???? "To było niemoralne, nieetyczne i zakazane. Ale sama przyłapałam się na tym, że zakazany owoc smakował najbardziej" ???? Mimo wszystko tak łatwo mnie nie zniszczysz. Za każdym razem, choćbyś przypominał o sobie nawet w snach i próbował doprowadzić do mojego upadku, podniosę się. Sięgacie po romanse biurowe? Ja uwielbiam. Tym razem przychodzę do was z dość nietypowym romansem w miejscu pracy. Dlaczego nietypowy? Bo owszem dotyczy relacji szef-podwładna, ale nie dzieje się w biurowcu, a w znanym hotelu. Główną bohaterką jest Melanie Green. To młoda, dwudziestotrzyletnia mieszkanka Nowego Jorku. Jest pokojówką w luksusowej sieci hoteli włoskiego milionera Matteo De Luki. Pewnego dnia dowiaduje się, że będzie sprzątała penthouse samego właściciela. Dziewczyna zauważa zainteresowanie De Luki jej osobą. Ten stwierdza, że będzie przyglądał się jej pracy. Relacja szef -podwładna coraz bardziej się zaciera, a Melanie musi podjąć trudną decyzję. Czy zaryzykować i poddać się żądzy, czy odrzucić zaloty szefa? Jak skończy się jej historia? Czy Matteo ma szczere intencje wobec swojej pokojówki? Czy romans z szefem jest dobrym pomysłem? Jaką rolę odegra wirtualny przyjaciel Melanie? Romans z szefem? To chyba najgorsze, w co może wplątać się młoda osoba. Ale co zrobić, gdy w grę wchodzi silne pożądanie? Jak wiecie, bardzo lubię romanse biurowe, więc gdy Wiktoria zaproponowała patronat, nie wahałam się ani chwili. Muszę przyznać, że jej książka różni się od typowych romansów biurowych. Zaskoczyła mnie fabułą, wplątanymi tajemnicami, nieszablonowym zakończeniem oraz nagłymi zwrotami akcji. Sięgając po tę powieść, do końca nie widziałam, czego mogę się spodziewać, ponieważ to było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Zrobiłam to z ogromną ciekawością, ponieważ zawarty w niej głowy watek, ogromnie mnie ciekawi. Ja romanse biurowe biorę w ciemno. Wybaczcie, jeżeli poczujecie, że moja opinia, nie do końca pokrywa się z waszą, ale ja uwielbiam ten gatunek i nie wiem, co musiałoby się znaleźć w środku, żeby mi się nie spodobało. Muszę przyznać, że sięgając po tę pozycję, nie zaznacie nudy. Sporo się dzieje, ale dla mnie to plus, bo kartki dość szybko przypłynęły mi między palcami. Autorka stworzyła intrygujące postaci, szczególnie te męskie. Nigdy w pełni się nie odkrywają przed czytelnikiem, ciekawią swoim zachowaniem. Czytając tę powieść, ciągle z tyłu głowy miałam "co on ukrywa?". Miałam takie trzy postaci, które szczególnie wprowadzały mnie w ten stan: Matteo, przełożona Melanie oraz jej internetowy przyjaciel. Brawa dla Wiktorii, że przedstawiła ich w taki sposób, że do końca nie mogłam im zaufać. Zmyliła mnie i do końca nie mogłam przewidzieć, jak potoczą się ich losy. Zapewniam, że znajdziecie w niej kilka tajemnic, które w pełnych momentach wyjdą na jaw, a prawda okaże się szokująca. Do samego końca nie wiedziałam, kto jest oo czyjej stronie, komu można ufać, a komu nie, kto mówi prawdę. Było mi szkoda Melanie. Młoda, zagubiona, zmanipulowana dziewczyna, która trochę się pogubiła w świecie bogaczy, którzy dostają tego, czego pragną. Największym zaskoczeniem jest zakończenie. Czy każdemu przypadnie do gustu? Sądzę, że będą osoby, które chciałby innego. Ja sama bije się z myślami, czy jestem usatysfakcjonowana w stu procentach. ???? Ale właśnie takim zakończeniem "Pokojówka", zapewniła sobie specjalne miejsce wśród romansów biurowych. Jeżeli szukacie gorącej książki, pełnej tajemnic, luksusu, to sięgnijcie po najnowszą powieść Wiktorii Lange. Znajdziecie ją na Legimi ??
Opinia bierze udział w konkursie