SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pojechałam do brata na południe (twarda)

Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania 2022
Oprawa twarda
Liczba stron 352

Opis produktu:

Objawienie szwedzkiej prozy. Oddziałująca na wyobraźnię, zaskakująca opowieść o powrocie i mierzeniu się z przeszłością.
Sprzątałam lęki brata tak samo jak swoje. Przypominało to grę w tetrisa. Klocki trafiały w odpowiednie miejsca odpędzając wszelkie próby myślenia o czymś innym.
Janakippo przyjeżdża do rodzinnej wsi, aby pomóc bratu, który ma problemy z alkoholem. Wizyta, po latach nieobecności, sprawia, że odżywają mroczne wspomnienia z dzieciństwa naznaczonego przemocą i niewyjaśnione sprawy z przeszłości, przed którymi nie ma już ucieczki. Jana wikła się w romans, znajduje pracę, a jednocześnie próbuje zrozumieć, kim tak naprawdę są otaczający ją ludzie i czy skrywane przez nich tajemnice dają odpowiedzi na pytania, które ona nosi w sobie od lat.

To straszna historia, ale świetna powieść. Taka, która wywraca człowiekowi bebechy i zostaje z nim na długo. Mądrze skonstruowany, skomplikowany obraz traumy opowiedziany niepowtarzalnym językiem.
Dominika Słowik
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść psychologiczna,  Dramat,  książki na lato
Wydawnictwo: Poznańskie
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2022
Liczba stron: 352
ISBN: 9788367176835
Wprowadzono: 17.05.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Atlas zbuntowany (twarda) Książka 81,68 zł
Dodaj do koszyka
Cudowne lata Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Pasażer (pakiet) Książka 73,40 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Dotyk Julii (pakiet) Książka 145,99 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Pojechałam do brata na południe, Tom 1 - Karin Smirnoff

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1059

31-08-2023 11:20

Moja kolekcja z ?Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich? powiększyła się w ostatnim czasie o kilka tytułów i jednym z nich jest szalenie oryginalna pod względem zarówno formy, jak i treści ?Pojechałam do brata na południe? Karin Smirnoff. O treści za chwilę, bo to forma od pierwszych zdań szokuje brakiem interpunkcji i wyodrębnionych dialogów, czy imionami i nazwami pisanymi małą literą. Zawłaszcza tym zabiegiem całą uwagę, zmusza wręcz do przyglądania się każdemu zdaniu i wyciąganiu ze zlepku słów ich znaczenia.

Zaskakujące jest to, że mimo tej pozornej niedogodności powieść czyta się wręcz komfortowo. Zwięzła komunikacja, krótkie rozdziały i zdania pojedyncze niosą jednak historię bolesną, o trudnych relacjach rodzinnych i próbie rozliczenia z przeszłością.

Janakippo przyjeżdża do brata, by pomóc mu w trudnym momencie życia, mimo że sama znajduje się na rozdrożu. Powrót w rodzinne strony, do domu, w którym dorastała jest dla kobiety kontynuacją historii, którą przerwał jej wyjazd. Wchodzi w swoje stare buty, jakby przed chwilą je zdjęła. Tu przeszłość jest tak świeża jakby to wszystko zdarzyło się wczoraj. Próbuje odnaleźć prawdę w swoich wspomnieniach, w malowanych przez jej kochanka obrazach. Lecz "nigdy nie można stwierdzić co jest prawdą. Prawda wygina się i wypacza."

Tragiczna historia jej rodziny, która wyłania się z rzuconego zdawkowo słowa czy zdania jest obrazem naznaczonym uzależnieniem, przemocą, molestowaniem i poniżeniem. Historia jest równie twarda, surowa i naturalistyczna jak styl, w którym jest napisana, a przez to bardzo autentyczna i uwierająca niczym drzazga, która nawet długo po wyjęciu pozostawia na skórze bolący i wrażliwy ślad.

I mimo tego, to przede wszystkim proza, po którą chce się sięgnąć ponownie, by znów poczuć te emocje. Ciąg dalszy losów rodziny Kippów ?Pojechałam z matką na północ? już na mnie czeka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Maciejewska.

ilość recenzji:414

26-09-2022 11:48

Jakże bolesna książka, pełna bólu, cierpienia, rozdrapywania ran, ale i nadziei.
Literatura skandynawska słynie z analizy człowieka, jego wnętrza, rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze. Jestem do tego przyzwyczajona.
Jednak Pojechałam do brata na południe nawet mnie ta książka zaskoczyła i wręcz zabolała, mnie starą wyjadaczkę skandynawskiej prozy i wiwisekcji człowieka.
Rozpacz, łzy, krzyki, cierpienie, rozpacz wyzierają z każdej kolejnej książki. Ogrom bólu, ale i nadziei jest niewyobrażalny. Mimo, iż jest to doskonała proza, świetne pióro, sama fabuła wciąga, nie byłam w stanie czytać książki na jedno posiedzenie, dawkowałam ją sobie, we fragmentach. Poza tym nie spotykany w innych książkach brak interpunkcji, wszystko, nawet imiona i nazwy pisane małą literą i wiele innych hmmm smaczków, które nie ułatwiaja lektury.
Bolesna przeszłość, okrutne nieprzepracowane emocje i równie bolesna teraźniejszość, oblepiają od pierwszej strony. Okrutnie dokładny, dosadny, walący po oczach i sercu obraz przemocowej rodziny.
Spotkanie konfrontacyjne brata i siostry. Oboje zdają sobie sprawę, jak trudne ono będzie, oboje je odwlekają. W końcu do niego dochodzi. I wtedy się zaczyna. Oboje, i Jana i jej brat, doświadczyli tego samego. Oboje są naznaczeni piętnem. Oboje nie przepracowali traumy. Agresora już nie ma, co nie znaczy, że jest im lepiej czy łatwiej. Jest inaczej, ale tak samo trudno i boleśnie.
Chodzi tu nie tylko o konfrontację brata i siostry, co spotkanie, stawienie czoła obojga ze złem, traumą, rozpadem własnego ja. Brat Jany ma dołka, nie, ma doła, ogromnego doła, nie widzi sensu życia. Siostra próbuje mu pomóc chce żeby się pozbierał, żeby dał sobie i im szansę.
Niestety, ale po latach Jana musiała wrócić do domu rodzinnego, miejsca, gdzie tak bardzo oboje, ona i brat cierpieli. Wspomnienia wracają. Jest coraz gorzej. Co z tego wyniknie?
Oprócz niesamowitego obrazu patologicznej, krzywdzącej rodziny, traumy dwojga poranionych ludzi, niesamowitej wiwisekcji ich dusz, reakcji, uczuć, na uwagę zasługuje także genialny obraz niewielkiej, zamkniętej społeczności, w której każdy cierpi i nikt nie ma nadziei. Polecam. trudna doskonała książka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?