SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pół roku na Saturnie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Życie to sposób na odwrócenie uwagi od śmierci. Seul, Korea Południowa, rozpędzony XXI wiek. Masz czas, masz pieniądze, masz nieskończone możliwości wielkiego miasta. Co robisz? Czy jesteś milenialsem czy nie, pewnie najpierw włączasz YouTube. Bohaterka dostaje od losu (i leniwego wykładowcy uniwersyteckiego) pół roku na to, żeby odnaleźć siebie. Nowe pomysły na życie odbijają się w tutorialach, piosenkach k-pop i filmach Quentina Tarantino. Sens życia kryje się na Wikipedii, miłość na Tinderze, a odpowiedzi na pytania o Wszechświat - w ciemnych zakamarkach Google`a i przepowiedniach wróżbity. Ta książka nie opisuje - ona wciąga w sam środek chaosu i zagubienia płynnej nowoczesności. Zabiera w maniakalną podróż, nie pozwala zostać w tyle. Śmieszy i przeraża jednocześnie, zadaje pytania, a wiele z nich to te `najważniejsze`.

Małgorzata Sidz (ur. 1990), japonistka, magister studiów o Azji Wschodniej, filmoznawczyni. Milenials. Komunikuje się w dziesięciu językach obcych. Autorka reportażu `Kocie chrzciny. Lato i zima w Finlandii` (2020), swoje teksty publikowała między innymi w `Gazecie Wyborczej`, `Holistic News`, `Piśmie`, `Rzeczpospolitej` oraz na portalu Wirtualna Polska. Mieszkała w Finlandii, Szwecji, Danii, Korei Południowej i Japonii.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na lato
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydawnictwo - adres:
proszynskimedia.pl@proszynskimedia.pl , http://www.proszynski.pl , 02-697 , ul. Rzymowskiego 28 , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x206
Liczba stron: 304
ISBN: 9788382341775
Wprowadzono: 12.10.2021

Małgorzata Sidz - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Duma i gniew Uciekinierzy Książka 29,10 zł
Dodaj do koszyka
Nigdy się nie poddam Książka 31,93 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Pół roku na Saturnie - Małgorzata Sidz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.7/5 ( 13 ocen )
  • 5
    1
  • 4
    7
  • 3
    5
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

insane.reads

ilość recenzji:1

25-12-2021 21:37

?Jeśli nie mogę żyć wiecznie, wszystko poniżej wieczności to wciąż za mało?

?Pół roku na Saturnie? to ciekawa powieść o poszukiwaniu siebie, wszystko to opowiedziane na tle Seulu. Nigdy nie czytałam nic podobnego. Na łamach tej powieści poznajemy dogłębnie chaotyczny umysł narratorki i to właśnie na nim się skupiamy. Widziałam różne opinie na temat tej pozycji, lecz ja należę do jej zwolenników - chyba przede wszystkim dlatego, że sama się w wielu momentach utożsamiałam z główną bohaterką, doskonale rozumiałam chaos w jej głowie i momentami po prostu czułam się, jakbym czytała o samej sobie. Chyba każdy kiedyś przechodzi taki etap w swoim życiu i jeśli też na nim jesteście, to warto sięgnąć po tę pozycję. Może nie da Wam odpowiedzi, ale da komfort.
Uwielbiałam postacie w tej książce, ich relacje i zabawne dialogi. Aż sama chciałam należeć do grupy znajomych bohaterki.
Jeżeli szukacie książki, która ma wartką akcję i masę plot twistów, ta nie będzie dla Was. Tutaj skupiamy się na wnętrzu bohaterki, przechodzimy z nią wewnętrzną przemianę (a raczej przemiany). Skłania do przemyśleń, ale jednocześnie nie jest bardzo wymagająca i szybko się ją czyta. Jeśli chcecie przeczytać coś lekkiego, innego niż do tej pory, to śmiało mogę Wam ją polecić!

Czy recenzja była pomocna?

czy************************

ilość recenzji:1

5-12-2021 12:05

Recenzja ??
Nietypowa i zaskakująca...
Tymi dwoma słowami mogę śmiało opisać tę książkę.
"Pół roku na Saturnie" Małgorzaty Sidz to niebanalna historia.
Wykładowca naszej głównej bohaterki daje jej pół roku wolnego od zajęć. Dziewczyna ma zapewnione wyżywienie, zakwaterowanie i co najważniejsze - ma środki na własne potrzeby. Każdy chyba o tym marzy...Główna bohaterka nie ma zamiaru leniuchować przez ten czas. Postanawia odnaleźć siebie. Zadanie niełatwe, dlatego zdecydowała, że YouTube pomoże jej w tym pomyśle.
Czy jest to dobry sposób?
"Pół roku na Saturnie" to szalona powieść, bohaterka ma milion pomysłów na minutę, każdy zdaje się lepszy od poprzedniego. Dziewczyna chce spróbować dosłownie wszystkiego, jednego dnia zaciekle "walczy" w grze internetowej, drugiego ma zamiar zbawić świat...
Moim zdaniem książka podzieli czytelników. Czasami było bardzo chaotycznie, czasami zabawnie i refleksyjnie. Styl autorki bardzo spodobał mi się, dzięki temu bardzo szybko wczułam się w to, co chciała nam przekazać. Powieść dała do myślenia... Chaos, który w niej panuje, nie przeraził mnie, a wprost przeciwnie zaintrygował. Myślę, że inni przez to mogą ją odłożyć na półkę, ale nie róbcie tego! Przeczytajcie do końca, bo warto.

Czy recenzja była pomocna?

zagubiona.w.slowach

ilość recenzji:1

14-11-2021 20:44

Główna bohaterka książki "Pół roku na Saturnie" dostaje od losu (i leniwego wykładowcy uniwersyteckiego) pół roku na to, żeby odnaleźć siebie. Nowe pomysły na życie odbijają się w tutorialach, piosenkach k-pop i filmach Quentina Tarantino. Sens życia kryje się na Wikipedii, miłość na Tinderze, a odpowiedzi na pytania o Wszechświat - w ciemnych zakamarkach Google?a i przepowiedniach wróżbity. Bez żadnych zmartwień rozpoczyna podróż w poszukiwaniu siebie.

Ta książka to naprawdę kompletny chaos w który zostajemy wrzuceni! Przez większość książki ciężko mi było się odnaleźć i wiedziałam tyle, że nie wiedziałam nic. Ale taki był zamysł bo jak mówiłam bohaterka szukała siebie przez co zmieniała punkt widzenia siebie o sto osiemdziesiąt stopni, co pięć minut! Jednakże gdy już się wgłębiłam w tą historię byłam przyjemnie zaskoczona bo książkę szybko się czytało, mimo, że w tej pozycji zdecydowanie więcej jest opisów niż dialogów, i byłam szczerze zaciekawiona dokąd to wszystko doprowadzi główną bohaterkę i czy odnajdzie siebie. Teoretycznie mogłoby się wydawać, że aby odkryć w pełni siebie potrzeba dużo czasu. Bohaterka tej książki chce to zrobić w pół roku przez co zmienia cały czas swój styl bycia, swoje zainteresowania w poszukiwaniu tego co okaże się "tym właściwym". Szczerze mówiąc nawet nie chcę wiedzieć ile pieniędzy wydała w Gmarkecie???? Wiedzę na temat większości zainteresowań czerpała z internetu i YouTube, jednak im więcej możliwości, tym więcej zagubienia i tłoczących myśli. Fajna w tej książce była taka różnorodność wszystkiego bo dzięki temu można było się dużo dowiedzieć. No i główna bohaterka lubiła Park Jurajski co dla mnie było wielkim plusem bo sama uwielbiam wszystkie te filmy????

"Pół roku na Saturnie" to totalny chaos i jednocześnie fajna przygoda, która podejrzewam nie każdemu może się spodobać, jednak zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii na ten temat i daniu szansy tej książce!

Czy recenzja była pomocna?

mar*****************

ilość recenzji:11

8-11-2021 21:51

To była bardzo wymagająca książka. Specyficzna. Bardzo trudno mi właściwie powiedzieć, co myślę na jej temat.

Sporo tutaj chaosu, łapałam się na tym, że nie nadążam za pomysłami bohaterki, za jej tokiem myślenia i jej podejściem do życia. Miałam wrażenie, że jest totalnie zagubiona, tak jak ja w trakcie czytania.

Było mi żal, patrząc na nowe pokolenie, które często jest przyklejone do telefonu, nie umie bez niego żyć. Widziałam zagubienie w świecie dobrobytu, pogoń za w sumie nie wiadomo czym. Zabrzmię tu jak moherowa ciocia, ale przeraża mnie ten obraz. Brak pomysłu na siebie, przebodźcowanie, nadmiar wszystkiego i problem z odnalezieniem sensu życia. Nie to, żebym ja w wieku bohaterów miała jasno skrystalizowane plany na przyszłość, ale aż tak bardzo nie miotałam się w poszukiwaniu celu swojego istnienia.

Przeczytanie tej książki zajęło mi trochę czasu, nie byłam w stanie pochłonąć jej na raz. Musiałam robić sobie przerwy w lekturze, żeby jakoś poukładać to, co powiedziała mi autorka.

Nie uważam, że jest to zła książka, bo mimo wszystko dała mi do myślenia, ale stanowiła nie lada wyzwanie. I chociaż mam w głowie ogromny mętlik, nie żałuję, że zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. To była dla mnie interesująca, choć niełatwa przygoda. Plus dla autorki za ciekawostki o Korei.

Czy recenzja była pomocna?

dorotbook

ilość recenzji:1

29-10-2021 15:00

Zdarza nam się rozmyślać, co byłoby, gdybym dostała od losu nową szansę. Czy zmienilibyśmy ścieżki swojej kariery, czy może inaczej wybralibyśmy w pewnych sytuacjach? Czasami chce się rzucić wszystko i jechać w Bieszczady, lecz czy gdyby ktoś nam dał pół roku wolnego ? skorzystalibyśmy mądrze z tej szansy? Małgorzata Sidz napisała bardzo ciekawą książkę, bo jej ?Pół roku na Saturnie? można uznać za głos młodego pokolenia, lecz przyglądając się poczynaniom bohaterki z każdym rozdziałem stwierdzałam, że ze mną nie jest jednak tak źle i właściwie, choć mamy kilka wspólnych zainteresowań, to istnieje między nami ogromna przepaść.

Przeniesiemy się do Seulu, w którym studiuje bohaterka tej powieści. Jej promotor daje jej ważne zadanie: ma pół roku na odnalezienie sensu życia. Nie musi w tym czasie uczęszczać na zajęcia, kurs ma już zaliczony, więc w akademiku może robić, co chce. Pół roku wydaje nam się ogromnym szczęściem ? tyle wolności ? jednak od czego zacząć? Gdzie znaleźć odpowiedź na pytanie o sens życia? Bohaterka idzie za głosem czasów i jak na prawdziwego millenialna przystało szuka odpowiedzi w Internecie. Spędza czas szukając motywacji na Youtube, szaleńczo wydając pieniądze w Gmarkecie, szukając miłości na Tinderze. Tylko czy na pewno tam tkwi odpowiedź, co powinno być sensem w jej życiu? Bohaterka z łatwością i ciekawością chłonie wszelką wiedzę i jest otwarta na nowe możliwości. By być szczęśliwym ? trzeba schudnąć? Proszę bardzo, przechodzi na dietę. Być w Korei Południowej i nie słuchać k-popu? Nie ma problemu, wyprawa do klubu zaliczona. By znaleźć szczęście trzeba najlepiej uciec za miasto ? wyprawa w góry już zaplanowana! Bohaterka ma milion pomysłów na minutę i w tym ?szaleństwie? zastanawiało mnie jedno: czy taka zmienność tego, co w danym momencie jest popularne, na pewno sprawi, że odkryje swoje marzenia?

Trochę mam problem z oceną ?Pół roku na Saturnie?. Doceniam zamysł powieści, mnóstwo tutaj zdań, które wręcz krzyczą: nad tym koniecznie się zastanów i wprowadziły mnie w filozoficzny nastrój. Nie potrafię jednak do końca zrozumieć samej bohaterki, która po prostu się miota i chce przeżyć wszystko i najlepiej już. Ma mnóstwo pomysłów, lecz czy naprawdę potrafi wybrać, który jest dla niej tym najważniejszym? Mam chyba inne podejście do życia, bo okropnie denerwują mnie tacy ludzie, którzy są wręcz lekkomyślni, a to mi się kłóci z moim pragmatycznym podejściem do życia. Zdecydowanie niezrozumiała jest dla mnie też relacja bohaterki z byłym chłopakiem, który, choć został w Europie, jest codziennie obecny w jej życiu dzięki mediom społecznościowym. Im dalej, tym początkowe humorystyczne dialogi wpędzały mnie w poczucie smutku i beznadziei. Czy naprawdę teraz z nami jest tak źle i nie potrafimy skupić się na jednym celu? Czy może to ze mną jest coś nie tak i powinnam tak, jak bohaterka wciąż i wciąż odkrywać i przeżywać? Żałuję, że klimatu Korei nie było tutaj jeszcze więcej, ale jeśli lubicie Azjatyckie klimaty, to powieść powinna znaleźć się na Waszej liście. Powieść polecam każdemu, kto lubi poznawać wartościowe książki, na pewno nie można powiedzieć o książce, że jest sztampowa. Za oryginalną treścią kryje się ciekawa fabuła, do mnie nie do końca przemówiła, lecz może Wy będziecie nią zachwyceni?

Czy recenzja była pomocna?

Bujojej

ilość recenzji:1

25-10-2021 23:14

"Bo czym innym są moje poszukiwania siebie, jeśli nie miotaniem się między chęcią zanlezienia sensu na całe życie a niemożliwością poświęcenia się jednej idei na dłużej niż pięć minut?"

Główna bohaterka dostaje od losu pół roku. W tym czasie zamierza odkryć siebie, znaleźć sens życia a nawet być "normalnym człowiekiem", to wszystko oczywiście ze wsparciem filmów z YouTube, zakupach na Gmarkecie, znajomości z Tindera czy wszelkiego rodzaju informacji z Wikipedii.

Gdy myślę o tej książce do głowy przychodzi mi przede wszystkim jedno słowo - chaos. Od początku tej historii jesteśmy rzucani w wir zdarzeń i emocji. Z początku było mi trudno wgryźć się w tę historię, czekałam na jakieś wydarzenia, które z czasem będą się zazębiać, główne wątki będą oczywiste i na końcu będą miały swoje rozwiązanie. Nie znalazłam tego, a przynajmniej nie w sposób, w który się spodziewałam.
Mam wrażenie, że "Pół roku na Saturnie" jest dokładnie taka, jak życie obecnie: szybka, chaotyczna, pełna emocji, nieprzewidywalna i prawdziwa.

"Pół roku na Saturnie" to naprawdę ciekawa i oryginalna książka. Trzeba tylko dać się ponieść temu chaosowi.

Czy recenzja była pomocna?

Tamczytam

ilość recenzji:1

25-10-2021 16:40

Czujecie się czasami jak typowi milenialsi????Pół roku na Saturnie? zaczęło się jak opowieść o moim życiu. Może nie studiuję w Korei, nie mieszkam w akademiku, nie otrzymuję stypendium, ale myśli bohaterki są jakby wyjęte z mojego pamiętnika. Czułam się jakbym sama je pisała, jakby były moją integralną częścią. W obecnych czasach mamy manię wypełniania naszego czasu na 100% samymi pożytecznymi czynnościami, nieustannym rozwojem. Dzień najlepiej zacząć zdrowym smoothie, joggingiem i medytacją, by zadbać o ciało i umysł. Oczywiście to wszystko przed pracą, którą zaczynamy o 7-mej. W drodze do pracy szlifujemy języki lub słuchamy rozwojowych audiobooków. Na lunch jemy wcześniej przygotowane zdrowe pełnoziarniste kanapki z hummusem i pokrojonymi warzywkami, a po powrocie z pracy tenis, basen, spacer (10 tysięcy kroków!!!), zdrowy, domowy obiad, sprzątanie, jeszcze trochę książek o rozwoju osobistym, a wszystko to według starannie ułożonego planu dnia. Brzmi jak życie idealnej instagrammerki, prawda? Życie wymarzone. To pragnienie doskonałego życia podsycają w nas media społecznościowe, Instagram, YouTube, Facebook. Oglądając najlepsze momenty z życia innych, sami pragniemy być tacy przez cały czas. Nie dając sobie chwili na odpoczynek i po prostu bycie. Nasza bohaterka również zmaga się z tym problemem. Podczas półrocznej przerwy w studiowaniu postanawia odnaleźć siebie. Zaczyna od? odpalenia YouTube w celu pozyskania inspiracji. Jednego dnia pragnie przejść na dietę i wyobraża sobie spektakularne efekty, a drugiego dnia idzie na imprezę i zapomina o wszystkich swoich postanowieniach, chce znać wszystkie filmy, przechodzi przez fazę zainteresowania kosmosem, planuje podróż w góry, z dala od zgiełku miasta, choć nienawidzi wspinaczki. Nie potrafi skupić się na jednej rzeczy, jest przebodźcowana, a to uczucie jest mi tak bliskie, że czułam się z nią bardzo związana. Do czasu kiedy zaczął się temat randkowania, odurzania się grzybkami i kwasem, wkraczania w metafizyczne i zawiłe teorie. Wtedy odechciało mi się czytać. Klimat, który autorka wprowadziła mniej więcej w połowie książki stał się ciężki, przytłaczający. Bardzo odbiegał od tego, co pierwotnie mnie zainteresowało. Ta część niewiele też wniosła. Jedynie rozważania na temat tego jak powinien wyglądać normalny człowiek były tutaj według mnie warte uwagi. W książce zabrakło mi też puenty, zakończenia, które zmieniłoby coś w moim myśleniu. Po bardzo dobrym początku liczyłam na jeszcze lepsze zakończenie. Niestety przeliczyłam się. Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Uważam, że tak. Do połowy byłam oczarowana i przekonana, że książka trafi w moje top 10 tego roku. Tak się nie stanie, ale cieszę się, że przez chwilę mogłam się poczuć tak jakby ktoś przejrzał moje myśli.

Czy recenzja była pomocna?

ksiazka_ukryta_w_puszczy

ilość recenzji:1

25-10-2021 11:20

Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie życie bez telefonu? No może trochę poleciałam, niech będzie jeden dzień, totalnie bez telefonu, social mediów? Jesteście gotowi oddać swój telefon i nie zapłakać po nim?????

"Pół roku na Saturnie" to historia o Millenialsach, pokoleniu Y. Ponoć właśnie to pokolenie nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez telefonu i bez Internetu. Według różnych źródeł pokolenie te, to osoby leniwe, oczekujące podania wszystkiego na tacy, jak również zbyt pewne siebie. Z kolei występuje też przeświadczenie o takich osobach, że są odważne i nie boją się nowych wyzwań.

Książka inna niż wszystkie, które do tej pory czytałam i do samego końca nie wiem co mam o niej myśleć ???? Okładka książki przykuwa oko, jest nie banalna, wręcz powiedziałabym mocno oryginalna, a sama fabuła to jedna wielka rozkmina nad tym, kim chcemy być w przyszłości i co chcemy robić w życiu. Takie zadanie, dostała od swojego wykładowcy główna bohaterka mieszkająca w Korei, aby odnaleźć sens swojego istnienia, własnego "ja", mając na to pół roku. W tym czasie mogła robić wszystko czego zapragnie, postanowiła, że odnalezienie siebie zacznie od czytania horoskopów i pójścia do wróżki. Możliwości ma wiele, lecz największym jej ogranicznikiem do odszukania własnej drogi jest brak motywacji i chęci starania się.

Jak dla mnie książka trochę za chaotyczna, bohaterka miała milion myśli i pomysłów na minutę, według mnie bohaterka miała duży bałagan i chaos w głowie???? Irytujące było ciągłe narzekania z jej strony na Koreę to, że ludzie jej nie odpowiadali, to ciągłe krytykowanie jedzenia, ubioru czy nawet wyglądu Koreańczyków, wiecznie tylko jakieś "ale". W sumie to jakbym siebie widziała????

Powieść bardzo specyficzna, uważam, że jest ona bardziej skierowana dla osób urodzonych po 2000 roku i to one bardziej utożsamią się z bohaterką. Tym bardziej, gdyż jest to pokolenie wyrośnięte na komputerach, telefonach i Internecie, a swoich odpowiedzi szukają na Wikipedii, bądź u niezawodnego wujka Googlea.

Czy recenzja była pomocna?

gor********************

ilość recenzji:25

24-10-2021 17:32

Gdybym miała określić "Pół roku na Saturnie" jednym słowem, byłby to ?chaos?. Chaos dotyczy gonitwy myśli bohaterki, dotyczy obrazu Seulu, z jakim się spotykamy oraz określa to, z czym styka się kobieta. Narracja doskonale to oddaje. Nie znajdziemy tutaj chronologii wydarzeń. Fabuła nie opiera się na akcji, ale na refleksjach głównej bohaterki, która poszukuje swojej drogi właściwie nie wychodząc z pokoju.

Tutoriale, filmy dokumentalne, Tinder, filmy fabularne ? wszystkie dają tyle możliwości, że wystarczy (?) tylko znaleźć swój cel. A potem uzupełnić wiedzę książkami i atrybutami zakupionymi OD RAZU na platformie zakupowej. Przy czym nowa życiowa droga zmienia się przynajmniej kilka razy w tygodniu.

Dzięki lekturze powieści "Pół roku na Saturnie" jesteśmy w stanie odczuć, jakie konsekwencje przynosi życie wśród zbyt wielu możliwości. Oczekiwania, że znamy się na wszystkim i dogłębnie, a przy tym powierzchowne eksplorowanie świata. Filmy ogląda się w przyspieszeniu, nowe miejsca poznaje się z pozycji pokoju hotelowego, przyjaźnie zawiera się tylko na określony czas.

Ale to moja interpretacja. Małgorzata Sidz pozostawia ją każdemu czytelnikowi osobno. Autorka nie moralizuje, nie ocenia, nie bagatelizuje. To, co można z książki wyciągnąć, zależy tylko od odbiorcy: od jego życiowych priorytetów, wieku, codziennych wyborów.

To nietypowa powieść, która przeczytałam z dużym zaangażowaniem. Bez trudu odnalazłam się w narracji głównej bohaterki i niejednokrotnie miałam wrażenie, że mówi o mnie samej. Mało tego ? książka jest napisana z dużym poczuciem humoru. Jeśli chcemy poczuć życie w Korei Południowej ? jej smaki, dostępność produktów i usług, nawet muzykę ? to bohaterka świetnie nas przez to przeprowadzi.

"Pół roku na Saturnie" to książka warta uwagi. Niezależnie od tego, czy odbiorca jest reprezentantem generacji BB, X, Y czy Z. Pozwala wiele zrozumieć lub uświadomić sobie miejsce, w jakim żyjemy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ksz******************

ilość recenzji:3

18-10-2021 19:01

???????ł ???????????????? ???????? ?????????????????????????????????????

Książka ta opowiada o tym co chcemy robić i kim być w przyszłości.
Kiedy wykładowca głównej bohaterki daje jej pół roku na robienie czego tylko zapragnie, postanawia odnalezc siebie. Zaczyna od horoskopów, wróżb, później zaczyna próbować wszystkich rzeczy pokoleii i sprawdzić w czym czuję się najlepiej.

Opis książki bardzo mnie zainteresował, przez co zdecydowałam się ją przeczytać. Książka jest strasznie dynamiczna, bohaterka ma mnóstwo myśli na sekundę, chce zrobić wszystko na raz.

Miałam nadzieję że znajdę tu więcej Korei, ich kultury, a wydaje mi się że jedyne co znalazłam tu to narzekanie na jedzenie, urocze buźki na wszystkim i BTS..

Kompletnie nie potrafiłam odnaleźć się w tej lekturze, mimo że rozumiałam zachowania bohaterki. Myślę że tak chaotyczne książki nie są dla mnie .
Jednak nie oznacza to że wam się nie spodoba!!

Za egzemplarz dziękuję wydanictwu prószyński

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

booktouch

ilość recenzji:1

18-10-2021 18:59

???????ł ???????????????? ???????? ?????????????????????????????????????

Książka ta opowiada o tym co chcemy robić i kim być w przyszłości.
Kiedy wykładowca głównej bohaterki daje jej pół roku na robienie czego tylko zapragnie, postanawia odnalezc siebie. Zaczyna od horoskopów, wróżb, później zaczyna próbować wszystkich rzeczy pokoleii i sprawdzić w czym czuję się najlepiej.

Opis książki bardzo mnie zainteresował, przez co zdecydowałam się ją przeczytać. Książka jest strasznie dynamiczna, bohaterka ma mnóstwo myśli na sekundę, chce zrobić wszystko na raz.

Miałam nadzieję że znajdę tu więcej Korei, ich kultury, a wydaje mi się że jedyne co znalazłam tu to narzekanie na jedzenie, urocze buźki na wszystkim i BTS..

Kompletnie nie potrafiłam odnaleźć się w tej lekturze, mimo że rozumiałam zachowania bohaterki. Myślę że tak chaotyczne książki nie są dla mnie .
Jednak nie oznacza to że wam się nie spodoba!!

Za egzemplarz dziękuję wydanictwu prószyński

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:782

14-10-2021 15:27

?Pół roku na Saturnie? to istny chaos. Początkowo nie rozumiałam o co tu chodzi. Istny miszmasz. Po czasie odkryłam, że nasza bohaterka poszukuje siebie i tego co chciałaby robić w swoim życiu. Przeraziła mnie jedna postać, która w wieku 30 lat zastanawiała się kim będzie jak dorośnie. Hmm 30 lat to jeszcze dziecko? Wow Dodam, że to był mężczyzna. Nasza bohaterka była w szoku i dodatkowo się załamała, że jak będzie w jego wieku to możliwe, że nadal nie będzie tego wiedziała.
Aktualnie jest w Korei. Dzięki niej możemy poznać ten kraj od innej strony. Możemy zobaczyć Korę oczami młodzieży. Bohaterka co jakiś czas żałowała, że nie jest Koreanką. Możecie również poczytać co sądzi o współczesnym świecie. Na jakim punkcie ma bzika? Co musi codziennie robić, bo inaczej nie potrafi żyć?
Co robi polka w Korei?
Tak jak współczesna młodzież nie potrafi żyć bez internetu i sprawdzaniu pewnych wiadomości. Jakich ? to już musicie przeczytać sami.
Czy wy już wiecie kim chcecie być i co robić w życiu? Czy tak jak nasi bohaterowie ? jeszcze tego nie wiecie?
Powieść ?Pół roku na Saturnie? daje nam dużo do myślenia.
Nasza bohaterka obraca się w multikulturowym środowisku. Ma 26 lat i całe życie przed sobą. Studiuje socjologię. Oszukała aplikację tylko po to, żeby wyjechać do Korei na roczny grant naukowy.
?Życie to nie książka, że masz happy end i koniec.?
Czy naszej bohaterce udało się odnaleźć siebie? Czy już znalazła sens swojego życia? Czy już wie co chce robić?
Autorka Małgorzata Sidz w doskonały sposób przedstawia problemy współczesnej młodzieży. W dobie internetu i social mediów ciężko jest odnaleźć siebie. Internet kreuje sztucznie idealnych ludzi. Młodzież może się przez to pogubić.
Co byście zrobili mając pół roku całkowitego wolnego?
O co chodzi z tym Saturnem? Odpowiedź znajdziecie w tej książce.
Swoją drogą autorka tak napisała swoją powieść, że miejscami miałam wrażenie, że jestem w Korei razem z główną bohaterką. Dzięki tej historii możemy przyjrzeć się własnemu życiu. Czy wiemy, dokąd tak naprawdę podążamy?
Tutaj nie znajdziecie szybkiej akcji. Czas płynie powoli. Literatura piękna ma to do siebie, że zadaje dużo życiowych pytań i zmusza na do myślenia. Trzeba się mocno zagłębić w tej powieści, żeby ją lepiej zrozumieć.
Po tej lekturze widać głębokie zamiłowanie autorki do wszystkiego związanego z Koreą.
Polecam tą powieść wszystkim fanom literatury pięknej i Korei.
Poszukiwaczom strasznych wątków ? mówię tutaj takich nie znajdziecie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?