25-06-2024 09:59

O tej książce można powiedzieć, że została napisana przez życie. Wchodząc w pierwsze strony lektury czułam jakby ktoś rozrywał mi serce. Zauważyłam, że postacie przechodzą ten sam rodzaj bólu, tylko na innych warunkach. Ona staje się zamknięta w sobie i nie pokazuje nikomu swojego wnętrza ani siniaków zdobiących jej ciało. Jest chuda i wycofana z otoczenia. Przyjaźni się z samotnością, bo tylko ona jedna jej nigdy nie zawiodła. W nowym miejscu miał ją czekać lepszy początek, może nawet większy spokój, jednak komu wiatr w oczy wieje, temu nie odpuści nawet na starcie. Na dzień dobry zyskała wroga, który obiecał zamienić jej życie w piekło. Nie wiedział tylko, że piekło miała już od kilku lat...
On, to typowy bandziorek chodzący wraz ze swoją drużyną. Im pokazuje, że jest twardzielem, gotowym do bójki w każdej chwili. Przez jakiś czas nie wiemy dlaczego tak się zachowuje, ale gdy wychodzi to na jaw, poznajemy jego wewnętrznego chłopca z problemami dużymi jak góra lodowa. Azylem dla niego jest dom i samotność. To tam dzielą się rzeczy, o które byśmy go nie podejrzewali. I na pierwszy rzut oka tych dwoje postaci już na starcie się nienawidzi, gdyż robią to, co potrafią. Zakładają maski, by przetrwać. W kolejnych dniach obserwując poczynania drugiego, zacznie przepychać się do świata prawdziwego to ich wewnętrzne ja. Czy to jednak oznacza, że relacja między nimi ulegnie zmianie? Czy ta przepełniona bólem opowieść może mieć pozytywne zakończenie?
Wiecie, książka pokazuje, że nigdy nie należy oceniać nikogo za pomocą chwili czy też pierwszego kontaktu. To obserwacja otoczenia może tylko sprawić, że będzie ten moment, kiedy ich wewnętrzne ja dojdzie do głosu. Nie da się czytać tej książki bez emocji. Tutaj aż od nich kipi, atmosferę można kroić nożem, a wciąga niczym tornado ukazując wszystkie niebezpieczeństwa dorastającego człowieka. Historię mocno przeżyłam, bo pokazała, że samotność można odczuwać nawet mając rodzinę. Jednak nigdy nie należy się z niczym poddawać. Bo życie nasze jest jak mecz, choćbyś go przegrywał, to jednak zawsze czeka następne spotkanie z piłką. To ty wybierasz, czy chcesz zdobywać bramki, czy wolisz być tylko obserwatorem. Choć ma mniejszy druk, to jednak bardzo ją polecam:-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?