- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.tęp do kont bankowych. - Nie martw się. - Jake szturcha mnie w ramię. - Może i przez ostatnie kilka lat nie byłem zbyt dobrym bratem, ale teraz ci to wynagrodzę. Dziękuję bratu, a mama znów zaczyna płakać. Płacze tak mocno, że musi wyjść z pokoju. To trochę dziwne, bo przecież Jake i ja właśnie się pogodziliśmy, a karnet na cały sezon meczów Orłów to naprawdę niezły prezent, nie wspominając o koszulce. - Wkładaj koszulkę Basketta, stary. - Robię to i czuję, że dobrze jest mieć na sobie zieleń Orłów, a zwłaszcza koszulkę, którą Jake wybrał specjalnie dla mnie. - Zobaczysz, jaki dobry okaże się w tym sezonie twój Baskett - rzuca Jake dziwnym tonem, jak gdyby moja przyszłość była jakoś powiązana ze skrzydłowym zawodnikiem Orłów Hankiem Baskettem. Philadelphia Veterans Stadium - Filadelfijski Stadion Weteranów, czyli tak zwany Vet. [wróć] Betonowy pączek Betonowy pączek Zauważam, że tata z przyjściem do salonu zwleka do ostatniej chwili, niemal do samego meczu. To gra przedsezonowa, więc nie wcielamy w życie naszych stałych rytuałów - te celebrujemy tylko podczas meczów w trakcie sezonu - ale tata wkłada koszulkę z numerem pięć i nazwiskiem McNabb i siada na krawędzi kanapy, gotowy w każdej chwili zerwać się na nogi. Poważnie kiwa głową do mojego brata, a mnie zupełnie ignoruje, mimo że kiedy kłócił się z mamą w kuchni, usłyszałem jej błagalny ton: ,,Spróbuj chociaż porozmawiać z Patem". Mama stawia jedzenie na rozkładanych stolikach, zajmuje miejsce obok Jakea i zabieramy się do jedzenia. Dania są wyśmienite, ale jestem jedyną osobą, która to mówi. Mama chyba się cieszy z komplementu i jak zwykle pyta, czy naprawdę mi smakuje, ponieważ w kwestii gotowania jest skromna, chociaż wychodzi jej to świetnie. - Tato, jak myślisz? Jak w tym roku poradzą sobie Orły? - pyta Jake. - Będzie osiem wygranych i osiem porażek - odpowiada tata pesymistycznie, jak na początku każdego sezonu amerykańskiej ligi futbolowej. - Moim zdaniem jedenaście wygrają i pięć przegrają - rzuca mój brat, a ojciec potrząsa głową i wypuszcza powietrze przez zęby. - Jak myślisz? Jedenaście do pięciu? - pyta mnie brat, a ja kiwam głową, ponieważ jestem nastawiony optymistycznie, a zwycięstwo w jedenastu meczach pozwoliłoby Orłom awansować do rozgrywek fazy play-off. Mamy karnety na cały sezon, więc jeśli tylko będą grać na własnym boisku, dostaniemy bilety na ten mecz, a nie ma nic lepszego od Orłów w meczu fazy play-off. Przyznaję wprawdzie, że nie śledziłem poczynań Orłów poza sezonem, ale kiedy na ekranie pojawia się wyjściowy skład, ze zdziwieniem zauważam, że z drużyny odeszło kilku moich ulubionych zawodników. Duce Staley. Hugh Douglas. James Thrash. Corey Simon. Zniknęli. Mam ochotę zapytać: ,,Kiedy? Dlaczego?", ale nie robię tego, ponieważ tata i brat mogliby pomyśleć, że przestałem być prawdziwym kibicem Orłów. Już kiedyś wróżyli, że tak będzie, kiedy przeprowadziliśmy się z Nikki do Baltimore i zrezygnowałem z karnetu na mecze. Ku mojemu zaskoczeniu Ptaki też nie grają na stadionie Vet, ale na Lincoln Financial Field, tak jak powiedział Jake. Jakimś cudem od czasu ostatniego sezonu wybudowali nowy stadion, a mnie ominął cały ten szum medialny, bo tkwiłem w niedobrym miejscu. Jednak i tak coś mi tu nie gra. - Gdzie jest Lincoln Financial Field? - pytam w przerwie reklamowej po pierwszej kwarcie, starając się zachować nonszalancję. Ojciec odwraca głowę i wpatruje się we mnie, ale nie odpowiada na moje pytanie. Nienawidzi mnie. Na jego twarzy maluje się wstręt, jak gdyby siedzenie w salonie i oglądanie meczu ze swoim popapranym synem było dla niego przykrym obowiązkiem. - W Południowej Filadelfii, podobnie jak pozostałe stadiony - wyrywa się mój brat. - Pyszne te przysmaki krabowe, mamo. - Czy z Vet widać Lincoln Financial Field? - pytam. - Stadionu Vet już nie ma - mówi Jake. - Nie ma? Jak to nie ma? - To się stało 21 marca 2004 roku o siódmej rano. Rozpadł się jak domek z kart - mówi tata, nawet na mnie nie patrząc, a następnie wbija zęby w pomarańczowe mięso na kurczęcej kości. - Ponad dwa lata temu. - Co? Byłem tam przecież w zeszł - Milknę, ponieważ zaczynam mieć zawroty głowy i zbiera mi się na mdłości. - W którym to było roku? Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
książka
Wydawnictwo Bukowy Las |
Data wydania 2020 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 312 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Bukowy Las |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 312 |
ISBN: | 9788380743090 |
Wprowadzono: | 25.11.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.