Pokonać chorobę

?RECENZJA?

"Przejmujące wspomnienia młodego lekarza, u którego wykryto rzadką śmiertelną chorobę.
W akcie desperacji sam zajął się badaniami nad skutecznym lekiem. I wygrał.
David Fajgenbaum jest lekarzem. Na studiach odnosił sukcesy sportowe. Przezywano go Bestią ze względu na jego wytrzymałość psychiczną i fizyczną. Pewnego dnia zaczął odczuwać ogromne, niewytłumaczalne zmęczenie.
W ciągu kilku tygodni jego narządy wewnętrzne przestały działać. Nikt nie potrafił postawić diagnozy. David jakimś cudem przeżył, jego choroba jednak nie zniknęła."
Powyższy opis pochodzi od wydawcy

Kolejna książka faktu za mną. Powiem Wam, że to, co tutaj czytałam, zszokowało mnie, powodowało, że łezka kręciła mi się oku. Współczułam naszemu bohaterowi, ale również wspierałam go w tej walce, codziennej walce, którą wygrał! David wspomina w ów lekturze jak dążył do zwalczenia choroby, jak wyglądały jego dni, miesiące, lata, jak było dobrze, nieźle, a tu nagle dramat. Jego upór jest nader wyczuwalny, jak również jego emocje. Powiem Wam, że jest to wzór do naśladowania, bo to, co sobą reprezentuje, jest naprawdę warte uwagi i jest warte tego, żeby o nim mówić. A wsparcie rodziny w tych ciężkich chwilach jest najcenniejsze, bo dzięki takiemu wsparciu chce się nadal walczyć o siebie, o lepsze jutro, ale również o przyszłość dla pacjentów, u których wykryje się tę chorobę. Przeczytajcie tę powieść i zatrzymajcie się na chwilę podczas jej czytania. Zastanówcie się, zreflektujcie się i pomyślcie jak cenne jest nasze życie, życie ludzkie.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję ...