Pozwólcie, że o książce wypowiem się wprost. Tak średnio mi się podobała, bo wciąż nie byłam pewna do czego to wszystko dąży. Gdziekolwiek główna kobieca postać by nie była, to zawsze wiedzieliśmy w jakiej obfitości miała miesiączkę. Ogólnie sam początek już się nią rozpoczął. Ogromne wejście ze sceną niczym w horrorze, kiedy tafle krwi spływają po kobiecie, a my się zastanawiamy czy ktoś ją pokaleczył, czy została brutalnie wykorzystana, czy może będzie to historia o samookaleczeniu. Trochę na śmiechy mnie wzięło, kiedy okazało się, że to tylko miesiączka:-) Jednak kobiecie wcale do śmiechu nie było, gdyż nie miała zabezpieczenia, a był opisany jako ogromne wypływy. Tutaj pojawiło się moje zrozumienie, gdyż sama podczas choroby miewałam takie krwotoki i wiem jak ciężko jest wtedy ze sobą wytrzymać. Ją pocieszał głos ukochanego, lecz jak nas informuje, tylko wtedy, kiedy byli ze sobą pogodzeni. Dodatkowo czas w książce to okres pandemii, więc dowiecie się jak trudno było wtedy o normalność. Ludzie byli traktowani jak zwierzęta, o konkretnej godzinie jedzenie, spanie i zero innych kontaktów. I tak ogólnie mi się nasunęło, że historię zrozumieją jedynie kobiety. Z męskiego punktu widzenia jesteśmy wtedy niezrozumiane, a niektórym wręcz się wydaje, że kobiety korzystają wtedy z jakiegoś przywileju i nawet jak czują się, według nich, dobrze, to i tak pomarudzą, bo tak wypada. Nie potrafią stanąć myślami po naszej stronie, bo nigdy tego nie doświadczyli. Więc jeśli macie ochotę na miesiączkę bez tabu, to zachęcam do lektury. Nie chcę opisywać, co jeszcze was tu spotka, bo każda rzecz, o której jest mowa, jest roztrząsana na różne strony. Takie podstawowe za i przeciw, choć tego drugiego jest znacznie więcej. Czeka was znikoma ilość dialogów, gdyż kontakty były bardzo ograniczone. Kobieta miała wykonać zadanie osobiście i wrócić. Tylko czy tak się stało? Czy naprawdę ta historia mogła być aż tak banalnie prosta?
Kobiety zrozumieją ją idealnie, lecz nie wiem czy płeć męska raczej ją doceni. Lekki styl, sami się przekonajcie:-)
Opinia bierze udział w konkursie