Doktor Maksymilian Petrycy otrzymuje od umierającej matki Jadwigi stary pierścionek z brylantem, który nosiła całe życie na serdecznym palcu. Matka prosi go także, by odnalazł w jej domu pudełko z zapiskami, bo ona nie zdąży mu już wszystkiego wyjaśnić.
Osobisty pamiętnik Jadwigi z okresu II wojny światowej znajduje córka Maksymiliana. Wkrótce na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, a ktoś próbuje przeszkodzić krakowskiemu lekarzowi w dotarciu do prawdy sprzed lat.
Wydarzenia z lat dziewięćdziesiątych XX wieku przeplatają się z zapiskami Jadwigi oraz wydarzeniami z okresu II wojny światowej.
W okupowanym Krakowie, w jednej z kamienic mieszka rodzina Jadwigi. Do jednego z pokoi wprowadza się Niemiec, Max Bayer nadzorujący rozbudowę trakcji kolejowej w Generalnym Gubernatorstwie. Rodzina jest przerażona, bo ma u swego boku prawie przez cały czas znienawidzonego wroga. Wszyscy próbują oswoić się z nową sytuacją, ale ciągle się boją. Max Bayer próbuje przekonać do siebie współlokatorów i przynosi dla nich jedzenie, do którego ma większy dostęp. Wkrótce też narażając siebie ratuje kilkakrotnie rodzinę Jagi przed zagładą.
Jaga nie wie co ma myśleć o Maxie, ale czy bezwzględny hitlerowiec starałby się im pomóc? Dziękuje mu za pomoc, a on dzieli się z nią zaskakującymi dla niej refleksjami.
,,Dlaczego?... Nie mam już siły, by dłużej przyglądać się temu, co się wokół dzieje, by uczestniczyć w tym koszmarze. Czasem chciałbym zniknąć... Zasnąć i więcej się nie obudzić... Nie potrafię sam z tym skończyć, więc pewnie... pewnie chciałbym, żeby to oni mnie zabili. Byłoby dużo prościej."
Jaga początkowo sama przed sobą nie chce przyznać, że rodzi się w niej jakieś uczucie do Niemca. ,,Szamotała się między miłością do Maxa, poczuciem wstydu, a także lękiem o jego oraz własne życie." Stopniowo coraz bardziej się do niego przekonuje i widzi w nim już nie Niemca, ale mężczyznę, który umie kochać, nie dominuje, jest odważny, wrażliwy na cudzą niedolę. Max ujmuje ją delikatnością, wrażliwością sumienia oraz szczerością wobec samego siebie. Mimo, że obiektywnie nie jest winny temu co się dzieje wokół, to czuje się współodpowiedzialny.
Jadwiga ma jednak zamęt w głowie, bo zaleca się do niej też Zygmunt Tokoń, były kawalerzysta z 8 Pułku Ułanów, który przeszedł do podziemia. Jadze spotkania z Zygmuntem pozwalają czasem zapomnieć o wojnie i wszystkich okropnościach. Ma większe poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, że stoi za nim podziemne państwo polskie. Przy nim nie ma dylematów moralnych i poczucia, że brata się z wrogiem.
Co zrobi Jadwiga? Którego mężczyznę wybierze? Jak potoczą się losy rodziny?
Mirosława Kareta doskonale odtworzyła różnice w poziomie życia pomiędzy Polską a Niemcami w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, które doktor Maksymilian Petrycy zauważał na każdym kroku w czasie podróży do Monachium. Wiernie oddała realia historyczne zarówno te wojenne w Polsce i Niemczech, jak też z okresu obalenia muru berlińskiego i transformacji w Polsce.
Nakreśliła różne postawy Niemców i Polaków, nie ma złych i dobrych bohaterów, są prawdziwi ludzie z wątpliwościami, potknięciami i dylematami.
Autorka przypomniała o działalności Białej Róży w Niemczech podczas dyktatury Hitlera. Grupa studentów z uniwersytetu monachijskiego zbierała się na zajęciach u prof. Hubera, który jako jedyny z wykładowców krytykował hitlerowski system. Studenci wraz z profesorem poważyli się na desperacką próbę oporu. Poprzez rozprowadzanie ulotek i pisanie na murach uświadamiających haseł pokazywali Niemcom ogrom zła, które się za ich sprawą dokonuje. Swoją odwagę przepłacili życiem. Autorka ukazała podejmowane próby zmycia części winy swojego narodu przez Niemców, którzy muszą nosić ciężar nie swoich win.
,,Pokochałam wroga" to piękna historia o trudnej miłości w okupowanym Krakowie, intrygująca fabuła z zaskakującymi zwrotami akcji, ciekawi bohaterowie, którzy zmagają się z moralnymi dylematami podczas wojny, ale też w czasach współczesnych.
Pierwsza część sagi o rodzinie Petrycych bardzo mi się podobała i z niecierpliwością czekam na kolejną część:)
Opinia bierze udział w konkursie