Pora spać, Bo (twarda)

Zastanawialiście się w jaki sposób śpi żyrafa albo pszczoła? Jeżeli sami nad tym nie myśleliście to dzieci z całą pewnością.

Bo to mały, energiczny chłopiec. Jest wieczór i razem z mamą Bo szykuje się do snu. Oczywiście przed położeniem się do łóżka trzeba wykonać wiele czynności: zjeść kolację, wykąpać, umyć zęby i ubrać piżamę. Ale te zwykłe z pozoru codzienne czynności Bo i jego mama zamieniają w wielką przygodę.

Bo zamienia się w morsa, papugę czy niedźwiedzia. Wszystko dzięki magii wyobraźni.

"Pora spać, Bo" to najnowsza propozycja Wydawnictwa Zygzaki. Jest pięknie wydana, duża, kolorowa i w twardej oprawie. Od razu zachęca do sięgnięcia po nią. Luca natychmiast po otwarciu paczki zaczął czytać i zachwycał się ilustracjami.

W bardzo przystępny i atrakcyjny sposób dziecko dowiaduje się o zwyczajach zwierząt. Dzięki temu, że tekstu nie ma bardzo dużo jest idealna samodzielnego czytania przez młodych czytelników. Książka zainteresowała zarówno mojego 7 latka, jaki i niespełna 4 latków.

Czytamy ją nie tylko przed snem. Moi młodsi synowie lubią sami oglądać i opowiadać swoje historie. "Pora spać, Bo" jest świetna do takiej zabawy, ponieważ ilustracje zajmują całe strony, jest kolorowo, dużo się dzieje co pobudza dziecięcą wyobraźnię.

A teraz parę słów o dzisiejszej premierze ?Pora spać, Bo?. Jak wiecie dzieciaki uwielbiają zadawać mnóstwo pytań (na szczęście u nas na razie spokój, ale chyba już niedługo to się zmieni, bo Antek coraz więcej zaczyna mówić). Może paść pytanie czy każdy zwierzak musi spać i w jaki sposób? I tu z pomocą przychodzi właśnie ?Pora spać, Bo?. Na przykład można się dowiedzieć, jak śpi papuga czy żyrafa.

Przez te opowiadania o zwierzętach, mama Bo, po kolei przemyca czynności, które należy wykonać przed pójściem spać, od zjedzenia kolacji po kąpiel i mycie zębów. A wiadomo, że czasami trzeba sporo kreatywności, aby dziecko do czegoś zachęcić.

Niestety ilustracje średnio mi podeszły, jakoś nie mogę się do nich przekonać. Niektóre strony kojarzą mi się z rysunkami dzieci, które wszystko zamazują, ale nie jest tak na wszystkich stronach. Chociaż może dziecko bardziej się z nimi utożsami? Osobiście wolę bardziej tradycyjne obrazki.

Bardzo podoba mi się format książki, ponieważ jest większa niż strona A4 a i okładka jest twarda, a takie najbardziej lubię, jeżeli chodzi o książeczki dla dzieci.

Podsumowując tekst podoba mi się, fajne przemycenie wiedzy, ale i też sposób jak zachęcić dziecko do wieczornych rytuałów. Niestety forma graficzna tym razem nie spodobała mi się, ale wiadomo każdy ma inny gust i może Wam się spodoba ????