SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pomocna łapa

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 320
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Andy Carpenter powraca, a wraz z nim cięty język i całe stado psiaków!

Od jego sławy większa jest tylko miłość do czworonogów. Dlatego kiedy na parkingu niedaleko autostrady zostaje znaleziona ciężarówka pełna psów, to właśnie po niego dzwonią w pierwszej kolejności.

Sprawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana, ponieważ nie chodzi wyłącznie o psy, a o martwego mężczyznę, którego znaleziono między nimi. I fakt, że jest ON ofiarą morderstwa. Sprawca przychodzi do Andy`ego i sam przyznaje się do winy, twierdząc, że działał w obronie własnej. Prosi Carpentera o pomoc. Mało tego - mężczyzna okazuje się byłym partnerem żony adwokata. Czy Andy poradzi sobie ze skomplikowaną zagadką kryminalną i rozsadzającą go zazdrością?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Kobiece - najlepsze tytuły
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 320
ISBN: 9788366890718
Wprowadzono: 13.07.2021

RECENZJE - książki - Pomocna łapa - David Rosenfelt

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

25-08-2021 18:39

O twórczości Davida Rosenfelta nie słyszałam za wiele - przyznaję się do tego. Kilka razy gdzieś przed oczami mignęła mi okładka jego świątecznej powieści, ale to by było na tyle. Jednak, gdy zobaczyłam w zapowiedziach, że ukaże się kolejna jego książka, postanowiłam ją przeczytać. Jestem prostym człowiekiem - widzę psa na okładce oraz obietnicę psiego wątku, to sięgam po dany tytuł. Czy Pomocna łapa okazała się dobrą lekturą? O tym opowiem w tej recenzji.

Kiedy na jednym z parkingów niedaleko autostrady zostaje znaleziona ciężarówka z naczepą pełną psów, na miejsce zostaje wezwany Andy Carpenter. W końcu nie od dziś wiadomo, że mężczyzna uwielbia te zwierzęta i jest gotów zrobić wszystko, by zapewnić im bezpieczeństwo. Sprawa jednak nie jest tak łatwa, jak się wydaje. W pojeździe znajdują się również zwłoki kierowcy, który został zastrzelony. Wkrótce potem okazuje się, że do winy przyznaje się były chłopak żony Andy?ego - Dave. Ponadto chce on, by to właśnie Carpenter reprezentował go w sądzie. Czy Andy zgodzi się na taki układ? Czy ta zagadka kryminalna odnajdzie swoje rozwiązanie w krótkim czasie?

Pozwólcie, że przeanalizuję trochę tę powieść według schematu plusy-minusy. Zacznę od tych dobrych i bardzo dobrych stron tej książki, do jakich po pierwsze należy styl pisania autora. David Rosenfelt ma bardzo dobre pióro, dzięki któremu powieść tę czyta się lekko, szybko i całkiem przyjemnie. Oczywiście, nie mówię o tym w kontekście dość krwawych wydarzeń, bo to raczej nie należy do najprzyjemniejszych, a chodzi mi tutaj bardziej o sam fakt czytania tej pozycji. Lubię, gdy dana książka niemalże czyta się sama i tutaj doświadczyłam tego właśnie zjawiska.

Drugim plusem książki jest dogłębne i dokładnie ukazanie pracy adwokata oraz przebiegu rozprawy sądowej. Model ten zdecydowanie różni się od tego, który obowiązuje w Polsce, więc i ciekawie było czytać, jak to wygląda za oceanem. Przedstawiana argumentacja strony oskarżającej oraz strony broniącej, a także sam proces przesłuchiwania świadków - to po prostu kawał dobrej roboty autora.

Psi wątek, jaki został tutaj przemycony, mogę przypisać jednocześnie do plusów i do minusów. Do dobrych stron, ponieważ był i obecność słodkich czworonogów zawsze stanowi dla mnie ogromną zaletę danej pozycji. Do słabych stron, ponieważ było tego wątku tutaj zdecydowanie za mało. Wiecie, sam tytuł sugerował mi, że w książce psy będą stanowiły solidny fundament całej historii, a okazało się zupełnie inaczej. Tak naprawdę było ich tutaj, jak na lekarstwo, nad czym ubolewam.

Kolejną słabą stroną tej pozycji jest fakt, iż rozprawy sądowe stanowią 85% całej tej historii. Zostały one opisane bardzo dobrze i rzetelnie, jednak nie zmienia to w moich oczach faktu, że po prostu było ich za dużo. Śledztwo, na które też tak bardzo liczyłam, zostało zepchnięte na boczny tor, a na pierwszy plan wysunięto Dave?a, którego obrona należy do głównego bohatera tej książki. Dla innych może być to ogromny plus ? i to jest super! Dla mnie jednak okazało się rozczarowaniem.

Pomocna łapa to książka dobra, poprawna. Nie zachwyciła mnie niestety tak mocno, jak tego oczekiwałam. Nie chcę też jednak jej skreślać. Pióro autora i jego umiejętności w kreacji postaci czy sytuacji zasługują na uwagę i aprobatę. Może pozycja ta nie znajdzie się w gronie moich ulubieńców, ale i tak mogę ją polecić - zwłaszcza tym, którzy lubią wątki sądowe w książkach, a opisy rozpraw stanowią dla nich dużą radość.

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:40

29-07-2021 19:10

Widzę pyszczek słodkiego, małego, białego i niezwykle uroczego psiaka. I co robię? Zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Taak. Przeczytałam tę książkę tylko i wyłącznie ze względu na jej okładkę. Ale w żadnym stopniu nie żałuję, bo bawiłam się świetnie. Jest to thriller, ale raczej z tych łagodnych. Ale takiej właśnie książki potrzebowałam. Jest to zwycięska kombinacja zagadki i zabawy, którą autor z niezwykłą precyzją wprowadza do swojej historii. Śmiech pomaga złapać oddech, gdy napięcie rośnie na ostatnich stronach. Spisek, który się tutaj rozwija jest bardzo rozbudowany, ale naprawdę niepokojące jest to, jak zwodniczo prosty i wyobrażalny jest.

Jest to moja pierwsza książka z serii i poznałam Andy?ego Carpentera jako adwokata, który nienawidzi wykonywać swojego zawodu, mimo że jest w tym bardzo dobry. Zdecydowanie wolałby pracować w schronisku, w towarzystwie puchatych stworzeń. Andy jest mężem byłej policjantki, która z nieznanych powodów znosi wybryki i dowcipy męża. Z tego, co zauważyłam ma złote serce i niezwykle dużą cierpliwość. I ta dwójka tworzy świetną parę. Więc, kiedy Laura prosimy Andy?ego o pomoc w obronie mężczyzny, który oskarżony jest o morderstwo, nie ma praktycznie wyboru i podejmuje się tego zadania.

Tym, co odróżnia ten łagodny thriller od innych, są tak naprawdę postacie, zwłaszcza główny bohater, Andy, który jest zabawny, ostry, niestabilny emocjonalnie i bardzo zazdrosny. To dobra odmiana, widzieć głównego bohatera z mnóstwem wad i nadal lubić tego faceta. Muszę powiedzieć, że David Rosenfelt ma naprawdę dziką wyobraźnię. Wprowadzał zwroty akcji, których się nie spodziewałam. Rosenfelt jest autorem, który tchnie w swoje historie humorem i beztroską, a co najważniejsze nieskrępowaną miłość do psiaków, których niestety mi w tej książce zabrakło. I tu jest mój największy zarzut, bo tak bardzo liczyłam, że odegrają większą rolę w fabule. Szczególnie, że na okładce widnieje ten słodki Golden Retriever.

Ale tak poza tym uważam, że jest to lektura idealna na wieczór, na chwilowe odprężenie się, zapomnienie o kłopotach i wszystkim dookoła. Jestem pewna, że historia ta wielokrotnie Was rozbawi i poruszy. Więc, jeśli lubicie zagadki, zwłaszcza te, które dotyczą zwierząt, a konkretnie psów, jeśli lubicie chaos połączony z dużą dawką humoru i lubicie dobre zakończenia, to już Wiecie co przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?