- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.minął strażników, nawet o tym nie wiedząc. Potem znowu wrócił na właściwy szlak. Ale to dowodzi jedynie, że placówki wartownicze rozstawione są w złych miejscach. Zbadam, jak wygląda ta sprawa, i zarządzę co trzeba. - Co myślisz o tym człowieku? Pytam, bo to może dotyczyć sprawy spokoju w Sey Aye - zauważyła. - No wię Nie przejechał przez puszczę sam, bez bagaży, z pewnością towarzyszy mu poczet. Gdzie są ci ludzie? Dlaczego nie przybyli razem z nim? Czy może z tego wyniknąć jakieś zagrożenie dla mnie? A może ktoś chce przyspieszyć wyrok sądu? - pytała. - Usunięcie niewolnicy-oszustki, która wyłudziła czyjś majątek, to chyba żadne przestępstwo? Zmarszczył brwi. Po chwili zaczerpnęła tchu, ale ubiegł jej złość. - Poczekaj, pani. Milczę, bo myślę, nic więcej. Zagrożenie? - Pokręcił głową. - Nie, nie sądzę. W każdym razie nie miał zł no, może raczej wrogich intencji, wybierając się tutaj. Skoro pozwoliłaś mi słyszeć rozmowę, to mówię: jego godność Denett przyjechał z jakąś propozycją. Niestety, wyrzuciłaś go, pani, zanim zdążył powiedzieć dwa słowa. - Wolno mi, to mój dom. - Ależ, pani, wolno ci wszystko. Założyć sobie pętlę na szyję też ci wolno. - Chciałbyś, prawda? Na twarzy oficera po raz drugi pojawił się wyraz znużenia. - Stracisz mnie. A jestem najlepszym i najdroższym żołnierzem w Dartanie, wasza wasza wysokość. - Odejdziesz? - Rozchoruję się, pani. Bo zaleje mnie nagła krew. - Propozycja. Oferta Denetta - przypomniała po długiej chwili. Znowu milczał. Tym razem czekała cierpliwie. - Nikt w Dartanie palcem nie kiwnie, by cokolwiek odbierać ci przemocą, pani. Nawet życie, a może zwłaszcza życie. Ono, tak naprawdę, nikogo w Rollaynie nie obchodzi. Przygryzła dolną wargę, bo wiedziała, że taka jest prawda. - Wkrótce odbędzie się rozprawa - ciągnął Yokes - i zapadnie wyrok, wiesz jaki. Pomimo to jego godność odbywa długą, uciążliwą, a nawet niebezpieczną podróż, by złożyć ci jakąś ofertę. Co takiego masz, czego nie odbiorą ci sądy, pani, a co warte byłoby wyprawy tutaj? - Nie wiem. Zupełnie nie wiem. - Więc może zapytaj, pani. Jego godność Denett wciąż tam stoi i czeka. - Nie - ucięła. - Wolisz gubić się w domysłach, pani? Snuć jałowe rozważania, gdy wszystkie wyjaśnienia czekają w zasięgu wzroku? - Wolę. Uśmiechnął się nagle. - Nazwałbym to dumą... - Ponieważ jednak nie jestem magnatką dartańską, a tylko wyzwoloną niewolnicą, nazwiesz to głupotą, nieprawdaż? - dokończyła. Stała się rzecz niemożliwa: jego godność , komendant prywatnych oddziałów Sey Aye, stracił swoją kamienną cierpliwość. - Na wszystkie moce Szerni, kobieto! - powiedział, wznosząc dłonie ku skroniom. - Czy zostawisz mnie wreszcie w spokoju? Po raz kolejny proszę: zwolnij mnie! Zanim ta niechciana służba stanie mi się po prostu wstrętna! Spojrzała mu prosto w oczy. - A niechby nawet - powiedziała - no to co? Przestaniesz wypełniać rozkazy? Opuścił ręce. - Nie, pani - rzekł po długiej chwili, wciąż jeszcze czerwony na twarzy. - Nie przestanę. Przyglądała mu się uważnie, wreszcie lekko przekrzywiła głowę. - Każdego dnia i każdej nocy jestem sama - powiedziała trochę figlarnie i wyzywająco, ale zarazem jakby smutno. - Przyjdź do mnie, Yokes, wieczorem. Nie musisz mówić ,,wasza wysokość", porozmawiaj z kobietą. - Co to ma znaczyć, wasza wysokość? - zapytał sucho; rumieniec już ustąpił mu z policzków. - A co może znaczyć? - Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć. Odsunęła się z cierpkim uśmiechem. - Skoro Znów wyjrzała przez okno. - Zemszczę się - powiedziała spokojnie i z całkowitą powagą. - Pożałujesz. Po czym nagle zmieniła temat, wskazując palcem dziedziniec. - Odjechał. Ruszysz za nim i sprawdzisz wszystko co trzeba. Treść dostępna w pełnej wersji eBooka. COPYRIGHT (C) BY Feliks W. Kres COPYRIGHT (C) BY Fabryka Słów sp. z , LUBLIN 2021 WYDANIE I ISBN 978-83-7964-701-9 Wszelkie prawa zastrzeżone All rights reserved Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. PROJEKT I ADIUSTACJA AUTORSKA WYDANIA Eryk Górski Robert Łakuta GRAFIKA NA OKŁADCE Sergey Shikin PROJEKT OKŁADKI Szymon Wójciak ILUSTRACJE Przemysław Truściński MAPA Paweł Zaręba REDAKCJA Dorota Pacyńska KOREKTA Agnieszka Pawlikowska SKŁAD WERSJI ELEKTRONICZNEJ SPRZEDAŻ INTERNETOWA Zamówienia hurtowe Dressler Dublin sp. z ul. Poznańska 91 05-850 Ożarów Mazowiecki tel. (+ 48 22) 733 50 31/32 e-mail: WYDAWNICTWO Fabryka Słów sp. z 20-834 Lublin, ul. Irysowa 25a tel.: 81 524 08 88, faks: 81 524 08 91 e-mail:
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Fantastyka, fantasy, Heroic fantasy, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 125x195 |
ISBN: | 9788379647224 |
Wprowadzono: | 04.04.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.