Polak (twarda)

Niestety rzadko trafiam w powieściach na bohaterów, z którymi mogłabym się jakkolwiek utożsamić. Postaci dojrzałe, doświadczone życiem, nie młode, ale za to takie, które mają coś do powiedzenia. Tym bardziej bardzo się cieszę, że trafiłam na ,,Polaka, bo spełnił moje najśmielsze oczekiwania czytelnicze i pokazał, że miłość pomiędzy dwójką ludzi po 50, a nawet i po 70tce może się zdarzyć i może być równie szalona jak miłość nastolatków. Podobała mi się w tej historii surowość i realizm. Taki chłodny klimat, który otaczał tę narrację zdecydowanie do mnie przemawiał. Znalazłam w niej dla siebie również sporo cytatów, np. ten o tym, że każdy musi gdzieś być, nie można być nigdzie. A ja się właśnie czułam tak, jakbym przez kilka ostatnich lat była nigdzie i to jedno małe zdanie dało mi ukojenie. Czy to nie jest piękne?

Słusznie przyznany Nobel literacki. Cotzee jak nikt inny potrafi stworzyć klimat relacji, które zdaja sie niemal realne, namacalne albo daja wrazenie intymnosci jakbysmy przygladali sie glownym bohaterom siedzac przy wspolnym stole. Bardzo ciekawie oddany jest tu motyw dwujezycznosci i problemow komunikacyjnych jakie sa nieuniknione miedzy kochankami z dwoch roznych krajow poslugujacych sie angielskim. Bardzo mała w gabarytach ale wielka w treści opowieść.